reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jezuuu dziewczynyu przerazacie mnie :o:o:o to naprawde AZ tak sie odbywa ????!!!!!! Gdyby mi sie kiedykolwiek udalo to tylko cesarka ;) I pewnie zaraz bedziecie opowiadac ze po tym beda mnie szwy ciagly i na poczatku bedzie ciezko ale wiecie co MAM TO W TYLECZKU. Nie chce przechodzic i doswiadczac tego pieknego uczucia jak poród ;)
W Polsce niestety tak, w cywilizowanym swiecie dostajesz zzo na zyczenie, nie glodza Cie po porodzie, kangurujesz, karmisz, a porod jest raczej pozytywnym wspomnieniem [emoji4]
Ja mam za soba 8h naturalnego porodu zakonczonego cc. I teraz tez bedzie cc, czulam sie po niej bezproblemowo, bardzo szybko stanelam na nogi. 15h po porodzie zajmowalam sie dzieckiem sama. Aha i w nocy po cc tez mala byla przy mnie.
 
reklama
Wiesz, jak z 7 zarodków mamy jedno dziecko, to z tych 3 może nie być żadnego. Wiem, ze dobrze, ze 3. Wszystkie 4.1.1. Tylko boję się ze to nam nie wystarczy. Embiolożka mowila o o u przyczynach, i jakość komorek i jakość nasienia. To widać po tempie rozwoju w raporcie. Część juz w 3 dobie byla wolniejsza, a część dopiero potem nia dala rady.
No nic, trzeba iść dalej.
Ja w 3 różnych procedurach miałam łącznie 8 zarodków (2-3-3) i z tych trzech z ostatniej procedury drugi jest z nami. Nie martw się, moim zdaniem jak ma zaskoczyć to zaskoczy. U mnie ewidentnie leczenie immunologiczne przyniosło efekt, Ty już masz wizytę umówioną i jestem przekonana, że skoro u Ciebie wcześniej bez czary mary immunologa się udało to i teraz się może udać, a plan awaryjny macie i docent na pewno w razie potrzeby Wam pomoże 🙂
 
Ale jesteś już czy będziesz dziś po transferze? To znaczy że masz 3 zarodki w ogóle czy 3+ 2 które walczą?
Też myślałam, że ich będzie więcej! 😢 Ale tak jak napisałaś, że jakie znaczenie ma ilość komórek a ilość zarodków to dokładnie taka sama analogia jest między tym ile zarodków i czy z tego będzie ciąża czy nie, wystarczy jeden silny, ten moment, ten dzień i ten zarodek! ✊
Czekam na transfer.
Te 3 plus ewentualnie to co przeżyje z tych rozmrażanych komórek. Czyli zakladam, ze 3,bo optymistyczne nastawienie nie jest moją mocną stroną.
W ogole ta embriolozka jak usiadlam to mówi, że jest dobrze ze są 3 super jakości zarodki, podaje mi raport, a ja w płacz...
 
Ostatnia edycja:
Wiesz, jak z 7 zarodków mamy jedno dziecko, to z tych 3 może nie być żadnego. Wiem, ze dobrze, ze 3. Wszystkie 4.1.1. Tylko boję się ze to nam nie wystarczy. Embiolożka mowila o o u przyczynach, i jakość komorek i jakość nasienia. To widać po tempie rozwoju w raporcie. Część juz w 3 dobie byla wolniejsza, a część dopiero potem nia dala rady.
No nic, trzeba iść dalej.
Nie sugeruj się tym że z 7 blastek masz jedno dziecko, to jak jeden cykl przecież. Wtedy może miałaś nadprodukcje a teraz masz odpowiednią ilość jaka jest właściwa. Wśród nich jest Twoje drugie dziecko. :) Jak widać wysokie amh to żaden wyznacznik, lekarze trochę wprowadzają w tym w błąd, tak jak badania jakie ostatnio Wam wysłałam. Jakość jest zależna od wieku często, patrz Tasza trochę starsza od nas a jest w ciąży za pierwszym podejściem a z tego co pamiętam wcale nie miała wielu zarodków także Ty następna będziesz :)
 
Nie sugeruj się tym że z 7 blastek masz jedno dziecko, to jak jeden cykl przecież. Wtedy może miałaś nadprodukcje a teraz masz odpowiednią ilość jaka jest właściwa. Wśród nich jest Twoje drugie dziecko. :) Jak widać wysokie amh to żaden wyznacznik, lekarze trochę wprowadzają w tym w błąd, tak jak badania jakie ostatnio Wam wysłałam. Jakość jest zależna od wieku często, patrz Tasza trochę starsza od nas a jest w ciąży za pierwszym podejściem a z tego co pamiętam wcale nie miała wielu zarodków także Ty następna będziesz :)
Obyś była dobrym prorokiem Kochana...
 
Czekam na transfer.
Te 3 plus ewentualnie to co przeżyje z tych rozmrażanych komórek. Czyli zakladam, ze 3,bo optymistyczne nastawienie nie jest moją mocną stroną.
W ogole ta embriolozka jak usiadlam to mówi, że jest dobrze ze są 3 super jakości zarodki, podaje mi raport, a ja w płacz...
I embriolog ma racje - 3 ladne blastki to super wynik. Mi tez tak mowili i podobno niewielkie znaczenie ma to czy mialas 10 czy 20 komorek, bo najczesciej jak jest uch tak duzo to niestety wiekszosc jest slaba. Fakt jest faktem, ze 3 blastki z jednej procedury to dobry wynik. To 3 szanse na dziecko kochana i gleboko wierze, ze wsrod tej trojki jest rodzenstwo dla Twojego Maksa. Ty tez powinnas w to wierzyc...
 
Wiesz, jak z 7 zarodków mamy jedno dziecko, to z tych 3 może nie być żadnego. Wiem, ze dobrze, ze 3. Wszystkie 4.1.1. Tylko boję się ze to nam nie wystarczy. Embiolożka mowila o o u przyczynach, i jakość komorek i jakość nasienia. To widać po tempie rozwoju w raporcie. Część juz w 3 dobie byla wolniejsza, a część dopiero potem nia dala rady.
No nic, trzeba iść dalej.
Fakt mogło być więcej. Nic nie poradzisz, miałam dokładnie te same odczucia . Na 9 komórek jedną się nie zapłodniła więc nawet nie liczę. Potem z 8 miałam tylko dwie blastki i to 3AB i 1 BB. Wyzywałam laboratorium i byłam strasznie zawiedziona. Jednak potencjalnie to trójka dzieci, nie porównuj zarodków z różnych stymulacji. Już bywały historie na tym forum że po pierwszej stymulacji nic się nie przyjmowało , a po drugiej od razu pierwsza próba udana.
Myśl pozytywnie.
 
No ja siedzę po tym spotkaniu z embiolożką i płaczę. Nie tak to miało być. Kataru nie czuję nawet. Z 21 pecherzykow pobranych było 16 dojrzalych komórek. Nasienie calkiem ok, podobno było z czego wybierać. Zapłodnilo się 12 komórek . Do teraz przetrwały 3...reszta padła między 3 a 5 dobą... Z tych 3 zamrożonych oocytów rozmroziły i zapłodniły sie wszystkie, jeden zarodek juz padł, do teraz jeszcze 2 walczą. Jutro lub w poniedziałek bedzie info co z nimi.
To tak a propos tego jakie znaczenie ma duża ilość komórek. Niezbyt wielkie jak widać.
Staram się uspokoić, ale zdecydowanie nie tak sobie wyobrażałam ten dzień... Nawet woda mi nie wchodzi.
Szkoda, przykro mi. Ale pamiętaj, że chodzi o tego jednego dobrego[emoji4]
 
reklama
No ja siedzę po tym spotkaniu z embiolożką i płaczę. Nie tak to miało być. Kataru nie czuję nawet. Z 21 pecherzykow pobranych było 16 dojrzalych komórek. Nasienie calkiem ok, podobno było z czego wybierać. Zapłodnilo się 12 komórek . Do teraz przetrwały 3...reszta padła między 3 a 5 dobą... Z tych 3 zamrożonych oocytów rozmroziły i zapłodniły sie wszystkie, jeden zarodek juz padł, do teraz jeszcze 2 walczą. Jutro lub w poniedziałek bedzie info co z nimi.
To tak a propos tego jakie znaczenie ma duża ilość komórek. Niezbyt wielkie jak widać.
Staram się uspokoić, ale zdecydowanie nie tak sobie wyobrażałam ten dzień... Nawet woda mi nie wchodzi.
My jak wiesz ostatecznie mieliśmy dwa, więc i tak masz jeden więcej[emoji6] nie jest źle[emoji6]
 
Do góry