bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Tylko nczasami nie odstawiaj lekowDziękuję
Popłakałam się i napisałam do mojego dr, zobaczymy co mi odpisze...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tylko nczasami nie odstawiaj lekowDziękuję
Popłakałam się i napisałam do mojego dr, zobaczymy co mi odpisze...
NieeeTylko nczasami nie odstawiaj lekow
Kochana wiara nie ma chyba nic do Kosciola Przynajmniej dla mnie. Bo ja ostatnio tylko sie utwierdzilam w przekonaniu ze Kosciol to instytucja i to chyba tylko finansowa Pisz mi tu szybko kiedy do ciebie dzwonili od dnia punkcji ?
Kochana wiara nie ma chyba nic do Kosciola Przynajmniej dla mnie. Bo ja ostatnio tylko sie utwierdzilam w przekonaniu ze Kosciol to instytucja i to chyba tylko finansowa Pisz mi tu szybko kiedy do ciebie dzwonili od dnia punkcji ?
Bo Kościół nie moze sie pogodzic ile kasy pakujemy w kliniki zamiast w księży ... Przepraszam jesli kogos urazilam i jesli ktos ma inne zdanie Pomodlic czy porozmawiac z Bogiem to ja potrafie sama po swojemu ale dziecka zrobic sobie sama bez pomocy specjalistow nie dam radyDokładnie. Dlatego ja biorę spory współczynnik na podejście kościoła do np. in vitro. Jeszcze niedawno przeszczepy też im się nie podobały. Dla mnie najważniejsze jest być dobrym człowiekiem i szanować innych. A życie dane z miłości nie jest niczym złym.
Właśnie chyba też zacznę, bo dużo o mocy różańca słyszałam.
Pięknie to napisałaś! To że in vitro jest złem powiedział człowiek, nie Bóg. Nigdy nie uważałam, że to cos niemorlanego, nawet wtedy, kiedy nie wiedziałam, że dotknie mnie niepłodność.
Staram się być ale czasami po prostu siedzę i ryczę. Trzeba się otrzepać i iść dalejSilna jesteś naprawdę A dzidzia to wojownik. Już 19 tc[emoji7] jeszcze nie widać jaka płeć? Czy nie chcecie wiedzieć?
Czyli trzeci dzien po pukcji cyli tak naprawde 4 dzien... Kurcze pamietam prawie wszystko a nie to co powinnam i teraz juz nie wiem jak to u mnie byloTak, ja też uważam, że wiara i kościół to dwie odrębne sprawy. Tylko podkreśliłam, że kościół piętnuje tę metodę, ale ja sie nie zastanawiałam nawet chwili jak usłyszałam diagnozę.
Codziennie do mnie dzwoni, bo wie, ze jestem zestresowana pierwszy telefon dostałam dzień po punkcji, zeby wiedziec ile sie zaplodniło komórek. Drugi wczoraj, bo prosiłam, zeby zadzwoniła i powiedziała czy wszystko jest ok, a trzeci dzisiaj, bo miały być mrożone, ale że są piękne (po mnie na pewno [emoji1787]) to zmienila zdanie i czekamy do piatej doby. Teraz ma dzwonić w piątek.
@Waleczna36 bardzo chce zeby to sie okazalo jakims chwilowym przystojem i bede sie naprawde cieszyc jak w piatek beta wystrzeli ale nawet jesli tak bedzie to i tak nie mozna byc niczego pewnym. Taki nasz los in vitrowiczek, po po drodze moze stac sie jeszcze cala masa innych rzeczy... Niestety nie u nas widok dwoch kreseczk na tescie powinnien wparwiac w wielka euforie bo to nic nie jescze nie oznacza... Czekamy na piatek [emoji173] [emoji123] badz silna...
Blastka to piąta doba. No niektóre zarodki dopiero w 6.dobie stają sie blastkami, jak ten mój ostatni Kropuś z mrożonej komórki.To jesli ma byc blastka to eidy o tym wiedza ? Bo do mnie chyba wczesniej dzwonilia nie w 5 dniu