Kochanie ,ja też mieszkam w Holandii tylko teraz przy corona jest wyjątkowa sytuacja .... I jeżeli zadzwonisz do lekarza to lekarz zalecił Ci 2 tyg tzw kwarantanny dla bezpieczeństwa ,której Twój szef nie może podważyć . Nie chodzi o zwolnienie ,tylko o nakaz pozostania w domu ...Tutaj lekarz rodzinny nie wystawia chorobowego tylko szef w firmie wysyła na chorobowe.
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
Kochanie ,ja też mieszkam w Holandii [emoji6]tylko teraz przy corona jest wyjątkowa sytuacja .... I jeżeli zadzwonisz do lekarza to lekarz zalecił Ci 2 tyg tzw kwarantanny dla bezpieczeństwa ,której Twój szef nie może podważyć . Nie chodzi o zwolnienie ,tylko o nakaz pozostania w domu ...
Tyle ze ja chce isc na uwv ciazowe, nie chce by do mnie dzwonili z coverz i nagabywali do powrotu.
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Masakra.. serio.Tutaj „zwolnienie” od lekarza jest bezpodstawne, zle się czujesz to nie idziesz do pracy i dzwonisz codziennie czy np jutro już wracasz. Mój szef może wysłać mnie na chorobowe wtedy instytucja zwana uwv wypłaca firmie pieniądze za moja nieobecność i wtedy firma moze wypłacić mi pensje. Inaczej sprawa wyglada jeśli nie jesteś na stałym kontrakcie. Wtedy inne procedury są.
Jakie ja miałam problemy jak po punkcji musiałam 2tyg w domu być bo lekarz mi zakazał pracować. To mi powiedzieli ze holenderski lekarz nie może powiedzieć ze przez jskis czas nie jestem zdolna do pracy, bo np po 2 dniach możesz się dobrze czuć i jesteś gotowa do pracy. Nie lekarz ocenia Twój stan tylko ty sam mowisz czy jesteś w stanie pracować. Po 3 tyg chorobowego wzywają na komisje lekarska i oceniają zdolność do pracy. To tak po krotce
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Czaruj kochana. Ja właśnie skończyłam dziubać przy swojej parce krolikow Ale widzę po Twoich zdjęciach,ze nie grozi Ci wieloryb moja siostra tez tak miala. Trafiła do szpitala w 17dc bo cała noc rzygala jak kot po zatruciu i jak się jej położne pytaly który tydzień A ona ,ze 17 to się pukaly w głowę i mówiły,że chyba 7 i jest jakaś nieogarnieta skoro nie wie, w którym jest tygodniu [emoji1787][emoji23]Jeszcze „najgorsze” przede mną ale damy radę [emoji1360] Pózniej na spacer, przysiady itp z dzieciątkiem [emoji41]
Tak patrzałam na te Twoje zajączki i też coś wyczaruje ile można leżeć [emoji23]
O ja. Zupełnie inaczej niż w PL.
Po punkcji i po transferze bylam ponad 2 miesiące na zwolnieniu .mój pracodawca nie podał mnie do uwv bo jest też coś takiego w Holandii jak eigen risico.(pracodawca ma ubezpieczalnie ,która płaci za nasze chorobowe ) jestem 7 lat na vast contract. I po 1,5 miesiąc kontaktował się ze mną lekarz z Arbo ,który jak usłyszał ,że jestem po in vitro ,to kazał mi odpoczywać i dbać o siebie i odzywać się po kazdej wizycie . Będąc na chorobowym nie musisz codziennie dzwonić do pracodawcy ,to on ma obowiązek zadzwonić do Ciebie co jakiś czas i dowiedzieć się jak się czujesz .Nie może Ci powiedzieć ,że masz bądź powinnaś wrócić do pracy ,to jest niezgodne z prawem i możesz takie coś zgłosić do fnv.nawet nie musisz mu mówić dlaczego zgłaszasz chorobę . Od przedworaj zostały wprowadzone nowe zasady ,że jak źle się czujesz bądź masz temp to nie możesz pojawić się w miejscu pracy . Także dzwonisz i mówisz ,że masz temp i koniec tematu . Jestem kierownikiem i dostałam szczegółowe wytyczne co można a co nie w tym trudnym okresie . I naprawdę nie musisz chodzić do pracy i nikt Ci nie naśle żadnej kontroli ... Dbaj o siebie i o dzidziusiaO ja. Zupełnie inaczej niż w PL.
Po punkcji i po transferze bylam ponad 2 miesiące na zwolnieniu .mój pracodawca nie podał mnie do uwv bo jest też coś takiego w Holandii jak eigen risico.(pracodawca ma ubezpieczalnie ,która płaci za nasze chorobowe ) jestem 7 lat na vast contract. I po 1,5 miesiąc kontaktował się ze mną lekarz z Arbo ,który jak usłyszał ,że jestem po in vitro ,to kazał mi odpoczywać i dbać o siebie i odzywać się po kazdej wizycie . Będąc na chorobowym nie musisz codziennie dzwonić do pracodawcy ,to on ma obowiązek zadzwonić do Ciebie co jakiś czas i dowiedzieć się jak się czujesz .Nie może Ci powiedzieć ,że masz bądź powinnaś wrócić do pracy ,to jest niezgodne z prawem i możesz takie coś zgłosić do fnv.nawet nie musisz mu mówić dlaczego zgłaszasz chorobę . Od przedworaj zostały wprowadzone nowe zasady ,że jak źle się czujesz bądź masz temp to nie możesz pojawić się w miejscu pracy . Także dzwonisz i mówisz ,że masz temp i koniec tematu . Jestem kierownikiem i dostałam szczegółowe wytyczne co można a co nie w tym trudnym okresie . I naprawdę nie musisz chodzić do pracy i nikt Ci nie naśle żadnej kontroli ... Dbaj o siebie i o dzidziusia
To chyba do @Artemida miało pójść
No tak to nie dasz rady ,nie tak prędko ciążowe . Po 12 tyg ewentualnie możesz narzekać na bóle kręgosłupa bądź brzucha lub że masz plamienia ...itd..bo jeżeli nic Ci nie "będzie dolegało " to tak nie możesz .musisz wymyślać ile się da . Bo ciążowe to dopiero o ile się nie mylę 6 tyg przed porodemTyle ze ja chce isc na uwv ciazowe, nie chce by do mnie dzwonili z coverz i nagabywali do powrotu.
Ups artemidka zobaczyTo chyba do @Artemida miało pójść
Chyba dodatni. Przepraszam nie znam się. Wstawiam . DziękiPrzeciwciala są ujemne. A antykoagulant?
Załączniki
reklama
BrzuszkaW sensie?
Podziel się: