reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ty pewnie kochana pracujesz w dużym zakładzie ? Ja mam na tyle szczęście ,że u mnie mała firma i pracodawca wiedział ,że staramy się o dzidziusia od 8 lat i strasznie nam kibicował przy tym in vitro i nie robil mi żadnych problemów . Ważne ,żebyś była pewna czy firma wyśle Cię do uwv czy ponosi sama za Ciebie odpowiedzialność . Bo jeżeli sama ,to mogą się migać od płacenia świadczeń .moja koleżanka jest księgowa i pomaga w dwóch sprawach ,gdzie pracodawca nie podaje do uwv i ubezpieczalnia nie chce płacić 😬 i gosciu jest po operacji i pracodawca śmieje mu się w twarz
 
reklama
Po punkcji i po transferze bylam ponad 2 miesiące na zwolnieniu .mój pracodawca nie podał mnie do uwv bo jest też coś takiego w Holandii jak eigen risico.(pracodawca ma ubezpieczalnie ,która płaci za nasze chorobowe ) jestem 7 lat na vast contract. I po 1,5 miesiąc kontaktował się ze mną lekarz z Arbo ,który jak usłyszał ,że jestem po in vitro ,to kazał mi odpoczywać i dbać o siebie i odzywać się po kazdej wizycie . Będąc na chorobowym nie musisz codziennie dzwonić do pracodawcy ,to on ma obowiązek zadzwonić do Ciebie co jakiś czas i dowiedzieć się jak się czujesz .Nie może Ci powiedzieć ,że masz bądź powinnaś wrócić do pracy ,to jest niezgodne z prawem i możesz takie coś zgłosić do fnv.nawet nie musisz mu mówić dlaczego zgłaszasz chorobę . Od przedworaj zostały wprowadzone nowe zasady ,że jak źle się czujesz bądź masz temp to nie możesz pojawić się w miejscu pracy . Także dzwonisz i mówisz ,że masz temp i koniec tematu . Jestem kierownikiem i dostałam szczegółowe wytyczne co można a co nie w tym trudnym okresie . I naprawdę nie musisz chodzić do pracy i nikt Ci nie naśle żadnej kontroli ... Dbaj o siebie i o dzidziusia [emoji8][emoji8]

No wiesz ja to zwykła Kowalska co tylko to co słyszę wiem, i co mi firma mówi. A te firmy arbo to manipulują ludźmi którzy nie znają się na prawie i wyłudzają powrót do pracy. Szkoda ze jesteś tak daleko pomogłabys mi w niejednej sprawie [emoji4]
 
No tak to nie dasz rady ,nie tak prędko ciążowe [emoji6] . Po 12 tyg ewentualnie możesz narzekać na bóle kręgosłupa bądź brzucha lub że masz plamienia ...itd..bo jeżeli nic Ci nie "będzie dolegało " to tak nie możesz .musisz wymyślać ile się da . Bo ciążowe to dopiero o ile się nie mylę 6 tyg przed porodem [emoji6]

Znajoma od 20tyg poszła na uwv ciazowe z powodu skurczów brzucha.

Ja mam zawroty głowy, krwotoki z nosa i ogólnie czuje się słabo.
 
No wiesz ja to zwykła Kowalska co tylko to co słyszę wiem, i co mi firma mówi. A te firmy arbo to manipulują ludźmi którzy nie znają się na prawie i wyłudzają powrót do pracy. Szkoda ze jesteś tak daleko pomogłabys mi w niejednej sprawie [emoji4]
Na odległość też mogę pomóc ,jeśli będę potrafiła .także śmiało .służę pomocą 😘😘
 
Dziewczyny ostatnio nie zaglądalam bo leżę i umieram, wstaje tylko wymiotować i na siku.. Tydzień temu zaczęły się takie mdłości i wymioty, że ciężko opisać. W środku nocy budzę się nawet na rzyganko... 3 dni temu zeszłam z progesteronu i dziś czuje, że żyje. Nadal mdli ale nawet na dół dziś zeszłam.
Wcześniej brałam luteine pod język 3x2 i crinone 1 na dobę, teraz biorę crinone rano i na noc tylko dwie luteiny. Od samego początku miałam wysoki progesteron, bo 12dpt był ponad 50...
Jestm w 8tc teraz, czy myślicie że nie zaszkodzi to, że trochę zeszłam z leków?
Czy lepiej wrócić do tej dawki jaka miałam wcześniej?
 
Dziewczyny ostatnio nie zaglądalam bo leżę i umieram, wstaje tylko wymiotować i na siku.. Tydzień temu zaczęły się takie mdłości i wymioty, że ciężko opisać. W środku nocy budzę się nawet na rzyganko... 3 dni temu zeszłam z progesteronu i dziś czuje, że żyje. Nadal mdli ale nawet na dół dziś zeszłam.
Wcześniej brałam luteine pod język 3x2 i crinone 1 na dobę, teraz biorę crinone rano i na noc tylko dwie luteiny. Od samego początku miałam wysoki progesteron, bo 12dpt był ponad 50...
Jestm w 8tc teraz, czy myślicie że nie zaszkodzi to, że trochę zeszłam z leków?
Czy lepiej wrócić do tej dawki jaka miałam wcześniej?
Sama odstawiłaś? Nieeee. Po konsultacji z lekarzem pewnie, to czemu chcesz wracać?
Biedula z tymi wymiotami😪oby szybko Ci przeszło 🙏🙏🙏
 
Znajoma od 20tyg poszła na uwv ciazowe z powodu skurczów brzucha.

Ja mam zawroty głowy, krwotoki z nosa i ogólnie czuje się słabo.
Dzwoniłam do tej koleżanki księgowej,żeby się upewnić . Zgłaszasz chorobę u szefa ,że boli Cię brzuch ,że masz zawroty głowy itd, że nie nadajesz się do pracy i on wysyła Cię do uwv ( jeżeli jest z nimi połączony ) pewnie przy rozmowie Ci powie ,że musi Cię podać do uwv .To jest zwykle chorobowe . I z Tobą będzie kontaktować się uwv i musisz tylko powiedzieć im o swoich dolegliwościach też mają swoich tłumaczy jak coś . Także można po polsku 😊
 
reklama
Sama odstawiłaś? Nieeee. Po konsultacji z lekarzem pewnie, to czemu chcesz wracać?
Biedula z tymi wymiotami😪oby szybko Ci przeszło 🙏🙏🙏
Sama, nie mam jak się skonsultować... Mieszkam w UK, nie mam jak iść do lekarza bo w tej sytuacji wszyscy Polscy lekarzy wrócili do Polski, moja klinika miała problem z wystawieniem mi recepty, po tygodniu awantur wystawili i siostra wysłała leki ale nie wiadomo czy dojdą bo nie można przesyłać leków i jak prześwietla paczkę to ja cofną 😭 a ja mam leków na tydzień jeszcze, nie odstawiłam tylko poprostu zmniejszyłam dawkę, raz że kończa mi się leki i nie wiem czy dojdzie paczka, a dwa kojarzyło mi się że przy wysokim progesteronie są wymioty... Kurde pomyślałam, że niektóre dziewczyny biorą naprawdę mało proga i jest ok... Ale wolę zapytać Was, bo nie mam kogo
 
Do góry