reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Badałas Kir a mąż HLA -C ? Bo jak tylko sie juz dowiem co z zarodkami to pierwsze co zrobimy to wlasnie to. Musze to zrobic w Gyncentrum w Czestochowie juz dzisiaj dzwonilam. Bardzo duzo na ten temat poczytalam i mam zamiar swoja wiedze w tym temacie zgałebiac tym bardzij ze mam teraz duzo czasu wolnego... Jak trzeba bedzie to zrobie doktorat na te temat byle by sie udalo ;)
Tylko zrobcie to szybko, bo długo się czeka na wynik. Ja czekałam w APC ponad miesiąc.
 
Tak Was czytam i mi się przypomniały wszystkie moje emocje w całej naszej drodze, walce.. nawet chyba ciężko je opisać. Wszystko co pisalyscie sie zgadza. A i tak mam wrażenie,ze brakuje mi słów, które mogłyby to wszystko określić. I dalej mną targaja emocje, stres, strach i niepewność. I dalej mnie drażnią dobre rady najbliższych, mimo,ze wiem, iż chcą dobrze.. I chociażbysmy miały największe wsparcie w jakiejś osobie, to ona nie będąc w takiej sytuacji i tak w 100% tego nie zrozumie.. bo nie siedzi w naszej skórze i nie wie, co przechodzimy i jakimi uczuciami w danym momencie targaja nasze emocje. A powtarzam, ilu z tych emocji nawet nie potrafimy nazwać... wiem teraz na pewno, nie możemy sobie zadawać pytania za co nas to spotyka, za co to jest kara.. tzn możemy pytac i pytamy.. Ale to jest pytanie bez sensu, bo na nie nie uzyskamy nigdy odpowiedzi. Pl prostu. Wręcz bedziemy sie nakrecac, ze coś zrobiliśmy czy robimy zle. Ja ciągle pracuje nad swoim mysleniem, nad poprawą swojej samooceny.. Nie jest łatwo. Nie wiem i nigdy się nie dowiem co było nie tak, co zadziałało.. sobie wracam i tlumacze, ze tak musiało być. Ktoś powie, nie, nie musiało.. A jednak. Bo jak mam sobie to inaczej tłumaczyć?? W sumie sobie tłumaczyłam. Jestem chora. Po prostu.
Tak bardzo chciałabym abyśmy wszystkie tutaj już były szczęśliwe. A życie ciagle nam rzuca kłody pod nogi. Nawet ten wirus.. ile z Was nie może podejść przez niego do leczenia..
I sobie tez próbuje to wytłumaczyć. Że tak musi byc. Zeby byc jeszcze silniejszym i jeszcze bardziej wartosciowszym człowiekiem.
Dziewczyny, robimy WSZYSTKO co tylko możemy. WSZYSTKO. Reszta już od nas nie zależy. Zaświeci słonko dla każdej. OBIECUJE [emoji173]
 
Napewno !!! Ale pomimo wszystlo jestem gotowa dać dom jakieś sierotce co straszne zycie miała. Okropne jest to że prpces adopcji trwa prawie 2 lata a dzieci w ośrodkach gdzie opieki nie mają;(((. Są ludzi gotowi dać im dom a machina procedur ludzi zniechęca smutne to
Wiesz ja wczesniej tez kiedys myslalam o adopcji ale mam juz 36 lat i boje sie ze zanim przestane walczyc to bedzie za pozno nawet na adopcje ;(
 
A wiesz ze kiedys to musialo byc jakos pod koniec stycznia ;) Ona szla w niedziele z ta dwojka i ta strasza dziewczynka juz jezdzi na rowerze a my z tylu mamy zaparkowany moj samochod przed brama bo ja nie potrafie wyjechac tylem pod gorke z podworka bez obdzierania samochodu ;) I ona szla z wozkiem z jednym a ta dziewczynka jechala i sie do niej odwrocila i wjechala mi prosto w samochod 😂 😂 😂 my akurat satlismy w oknie w lazience i to widzielismy i to w sumie nie jest takie smieszne, nic jej sie nie stalo bo zaraz wstala i sie otrzepala a ta malpa ja po tylku wytrzepala bo rowerek mogla zepsuc. Musialam trzymac Łukasza zeby tam nie wparowal...

To tym bardziej szkoda na babę ręki kochana! Głupie to, puste, tylko dzieci szkoda... A Wy erotomany macie siebie, łączy Was coś wyjątkowego i musi być happy end! ☺️ Więc cycki w górę i do boju!
 
Bardzo mi sie podoba jak ludzie sie tak kochaja ;) a wiesz ze moj Łukasz dzisiaj bardzo kicha i ma katar a ja nie ? Boje sie ze klinice cos lapal bo on w domu pracuje i nigdzie raczej nie wychodzi...
E tam. Trzeba kogoś kochać. A najlepiej dobrych ludzi !!!. A może katar sienny ?? Daj mu polopirynke do łóżka i jutro okaz zdrowia
 
Wszystko się informuje. A twój rozmiar jest super. Dostępny. Ja mam.39 i nigdy butów nie mogę znaleźć najbardziej chodliwy. A skąd taka zmiana??
Jak @fredka84 napisalam ze mam taki rozmiar stopy to sie ze mnie smiala i pytala czy sie nie przewracam 😂 😂 😂 Skad zmiana? Chce zyc i znalezc siebie od nowa ;) Kiedys bylam fajna osoba a teraz sie pogubilam w tym wszystkim... Chociaz do sweterkow i glanow nic nie mam i bardzo mi sie podobalo jak kiedys @Liliana87 napisala ze lubi skromne osoby ktore na codzien chodza zwyczajnie po swojemu ubrane a jak przyjdzie czas to pokazuja swoje piekno ;) Ja tak ze dwa razy w miesiacu musze sie uczesac i ubrac rajstop albo ponczoch do pracy ;) Jak pracowalam w banku to musialm sie tak ubierac codziennie i strasznie bylam z tego powodu nieszczesliwa ;)
 
Tak pobiegam w nowych butac ;) Ale wiesz co wlasnie stwierdzilam ze kupie sobie nowe szpile. Do pracy jak nie ma oficjalnego casual to chodze w rozwleczonych grubych swetrach i mini glanach... A teraz to zmienie, niech sie patrza ;) tylko ja mam rozm stopy 35,5 i ciezko mi szpiliki znalezc [emoji23][emoji23][emoji23] a i tez nie wiem kiedy do pracy pojde bo korona :) Dziewczyny czy kiedys sie wszystko unormuje jakos?
Ja sobie dziś też buty pizgłam na poprawę humoru [emoji41]. Ale o wieeeele tańsze niż Twoje [emoji41]. I jeszcze dwie kiecki bo promka była [emoji2]
 
reklama
Dziewczyny zaciążone, pozazdroscilam wam i też się brzuszka dorobiłam [emoji23]. Który miesiąc obstawianie???
Dzisiejsza dawka Kapsalona mnie pokonała [emoji12]. O zatwardzeniu nie wspominając [emoji12]. Zaraz pęknę[emoji33]Zobacz załącznik 1093953
Idziemy łeb w łeb [emoji6][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Do góry