U mnie wcześniej 4 inseminacje, bo wrogość sluzu i nic więcej nie znaleźli
a jeszcze wcześniej stymulację i monitoringi
Infekcja po transferze była dziwna bo rozłożyło mnie kompletnie mimo braku gorączki.
Dzień przed transferem miałam wypadek samochodowy, na szczęście skończyło się na silniakach i obitej głowie... ogólnie wszystko było na nie i na wariackich papierach a jednak się udało [emoji28] później Palaszkowi sie ciepło zrobiło jak podejrzewali u mnie bliźniory mimo podania jednego zarodka ( ciepło z powodu myśli ze mogli pomylić komórki ) oczywiście powiedział mi o swoich gorących myślach jak już to zostało wykluczone a drugie jajko okazało się śluzakiem jedynie.
Nie martw się, mieliście robione kariotypy wcześniej? Ja dzięki temu stresowałam się trochę mniej.
Tetaz stresuje się połówkowymi[emoji33] czy się odbędą i czy wszystko ok...
Tak myślałam ze jeśli kiedyś będzie mi dane
to już problem z głowy a okazuje się ze stresujesz się brakiem ciąży a jak jest już to i tak ciagle żyjesz w strachu tylko już innym