Ja też jestem mega zła na tę sytuację, u nas wczoraj i dziś ludzie szturmują sklepy [emoji19]. Będą wpierda...lać rok czasu potem ten makaron...
Nie lekceważę wirusa ale też nie mam zamiaru siać takiej paniki jak niektórzy u mnie.
Bratowa kupiła mi o 8-mej rano ostatnie 3 całe kurczaki bo kuźwa nie będę miała na czym nawet głupiej zupy zrobić bo wszystko wykupili [emoji49]. I ziemniaki mi kupiła bo już nie mam.
Boję się, co będzie za miesiąc. Jak czytam jak nasze szpitale są przygotowane to czarno to wszystko widzę. Mój transfer coraz dalej się ode mnie oddala [emoji22][emoji22][emoji22].