reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

A ja żem zrobiła na obiad dzisiaj pomidorową w postaci kremu(na rosole z serc drobiowych, napakowany warzywami) z grzankami i wyszła mi taką pyszna że sama chyba cały garnek zjem 😂 taka ze mnie chwalipięta 😂
Ja zrobiłam tydzień temu podobną tzn krem z rosołu. Tylko użyłam tortellini ;) oooo mniom mniom. Też mi pyszna wyszła, nie chwaląc się oczywiście 😇
 
reklama
Hej dziewczyny:)ja staram się sledzić co się tutaj dzieje chociaż przyznaję, że starałam się odciąć na chwilę od tematu in vitro. Po nieudanym grudniowym transferze mieliśmy przerwę i w kwietniu mamy ruszyć z nową procedurą. Przyznaję, że ma wątpliwości. U was w klinikach nie robią przerw ze wzgledu na sytuację w kraju? Dzwoniłam do Angeliusa i kobitka mówiła, że na razie wszystko pozostaje bez zmian.

Jest może ktoś kto robił badania kariotypow w Genomie. Teraz kończy się 6 tydzień i jeszcze nie ma wyników. Chciałam wiedzieć kiedy dostaliście swoje wyniki. Wiem, że teraz też jest szczególnie trudny czas dla wszystkich.
Ja czekałam u siebie na wynik aż 8 tygodni[emoji19]
 
Daje radę [emoji4] nie mam wyjścia. To jedyne co pozwala mi zapomnieć o leczeniu... A jak zachoruje mówi się trudno [emoji2370] obym tylko nikogo z rodziny nie zaraziła. Inne kadry kierowniczej są okrojone, więc chyba jeszcze będziemy pomagać na innych sklepach [emoji2358] Mój kierownik ostatnio stwierdził, że bezdzietni powinni nie chodzić na zwolnienia i pamiętać o tych co mają dzieci bo jest ich więcej i jakby im się bardziej należało [emoji15] ja jako bezdzietna to jeszcze nadgodziny mam brać. No tak nami to tylko orać jeszcze... tak mi się przykro zrobiło... Powiedziałam mu parę słów [emoji849]
O to to.. mialam taka sytuacje w pracy. Od kilku lat jestem wyciągnięta w Stały Dyżur burmistrza. To jest akcja wojenna. Na wypadek wojny masz pewne czynności do ogarnięcia. Siedzisz zamknięta w pomieszczeniu i masz za zadanie wszystkie jednostki miejskie informować o komendach wojennych itd. Robota okropna. Już nie wspomnę o tym,ze jak by byla wojna to takiego ch***by mnie tam widzieli jak dzwonię do wszystkich i potwierdzam meldunki.. i co jakiś czas mamy takie ćwiczenia. Cały dzień w tym bunkrze, robota Cię leży A Ty sie meczysz z jednostkami, które nie są przeszkolone i mają w dupie. Wybija 15 i idą do domu A Ty nie możesz opuścić stanowiska dopóki komendy nie potwierdzisz.. I jak ostatnio minęła 15, my w tej piwnicy, połowa osób nie odbiera A główny kierownik juz pieskiem na spacerku pod urzędem to nas szlak trafił.. postawilysmy się,że jest pełno nowych osób w Urzędzie, niech nas zmienia to co uslyszalam ja i jeszcze jedna dziewczyna? Że nie ma opcji, my nie mamy dzieci więc nie powinnysmy pyskowac bo jakie my mamy obowiązki po pracy? No bo przecież zycia osobistego nie prowadzimy... A ja byłam jakos świeżo po nieudanym transferze, tak się we mnie zgotowalo... co za frajer!!! Jak tak można???
 
Hej kochane [emoji8]
Ja byłam dzisiaj na wizycie przez te ostatnie plamienie
Na usg widać było prawidłowe tętno [emoji106]
Ale jestem troszkę zaniepokojona :-( :(
Niestety nad pęcherzykiem płodowym pojawił się krwiaczek..
Co może prowadzić do powikłań ale nie musi bo może się również wchłonąć na co bardzo liczę
Zalecenia lekarza to wyleżeć go
Także leżę plackiem..
Ze względu na panujący wirus odstawił mi dzisiaj encorton,estrofem i akard
Czy któraś z Was miała krwiaczka i jest wszystko okej ?
Aaa kochana @bazylia128 usuń proszę z kalendarza wizytę 24.03 bo mam teraz iść za 2 tyg 02.04 [emoji173]
Tak od razu odstawil Ci encorton?? Bez wchodzenia z niego?? A estrofem czemu? Jaki on ma wpływ??
Nie martw się ktwiaczkiem, bardzo duzo kobiet go ma. Ja musiałam mieć dwa razu skoro mnie tak krew zalała A potem na usg już to nie było. Lez, odpoczywaj to się wchłonie;)
 
A dzwonili do Ciebie, że wynik będzie później? Nam powiedzieli do 6 tyg...siedzę jak na szpilkach.
Mi powiedzieli od razu że mają czas do 8 tygodni i sama kilka razy naciskałam moją lekarkę bo transfer miałam mieć lada chwila, dostałam wyniki chyba w dzień transferu, albo dzień przed, już trochę nie pamiętam bo sklerozę mam [emoji848]. Bałam się że coś jest nie tak, skoro tyle zwlekali z wynikami, ale jest ok
 
O to to.. mialam taka sytuacje w pracy. Od kilku lat jestem wyciągnięta w Stały Dyżur burmistrza. To jest akcja wojenna. Na wypadek wojny masz pewne czynności do ogarnięcia. Siedzisz zamknięta w pomieszczeniu i masz za zadanie wszystkie jednostki miejskie informować o komendach wojennych itd. Robota okropna. Już nie wspomnę o tym,ze jak by byla wojna to takiego ch***by mnie tam widzieli jak dzwonię do wszystkich i potwierdzam meldunki.. i co jakiś czas mamy takie ćwiczenia. Cały dzień w tym bunkrze, robota Cię leży A Ty sie meczysz z jednostkami, które nie są przeszkolone i mają w dupie. Wybija 15 i idą do domu A Ty nie możesz opuścić stanowiska dopóki komendy nie potwierdzisz.. I jak ostatnio minęła 15, my w tej piwnicy, połowa osób nie odbiera A główny kierownik juz pieskiem na spacerku pod urzędem to nas szlak trafił.. postawilysmy się,że jest pełno nowych osób w Urzędzie, niech nas zmienia to co uslyszalam ja i jeszcze jedna dziewczyna? Że nie ma opcji, my nie mamy dzieci więc nie powinnysmy pyskowac bo jakie my mamy obowiązki po pracy? No bo przecież zycia osobistego nie prowadzimy... A ja byłam jakos świeżo po nieudanym transferze, tak się we mnie zgotowalo... co za frajer!!! Jak tak można???

Skąd ja to znam... W mojej byłej pracy najbardziej męczyli bezdzietną starą pannę (kobieta 50+ lat), na każde piardnięcie zawsze ona. A jak była jakaś kontrola to też zawsze słyszałam, że małe dzieci w domu nie płaczą a mąż sobie poradzi... Aż się we mnie gotowało. Tylko człowiek młody, głupi, nie miał pleców, na pracy zależało i siedziałam cicho. Albo, że robotę mogę do domu brać jak był nawał bo i tak się w domu nudzę (jasne, rodzice mają gospodare i się nudzę). Uhhh... Się na samo wspomnienie we mnie gotuje. Tak samo urlop w ferie/święta/wakacje zawsze mogły brać te dzieciąte. Między świętami i sylwestrem też. A reszta się miała dzielić tym co zostało... Przykre to...
 
reklama
Mi powiedzieli od razu że mają czas do 8 tygodni i sama kilka razy naciskałam moją lekarkę bo transfer miałam mieć lada chwila, dostałam wyniki chyba w dzień transferu, albo dzień przed, już trochę nie pamiętam bo sklerozę mam [emoji848]. Bałam się że coś jest nie tak, skoro tyle zwlekali z wynikami, ale jest ok
No my też mamy już coraz mniej czasu:). Teraz biorę tabletki anty by wyciszyć jajniki i ruszamy ze stymulacja. Może to głupie ale czuję się jakbym wracała do gry. Ta przerwa była dla mnie męcząca.
 
Do góry