Hey! Dziewczyny to trudny czas dla wszystkich, na każdym etapie bo jak już jest ciąża to niepewność co z porodem w obliczu tego ogromnego syfu a cała reszta procedur w zawieszeniu więc już nawet nie da się zajść w ta ciążę
@bazylia128 nie znam wszystkich szczegółów ale wiesz że ilość nie jest gwarancją powodzenia, dziwię się że Twój doświadczony lekarz Ci tego nie tłumaczy, jest wiele przypadków że przy mniejszej liczbie zarodków udało się od razu. Ja bym wiele dała aby mieć teraz choć jedną blastke a jest daleko w polu
![Realmad :realmad: :realmad:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Ja mam ostatnio gorsze chwilę, nie czuje się bezpiecznie w obliczu tego syfu i podejścia w UK, boję się o mojego syna, męża.. Już miałam dziwne myśli aby jakoś się przenieść do Polski teraz, bo tam chyba bezpieczniej bym się czuła..nawet kosztem tej 2 tygodniowej kwarantanny..Złapałam dp tego jakaś infekcje i nie wiem czy to ten syf.. Pomagamy naszym 80 letnim sasiadom w zakupach i się cholera boję teraz czy ja nie zarazam?? Mój brat mieszka we Włoszech na granicy z Lombardia czyli tak gdzie jest bardzo dramatycznie i po wiadomościach od niego dziś przez kilka godzin nie mogłam dojść do siebie bo mimo iż na nic już wplywu nie mamy to zdaje sobie sprawę że może być dużo gorzej..
Nie martwcie się brakiem wózków, na to przyjdzie czas, trzeba teraz cieszyć się chwilą i tym że mamy bliskich przy sobie całych i zdrowych. Pozdrawiam dziewczyny, trzymajcie się wszystkie bez względu na etap na jakim każda jest, aby ten syf się jak najszybciej skończył to każda z nas ruszy do przodu ..