reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak Was czytam i mi się przypomniały wszystkie moje emocje w całej naszej drodze, walce.. nawet chyba ciężko je opisać. Wszystko co pisalyscie sie zgadza. A i tak mam wrażenie,ze brakuje mi słów, które mogłyby to wszystko określić. I dalej mną targaja emocje, stres, strach i niepewność. I dalej mnie drażnią dobre rady najbliższych, mimo,ze wiem, iż chcą dobrze.. I chociażbysmy miały największe wsparcie w jakiejś osobie, to ona nie będąc w takiej sytuacji i tak w 100% tego nie zrozumie.. bo nie siedzi w naszej skórze i nie wie, co przechodzimy i jakimi uczuciami w danym momencie targaja nasze emocje. A powtarzam, ilu z tych emocji nawet nie potrafimy nazwać... wiem teraz na pewno, nie możemy sobie zadawać pytania za co nas to spotyka, za co to jest kara.. tzn możemy pytac i pytamy.. Ale to jest pytanie bez sensu, bo na nie nie uzyskamy nigdy odpowiedzi. Pl prostu. Wręcz bedziemy sie nakrecac, ze coś zrobiliśmy czy robimy zle. Ja ciągle pracuje nad swoim mysleniem, nad poprawą swojej samooceny.. Nie jest łatwo. Nie wiem i nigdy się nie dowiem co było nie tak, co zadziałało.. sobie wracam i tlumacze, ze tak musiało być. Ktoś powie, nie, nie musiało.. A jednak. Bo jak mam sobie to inaczej tłumaczyć?? W sumie sobie tłumaczyłam. Jestem chora. Po prostu.
Tak bardzo chciałabym abyśmy wszystkie tutaj już były szczęśliwe. A życie ciagle nam rzuca kłody pod nogi. Nawet ten wirus.. ile z Was nie może podejść przez niego do leczenia..
I sobie tez próbuje to wytłumaczyć. Że tak musi byc. Zeby byc jeszcze silniejszym i jeszcze bardziej warosciowszym człowiekiem.
Dziewczyny, robimy WSZYSTKO co tylko możemy. WSZYSTKO. Reszta już od nas nie zależy. Zaświeci słonko dla każdej. OBIECUJE [emoji173]
@Liliana87 ty jesteś dla nas przykładem. Parę niepowodzeń , silna wola i cel osiągnięty!!. Potemteż ciężko , ciągły strach o bejbe plamienia itp a ciągle jesteś i nowe wspierasz i stare w ciągłej walce.
Buziaczki ci za to
 
reklama
Nie. Nie dostałam zaleceń na te badania. A co one pokazują?? Bo immunologia to powiem tak czytam artykuły a nic nie rozumiem ;(
Ja tez wczesniej nie dalam sobie pnic przetlumaczyc w tym temacie ale zaglebilam sie w ten temat i teraz wiem ze immono to tez genetyka. Przegladalam tez statystki innych klinik ktore wogole tego nie uznawaly a teraz w przciagu kilku miesiecy zmienily bardzo swoje zdanie na ten temat. Kiry to glowne badanie w immuno - killer cell immunoglobilium - wiaze sie to czesto z wytwrazanie trofoblastu i łozyska zaordka na bardzo wczenym etapie. Wazne jest czy masz aktywujace czy hamujace. Tu na forum juz chyba wszystkie dziewczynki zrobily KIR tylko nie ja bo za bardzo uparta jestem ale przekonaly mnie dopiero artykuly i doniesienia medyczne. Mysle ze gdyby udalo mi sie dostac do Pasnika to zrobilabym te badania w p ierwszym rzucie ale nie spotkalam sie z tym czlowiekiem i niesety raczej sie niezapowiada bo etrminy nieziemskie a i teraz chyba wstrzymal praktyke ze wzgledu na korona ;(
 
O kuźwa, jeszcze nie słyszałam żeby ktoś pierogów nie lubił[emoji33][emoji33][emoji33]. Żadnych nie lubi???
Lubi tylko z mięsem i jagodami 🙂 A ja cierpię przez to, bo np takie ruskie bym zjadła, ale robić tylko dla siebie i drugi obiad dla niego to mi się nie chce. Czasami oczywiście mam bunt i robię 😁 a on kiełbasa z cebula bo to jedynie umie zrobic😁
 
Ja mam wkurwa bo mi się nie chce pierogów lepić [emoji49]. Ale jeść to mi się chce.
Telefonistki oglądam, fajne to[emoji2]
Walnij że dwa drinki to się lepiej poczujesz [emoji8]. Nie martw się na zapas, twoje dziecioki przecież dzielnie walczą [emoji3590]Zobacz załącznik 1094013
Dlatego ja będę jeść jutro samo nadzienie[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Tak Was czytam i mi się przypomniały wszystkie moje emocje w całej naszej drodze, walce.. nawet chyba ciężko je opisać. Wszystko co pisalyscie sie zgadza. A i tak mam wrażenie,ze brakuje mi słów, które mogłyby to wszystko określić. I dalej mną targaja emocje, stres, strach i niepewność. I dalej mnie drażnią dobre rady najbliższych, mimo,ze wiem, iż chcą dobrze.. I chociażbysmy miały największe wsparcie w jakiejś osobie, to ona nie będąc w takiej sytuacji i tak w 100% tego nie zrozumie.. bo nie siedzi w naszej skórze i nie wie, co przechodzimy i jakimi uczuciami w danym momencie targaja nasze emocje. A powtarzam, ilu z tych emocji nawet nie potrafimy nazwać... wiem teraz na pewno, nie możemy sobie zadawać pytania za co nas to spotyka, za co to jest kara.. tzn możemy pytac i pytamy.. Ale to jest pytanie bez sensu, bo na nie nie uzyskamy nigdy odpowiedzi. Pl prostu. Wręcz bedziemy sie nakrecac, ze coś zrobiliśmy czy robimy zle. Ja ciągle pracuje nad swoim mysleniem, nad poprawą swojej samooceny.. Nie jest łatwo. Nie wiem i nigdy się nie dowiem co było nie tak, co zadziałało.. sobie wracam i tlumacze, ze tak musiało być. Ktoś powie, nie, nie musiało.. A jednak. Bo jak mam sobie to inaczej tłumaczyć?? W sumie sobie tłumaczyłam. Jestem chora. Po prostu.
Tak bardzo chciałabym abyśmy wszystkie tutaj już były szczęśliwe. A życie ciagle nam rzuca kłody pod nogi. Nawet ten wirus.. ile z Was nie może podejść przez niego do leczenia..
I sobie tez próbuje to wytłumaczyć. Że tak musi byc. Zeby byc jeszcze silniejszym i jeszcze bardziej wartosciowszym człowiekiem.
Dziewczyny, robimy WSZYSTKO co tylko możemy. WSZYSTKO. Reszta już od nas nie zależy. Zaświeci słonko dla każdej. OBIECUJE [emoji173]
Buziaczki za te piękne słówka [emoji3590][emoji3590][emoji3590]
 
😂 😂 😂 Ale zobacz patrzac na historie forum, w koncu kazdej prawie sie udaje a o adopcji mowi sie bardzo rzadko ... Wiec moze i nam sie uda i kiedys nas dopiesze na termin porodu ? ;)
Uda się nam wszystkim ❤️❤️❤️Musimy walczyć bo są to kobietki po jednym transferze i po 8, także ja wierze ze warto ✊✊✊ nasze kciuki przecież musza coś znaczyć i na każda przyjdzie czas to jest zapisane w gwiazdach 😍 obecnie w kalendarzu więcej brzuszkowych niż staraczek 🤪🤪 niedługo uciekniemy na ciezaroweczki a ty nowa fala wojowniczek wjedzie w kalendarz i będziesz bazylko oddać ten kalendarz we władanie komuś innemu gdy twój termin porodu minie ❤️❤️
 
reklama
Ja tez wczesniej nie dalam sobie pnic przetlumaczyc w tym temacie ale zaglebilam sie w ten temat i teraz wiem ze immono to tez genetyka. Przegladalam tez statystki innych klinik ktore wogole tego nie uznawaly a teraz w przciagu kilku miesiecy zmienily bardzo swoje zdanie na ten temat. Kiry to glowne badanie w immuno - killer cell immunoglobilium - wiaze sie to czesto z wytwrazanie trofoblastu i łozyska zaordka na bardzo wczenym etapie. Wazne jest czy masz aktywujace czy hamujace. Tu na forum juz chyba wszystkie dziewczynki zrobily KIR tylko nie ja bo za bardzo uparta jestem ale przekonaly mnie dopiero artykuly i doniesienia medyczne. Mysle ze gdyby udalo mi sie dostac do Pasnika to zrobilabym te badania w p ierwszym rzucie ale nie spotkalam sie z tym czlowiekiem i niesety raczej sie niezapowiada bo etrminy nieziemskie a i teraz chyba wstrzymal praktyke ze wzgledu na korona ;(
Paśnik teraz został oddelegowany do kierowania szpitalem zakaznym w Łodzi i terminy podobno strasznie się wydłużyły 🙁
 
Do góry