reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja jako dziecko lapalam chrząszcze w ręce wieczorami i albo je zbieraliśmy do słoika i grupowo wypuszczalismy albo sama zabawa polegała na lapaniu one jak idą po ręce to na nogach mają takie mini haczyki i nimi zaczepiaja śmieszne uczucie.
Ja ja nawet teraz łapię😊właściwie to tylko po to, zeby je wypuścić i uratować, bo jak wpadają nam na balkon, to koty na nie polują😊
 
reklama
U mnie wcześniej 4 inseminacje, bo wrogość sluzu i nic więcej nie znaleźli 🤷🏼‍♀️ a jeszcze wcześniej stymulację i monitoringi 🤦‍♀️
Infekcja po transferze była dziwna bo rozłożyło mnie kompletnie mimo braku gorączki.
Dzień przed transferem miałam wypadek samochodowy, na szczęście skończyło się na silniakach i obitej głowie... ogólnie wszystko było na nie i na wariackich papierach a jednak się udało [emoji28] później Palaszkowi sie ciepło zrobiło jak podejrzewali u mnie bliźniory mimo podania jednego zarodka ( ciepło z powodu myśli ze mogli pomylić komórki ) oczywiście powiedział mi o swoich gorących myślach jak już to zostało wykluczone a drugie jajko okazało się śluzakiem jedynie.
Nie martw się, mieliście robione kariotypy wcześniej? Ja dzięki temu stresowałam się trochę mniej.
Tetaz stresuje się połówkowymi[emoji33] czy się odbędą i czy wszystko ok...
Tak myślałam ze jeśli kiedyś będzie mi dane 🤰 to już problem z głowy a okazuje się ze stresujesz się brakiem ciąży a jak jest już to i tak ciagle żyjesz w strachu tylko już innym 🤷🏼‍♀️🤦‍♀️
Tak, kariotypy ok. U mnie strach czy będzie ok jest czymś co chyba nie minie. Z Maksikiem było tak samo. Teraz nie zapowiada się inaczej. Taki life właśnie i taka nasza zrypana psychika. Ale damy radę jakoś 😊Ja w sumie nadal jakoś nie wierzę, że rośnie we mnie mały ktoś.Że to o co tak walczyłam się spełnia, właśnie teraz, w tych trudnych czasach
 
U mnie wcześniej 4 inseminacje, bo wrogość sluzu i nic więcej nie znaleźli 🤷🏼‍♀️ a jeszcze wcześniej stymulację i monitoringi 🤦‍♀️
Infekcja po transferze była dziwna bo rozłożyło mnie kompletnie mimo braku gorączki.
Dzień przed transferem miałam wypadek samochodowy, na szczęście skończyło się na silniakach i obitej głowie... ogólnie wszystko było na nie i na wariackich papierach a jednak się udało [emoji28] później Palaszkowi sie ciepło zrobiło jak podejrzewali u mnie bliźniory mimo podania jednego zarodka ( ciepło z powodu myśli ze mogli pomylić komórki ) oczywiście powiedział mi o swoich gorących myślach jak już to zostało wykluczone a drugie jajko okazało się śluzakiem jedynie.
Nie martw się, mieliście robione kariotypy wcześniej? Ja dzięki temu stresowałam się trochę mniej.
Tetaz stresuje się połówkowymi[emoji33] czy się odbędą i czy wszystko ok...
Tak myślałam ze jeśli kiedyś będzie mi dane 🤰 to już problem z głowy a okazuje się ze stresujesz się brakiem ciąży a jak jest już to i tak ciagle żyjesz w strachu tylko już innym 🤷🏼‍♀️🤦‍♀️
O ja Cię...z ta pomyłką to dobrze ze o tych "myślach" powiedzial Ci juz po tym jak okazalo sie ze wszystko ok. Przeciez ja bym zamarla jakbym uslyszala ze podejrzewaja ze mogli pomylic komorki...maatko. A swoja droga ciekawe czy czesto mają takie myśli "pomylkowe" taka mnie rozkminka w nocy wziela.
Niech wszystko dobrze pilnują, sprawdzają bo ja tez z invicty;)
 
Ja po histeroskopi cały czas krwawilam i to krwawienie zlało się z okresem, który przyszedł o kilka dni za szybko. W sumie to nie miałam przerwy w krwawieniu po histero aż do okresu
Dzieki, wzięłam tabletki bo mnie tak brzuch nawalal i usnęłam... czyli ok wszystko, teraz już u mnie okres na całego i boli, ale biorę tabletkę i zmykam spać 😘
 
Tak, kariotypy ok. U mnie strach czy będzie ok jest czymś co chyba nie minie. Z Maksikiem było tak samo. Teraz nie zapowiada się inaczej. Taki life właśnie i taka nasza zrypana psychika. Ale damy radę jakoś 😊Ja w sumie nadal jakoś nie wierzę, że rośnie we mnie mały ktoś.Że to o co tak walczyłam się spełnia, właśnie teraz, w tych trudnych czasach
Będzie dobrze Netia. Musi. Innego wyjścia nie ma ✊✊✊A strach pewnie nie minie... To jedna z dwóch rzeczy, których się boję najbardziej :pierwsza,ze nie będę mamą, a druga, czy poradzę sobie z tym strachem do końca życia, jak już będę mamą 🙈Ale pewno radości płynące z macierzyństwa niwelują to wszystko. @Elessi pięknie to napisała😘
 
Kazali zrobić dzisiaj to zaraz jadę. A na następne podglądanie jestem umówiona w piątek. Boję się robić ta bete ale mus to mus i tak nie mam wpływu na to co będzie.
Dzień dooobry [emoji477][emoji477][emoji477]
@Waleczna36 śmigasz dzisiaj na tą betkę?
Jeśli tak to [emoji110][emoji110][emoji110]ogromniaste i dawaj znać szybciutko[emoji110][emoji110][emoji110]Oby przyrost był piękny a beta tłuściutka[emoji120][emoji120][emoji120]
@Wiorka wrażenia z 2 dpt prosze[emoji6]
@Aaaanna a Ty sprawdzasz jeszcze, czy czekasz już na kolejną wizytę? Już niedługo [emoji176][emoji176][emoji176]chyba powinno być?

Milusiego dnia Kobitki!
 
reklama
Do góry