reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jak jutro nie zaddzwona to jets zle. Mowil ze w niedziel albo pn
Bo u mnie szósta doba byla właśnie w niedzielę i wtedy kończyli hodowlę (a dzień wcześniej mówili że jeszcze 2 zarodki walczyły). Ale zadzwonili dopiero w poniedziałek. Myślałam ze nic z tego jak nikt nie dzwonił w niedzielę, a okazało się jednak ze jest ok bo jeden z tych dwóch dotrwał do blastki, tylko jakoś nie bylo pana zeby łaskawie zadzwonić...
 
Dziękuję że myślisz. Wiesz mówiąc szczerze poza tym forum niewiele osób wie o naszych problemach a już o rozterkach i tym durny czekaniu to jeszcze mniej. Więc jest mi jeszcze miłej jak wiem że jednak ktoś myśli.
hehehehe nie bo przeciez nic zlego sie nie dzieje ;) Tez tak mam jak sie mnie pytaja i z miejsca cisnienie skacze ; ) mysle o tobie to dlatego ;) nie bierz za dlugich kapieli ;)
 
Bo u mnie szósta doba byla właśnie w niedzielę i wtedy kończyli hodowlę (a dzień wcześniej mówili że jeszcze 2 zarodki walczyły). Ale zadzwonili dopiero w poniedziałek. Myślałam ze nic z tego jak nikt nie dzwonił w niedzielę, a okazało się jednak ze jest ok bo jeden z tych dwóch dotrwał do blastki, tylko jakoś nie bylo pana zeby łaskawie zadzwonić...
jezuuuu powiem ci ze mam kielbie w łbie ;( jutro 5 doba
 
reklama
Dziękuję że myślisz. Wiesz mówiąc szczerze poza tym forum niewiele osób wie o naszych problemach a już o rozterkach i tym durny czekaniu to jeszcze mniej. Więc jest mi jeszcze miłej jak wiem że jednak ktoś myśli.
wiem ;) np @fredka84 o mnie mysli caly czas i ja o niej tez ale zeby to bylo lekarstwem ;(
 
Do góry