reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Widzisz, to ja miałam mega dużo objawów i paskudne samopoczucie a za to miano niskie. Najwyżej 1:640 z różnymi wskazaniami bo to przecież te pierdzielone proporcje są ważne. Ale kręciło się między toczniem a twardziną. Hashimoto swoją drogą ale teraz już wszystko mam ogarnięte[emoji3]
A co ci konkretnie wyszło? Jeśli mogę spytać. Ja w tym miesiącu mam jeszcze spotkanie z immunologiem klinicznym Uck, ale pewnie nic ciekawego mi nie powie. Wydaje mi się, że trochę za bardzo przejmuje się mój lekarz prowadzący, ale w sumie to lepiej w te stronę.Odkad unormowali mi gospodarkę żelazowa to czuję się świetnie, nic mnie nie boli i mam siły na wszystko😁
Miłego dzionka dla Wszystkich 😊 😊😊😊😊
 
reklama
W Wawie długo trwa i to nie sam zabieg tylko wieczne opóźnienia. Bo albo ferie, albo jakis lekarz na L4, albo inne gradobicie w Kielcach (sorry Kielce...). Podobno w innych klinikach macie lepiej, no w Invicta Warszawa to jak coś jest o czasie to jest święto. Takie punkcje czy transfery na 99% są o czasie, ale reszta wizyt to już rzadko...
Ja nawet transfer mialam opozniony:( juz ledwo trzymałam wiec poszłam i powiedzialam ze juz bylam gotowa 25minut temu i w koncu zadzwonily i poszło. Ale bałam sie ze jak przylozy usg to pękne 😁
 
Ja nawet transfer mialam opozniony:( juz ledwo trzymałam wiec poszłam i powiedzialam ze juz bylam gotowa 25minut temu i w koncu zadzwonily i poszło. Ale bałam sie ze jak przylozy usg to pękne 😁
Dżizas, współczuję. bo ja zawsze wyliczam czas wg tego planowanego terminu i potem każde 5 min to już dramat... A 25min to na bank bym się posikała...
 
reklama
Dżizas, współczuję. bo ja zawsze wyliczam czas wg tego planowanego terminu i potem każde 5 min to już dramat... A 25min to na bank bym się posikała...
U mnie tez byl opozniony i po 15min poszlam i mowie, sorki ale albo zaczynamy albo musze siku [emoji1787] No i mnie od razu wzieli przepraszajac. Potem sie dowiedzialam, ze u mnie transfery sa troche trudne dlatego ten pecherz mudi byc mega pelny.
 
Do góry