Ja w Polsce podchodzę
Ahaa, rozumiem oby wszystko było ok, trzymam kciuki za Ciebie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja w Polsce podchodzę
Weź na wizytę ten wynik z UK. Inne normy, inne lab, inny kraj. Niech porówna i się wypowie. Powodzenia!Ostatnio amh badalam w Invicta 8 lat temu. Tydzień temu w 7dc badalam u siebie w UK i wyszło 1.76 , dziś w 15dc w Invicta 0.54. Nie jestem w stanie być tutaj co chwilę aby utrafic w 3 dc Lekarz powiedział że mam przelecieć i zbadać a on porówna wyniki do dnia cyklu..
Zlecil mi accofil,encorton i heparyneNapisz proszę co Ci zalecił na kir aa?
Ja mieszkam w uk ale lecze sie w Gameta Gdynia i naprawdę bardzo Polecam. Dr Czech albo Dr. ŚliwińskiDziewczyny. Jestem po pierwszym nie udanym in vitro, mieszkam w Holandii, leczenie wg.mnie bylo nie udolne ( z tego co tu czytam, to nawet połowy z tego mi nie zrobili), kolejnego mi odmówili, nie potrafili powiedzieć jaka jest przyczyna, więc powiedzieli,że już jestem za stara(41).postanowiłam, spróbować w Polsce, czy są jakieś godne polecenia kliniki, zastanawiam się nad klinika Nasz Bocian w Szczecinie,( może któraś z Was tam się leczy?) gdyż tam jest mój dom rodzinny, ale chętnie ppopatrzę też na wasze propozycje.
Pozdrawiam
Ja bralam gluckophage 750 do 16 tc pod nadzorem mojej endokrynolog, potem stopniowo schodziłam. Też miałam stresa, żeby odstawić
To prawda docent super czlowiek. Bardzo pomocny
A co do kolezanki to dzisiaj caly dzien zagadaywala chyba mysli ze wielkie kolezanki bedziemy
PotwierdzamJa mieszkam w uk ale lecze sie w Gameta Gdynia i naprawdę bardzo Polecam. Dr Czech albo Dr. Śliwiński
W Holandii do 43 roku refundują .. wiec masz prawo walczyć o te 2 refundowane ! No chyba , ze no AMH już fatalne ..Dziewczyny. Jestem po pierwszym nie udanym in vitro, mieszkam w Holandii, leczenie wg.mnie bylo nie udolne ( z tego co tu czytam, to nawet połowy z tego mi nie zrobili), kolejnego mi odmówili, nie potrafili powiedzieć jaka jest przyczyna, więc powiedzieli,że już jestem za stara(41).postanowiłam, spróbować w Polsce, czy są jakieś godne polecenia kliniki, zastanawiam się nad klinika Nasz Bocian w Szczecinie,( może któraś z Was tam się leczy?) gdyż tam jest mój dom rodzinny, ale chętnie ppopatrzę też na wasze propozycje.
Pozdrawiam
Mój wczorajszy wieczor i noc byla najgorsza w moim życiu.... Chyba jestem bardzo zlym czlowiekiem sadzac po tym co mnie spotkalo. Ok 18.30 zaczelam plamic... Trochę. Ale pojechalam na sor. Spedzilam tam killa godzin. A lekarz badal mnie okolo 1h. Zrobil wszystkie pomiary... Nawet zobaczylam pulsujace serduszko. Kazal brac no spe i leżeć. Wrocilismy do domu....i w nocy sie zaczęło. To juz nie plamienie a krwawienie z 1 wielkim skrzepem ktory ze mnie wypadł. Na sor juz nie mialam sily jechać.. To koniec. Moich marzeń. Moich starań. I nie piszcie walcz dalej..bo to bez sensu. Czuje sie pusta..jestem pusta..
Boże kochana przytulam z całych siłMój wczorajszy wieczor i noc byla najgorsza w moim życiu.... Chyba jestem bardzo zlym czlowiekiem sadzac po tym co mnie spotkalo. Ok 18.30 zaczelam plamic... Trochę. Ale pojechalam na sor. Spedzilam tam killa godzin. A lekarz badal mnie okolo 1h. Zrobil wszystkie pomiary... Nawet zobaczylam pulsujace serduszko. Kazal brac no spe i leżeć. Wrocilismy do domu....i w nocy sie zaczęło. To juz nie plamienie a krwawienie z 1 wielkim skrzepem ktory ze mnie wypadł. Na sor juz nie mialam sily jechać.. To koniec. Moich marzeń. Moich starań. I nie piszcie walcz dalej..bo to bez sensu. Czuje sie pusta..jestem pusta..