reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Kochana! Spokojnie! Wiem ze to stresujące. Musisz myslec pozytywnie. Wiem ze juz nie jestesmy pierwszej młodości ale wielu starszym sie udaje wiec bedzie dobrze!
Ja przyjmuję inną taktykę. W ogóle się nie dowiaduję ile mam zarodków do dnia transferu. Zakładam od razu ze zadnych mrozakow nie będzie. Dopiero na wizycie po niudanym transferze pytam czy coś jest ;) w ten sposób o malo sie nie zralam ze szczescia jak sie dowiedziałam ze zostala nam jedna blastka do zamrozenia [emoji16]

Do mnie to nawet nikt nie dzwonił z kliniki co odpada a co nie... pewnie by zadzwonili dopiero jakby wszystko odpadło. Poszłam do kliniki w dzień transferu i dowiedziałam się Że wszystkie odpadły i została jedna.
Teraz myśle, Że to tylko uratowało mnie przed stresem :)
 
reklama
*******....ne ku...waa in vitro!!!! Ciagły sters, ciagłe czekanie, ciagle nadzieje, ciagle pocieszanie sie ze jeszcze bedzie dobrze... Ja niestety jestem juz tak zmeczona psychicznie po tych ciaglych niepowodzeniach ;( I jeszcze ci beda mowic ze in vitro to pikus. Tak mi kiedys moja bratowa powiedziala... Cala ta stymulacja i bombardowanie sie hormonami. Ja pod koniec juz chodzic nie moglam bo ponad ku..wa 40 pecherzykow. Ciagle spalam a znacie mnie ze mam ADHD ;) Jak chodzilam to zgieta w pol, przewracalam sie, wpied...lam te rybska, wiadro supli, Punkcja trwala ponad godzine bo ciezko bylo, wymeczyli mnie tak az sie lekarz sam wystraszyl!!! A tu ci dzwoni tak embrio jak mi dzisiaj mowil o moich zarodkach - yymmm nooooo ku...wwaaa cwaniaczek nie majacy swiadomosci ze wlasnie w tym momencie zaraz ci serce wyskoczy i zycie przewija w klatkach na 1000 sposobow... Bardzo mi sie koles nie spodobal ale ja go ku....wa znajde a juz napewno namierze !!!!! Straszne to wszystko jest co nas spotyka... Cos co sie powinno dziac naturalnie a my musimy placic duze pieniadze zeby miec chociaz te kilka szans i to jeszcze nie wiadomo czy zarodki zdrowe... Przeciez ja chce miec chociaz to jedno dziecko dla kotergo oddala bym wszystko czy tak wiele od zycia wymagam? Czlowiek sie cieszy ze kupi buty za 350 zl bo przecena i do czego? Do biegania bo to przeciez ulatwi zajsc w ciaze ;) Zasra sie nie ulatwi, w ogole nie mamy na to wplywu... Jestem juz totalnie zniszczona psychicznie ;) Ranow stajesz in vitro, kladziesz sie spac in vitro w nocy o czym snisz o in vitro, w pracy sie skupic nie mozesz i juz czuje ze trace swoj potencjal na jeb....ne in vitro...
Oj, Kochana, jakbym była lekarzem to bym Ci wystawiła receptę na jakieś konkret alko dzisiaj. Po tym wszystkim co przeszłaś potrzebujesz bardzo skutecznego resetu, psychicznej regeneracji, a tu k****jeszcze tej j****y wirus😠😠😠Dobrze, że to wszystko z siebie wyrzuciłaś, rozumiem doskonale Twoją frustrację, wkurw i poczucie niesprawiedliwości.
 
Kuffa mi dwa razy nie mów. Już otwarte mam. Zapas zawsze jest . Popijam . Lech zielony kolor nadzieji ;).
hehehe placze i sie smieje ;) Szlocham tak ze psiury sie schowaly a Łukasz sie ze mnie smieje bo oni nie wie czy placze czy sie smieje czy przeklinam ;) Dziekuje ze jestescie 😘 tylko my same siebie zrozumiemy ;) Ojjjj potrzebowalam tego, za dlugo to w sobie trzymalam i juz mi teraz lepiej ;)
 
Oj, Kochana, jakbym była lekarzem to bym Ci wystawiła receptę na jakieś konkret alko dzisiaj. Po tym wszystkim co przeszłaś potrzebujesz bardzo skutecznego resetu, psychicznej regeneracji, a tu k****jeszcze tej j****y wirus😠😠😠Dobrze, że to wszystko z siebie wyrzuciłaś, rozumiem doskonale Twoją frustrację, wkurw i poczucie niesprawiedliwości.
No wlasnie chyba tego potrzebowalam ;) a wystarczylo jedno piwko ;) Przepraszam za te ku...wy rzadko to robie ale chyba pierwszy raz odetchnelam pelna piersia ;)
 
hehehe placze i sie smieje ;) Szlocham tak ze psiury sie schowaly a Łukasz sie ze mnie smieje bo oni nie wie czy placze czy sie smieje czy przeklinam ;) Dziekuje ze jestescie 😘 tylko my same siebie zrozumiemy ;) Ojjjj potrzebowalam tego, za dlugo to w sobie trzymalam i juz mi teraz lepiej ;)
Haha stara czyli wszystko w normie 😘 najlepuej jest się wykrzyczeć tam gdzie cie zrozumieją ✌
 
A powiedz proszę jakie ryzyka podała ??
Konkretnie to żadnych ... tak ogólnie ze nie ma jeszcze badań jak wirus wpływa na ciąże w pierwszym trymestrze bo w 2 i 3 trymestrze nie wpływa wcale i zapytała czy to na pewno dobry moment żeby mi „ zrobić ciąże” No to jej mówię ze jest mała szansa ze za pierwszym razem się uda ale jestem tak zdeterminowana ze jeśli się uda to zamykam się w domu na 3 miesiące i nawet męża nie wpuszczę 😉 wiem ze nie ma badań i tak dalej ale to za poczekam 2-3 miesiące to wcale nie znaczy ze nie złapie wirusa on będzie krążył przez wiele lat dopóki nie wynajdą szczepionki na to i tyle. Uważam, ze osoby którym zalecana jest immunosupresyja są w grupie ryzyka ale ja nie mam żadnych chorób towarzyszących na nic się nie leczę przewlekłe, jestem młoda wiec nie mogę prewencyjnie nie zachodzić w ciąże ( tzn nie próbować w nią zajść ) bo to nie ma sensu a przynajmniej ka go nie widzę. Co będzie czas pokaże, zrobię wszystko żeby dobrze przygotować się do transferu a reszta zależy od kropeczka którego już kocham 😍😍
 
*******....ne ku...waa in vitro!!!! Ciagły sters, ciagłe czekanie, ciagle nadzieje, ciagle pocieszanie sie ze jeszcze bedzie dobrze... Ja niestety jestem juz tak zmeczona psychicznie po tych ciaglych niepowodzeniach ;( I jeszcze ci beda mowic ze in vitro to pikus. Tak mi kiedys moja bratowa powiedziala... Cala ta stymulacja i bombardowanie sie hormonami. Ja pod koniec juz chodzic nie moglam bo ponad ku..wa 40 pecherzykow. Ciagle spalam a znacie mnie ze mam ADHD ;) Jak chodzilam to zgieta w pol, przewracalam sie, wpied...lam te rybska, wiadro supli, Punkcja trwala ponad godzine bo ciezko bylo, wymeczyli mnie tak az sie lekarz sam wystraszyl!!! A tu ci dzwoni tak embrio jak mi dzisiaj mowil o moich zarodkach - yymmm nooooo ku...wwaaa cwaniaczek nie majacy swiadomosci ze wlasnie w tym momencie zaraz ci serce wyskoczy i zycie przewija w klatkach na 1000 sposobow... Bardzo mi sie koles nie spodobal ale ja go ku....wa znajde a juz napewno namierze !!!!! Straszne to wszystko jest co nas spotyka... Cos co sie powinno dziac naturalnie a my musimy placic duze pieniadze zeby miec chociaz te kilka szans i to jeszcze nie wiadomo czy zarodki zdrowe... Przeciez ja chce miec chociaz to jedno dziecko dla kotergo oddala bym wszystko czy tak wiele od zycia wymagam? Czlowiek sie cieszy ze kupi buty za 350 zl bo przecena i do czego? Do biegania bo to przeciez ulatwi zajsc w ciaze ;) Zasra sie nie ulatwi, w ogole nie mamy na to wplywu... Jestem juz totalnie zniszczona psychicznie ;) Ranow stajesz in vitro, kladziesz sie spac in vitro w nocy o czym snisz o in vitro, w pracy sie skupic nie mozesz i juz czuje ze trace swoj potencjal na jeb....ne in vitro...

Może to i lepiej, że w końcu to z Siebie wyrzuciłas... po takiej drodze jak Twoja ja i nie tylko ja pewnie byłabym chodzącym psychicznym trupem..
nieraz wracam pamięcią do biegania po klinikach inseminacjach i tej procedurze.. to uczucie chyba nigdy nie zniknie i zostanie z nami do końca. Nieraz myśle o tym co by było gdyby do dziś nie nie udało
to fakt los jest okrutny, pozostaje wierzyć, ze to już ostatnia próba ma która zostajesz wystawiona i w końcu ten obłęd się kiedyś skończy, z całego serca Ci życzę, jesteś wspaniałym i nadzwyczajnie silnym człowiekiem, nie poddawaj się !!![emoji110][emoji173]️
 
Ja mam wkurwa bo mi się nie chce pierogów lepić [emoji49]. Ale jeść to mi się chce.
Telefonistki oglądam, fajne to[emoji2]
Walnij że dwa drinki to się lepiej poczujesz [emoji8]. Nie martw się na zapas, twoje dziecioki przecież dzielnie walczą [emoji3590]Zobacz załącznik 1094013
Ja właśnie wyciągnęłam z wody. Mialam łatwiej bo mialam ciasto od mamy. Nie umiem zrobić fajnego ciasta. Ale farszu mi zostało to jutro zrobię z niego kotlety;)
 
reklama
No wlasnie chyba tego potrzebowalam ;) a wystarczylo jedno piwko ;) Przepraszam za te ku...wy rzadko to robie ale chyba pierwszy raz odetchnelam pelna piersia ;)
Polać jej 😂 lepiej z siebie to wszystko wyrzucić niż tłumić w środku ;*
Dla mnie druga stymulacja okazała się tą szczęśliwą ❤️ I powiem Ci, że jeżeli wszystko będzie Ok, nasz Andrzej się urodzi. To ja nie chce więcej słyszeć o żadnym in vitro (mój mąż jest tego samego zdania, chociaż chcieliśmy mieć 3 dzieci) .. nie chodzi tu o pieniądze ale chodzi o zdrowie i nasze głowy ... tak jak pisałaś wcześniej wszystko się kręci tylko wg jednego 🤷🏼‍♀️ Próbujesz jakoś żyć ale to i tak cały czas w głowie siedzi ..
Życzę Ci tego małego płaczącego i śmiejącego maleństwa 😘
 
Do góry