Tak, dla Ciebie blachy, bo miałaś wczoraj strasznie trudny dzień, który teraz bedzie powodował mnóstwo mysli problemów, stresu. Ale to nie oznacza,ze mozesz komuś robic przykrosc;( czyli o wózku czy ciuszku tutaj napisać, czy zapytac nie można ale o przepisie na ciasto, butach do biegania czy sadzonkach juz mozna i to nie jest denerwujące? Bazylia, jeszcze nie tak dawno jak dwa czy trzy dni temu
@Aduś16 napisała, że nie jest tu fajnie,
@JeczacaMarta odrzuciła swoje paskudne 3 grosze i wiele z nas napisała, że to forum jest fajne bo można napisać o wszystkim.. Ja tego nie rozumiem. Jesteśmy razem, wspieramy się niby na każdym etapie ale zaszłaś w ciaze to nie masz prawa głosu i wypieprzaj??? Już Twoje rady nam nie potrzebne?? Sorry, może jestem dziwna ale tego nie rozumiem. Wydawało mi sie,ze jak nikt inny wszystkie tutaj kobiety rozumieją caly proces in vitro i są wyrozumiałe.. A ostatnio nie raz poczułam,ze jednak nie.. A jeszcze ponad miesiąc temu opowiadalam Wam sytuację ode mnie z pracy, kiedy to kolezanka, której nie udało się zajsc w ciaze 12 lat temu tak mnie potraktowała, gdy się dowiedziała,ze mi sie udalo.. I wtedy były komentarze,ze rozumiecie ja ale mimo wszystko ona zle się zachowała..
Przepraszam,jak kogoś teraz urazilam ale takie są moje przemyślenia po nocy.
@bazylia128 bardzo Cię lubię, nie wyobrażam sobie znaleźć się w Twojej sytuacji, wierzę,że to się dobrze skończy ale co do wczorajszego zachowania po prostu lepszym rozwiązaniem jest jak sama napisalas o
@Netiaskitchen nie napisać i po swojemu przetrawić.
Jeśli moje wywody są do dupy- to napiszcie mi wprost. Ja też kwasów nie lubię.