reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć dziewczyny.
Czy któraś z Was po transferze przyjmowała Ovitrell?
Jak to jest z badaniem bety po jego podaniu? Ja miałam wziąć 1/5 całej ampulkostrzykawki i teraz zastanawiam się kiedy można próbować coś testować żeby było wiarygodnie czy to raczej i tak nie będzie miało za dużego wpływu?
Kurczę powiem ci ze z tym to trochę trudny temat. Bo lekarze różnie mowia. Ja miałam podany pregnyl ale 2 pełne ampułki i jak po 3 dniach od podania zrobiłam test ( wiem głupia jestem ale chciałam choć raz zobaczyć dwie kreski ) to wyszła prawie niewidzialna a po 4 dnia już nic nie było a lekarz mówił ze nawet 12-14 może się utrzymywać wysoka wartość po zastrzyku ...
 
Fizycznie dzisiaj lepiej, ale psychicznie trochę siadłam, również przez estrofem bo kłóci się z litem. Paweł zadał mi wczoraj pytanie, co jeśli nie damy rady razem, obce nasienie czy az bo w sumie oboje uznaliśmy, że nie chcemy marnować czasu. I jak to się rozważa w opcji realnej to już nie jest tak łatwo. Na razie umówiliśmy się na konsultacje embriologiczną w klinice, także @bazylia128 wpisz nas na 13luty. Niby czekam na tą betę i wkurzam się, że to jeszcze tak długo ale z drugiej strony mam jakieś wewnętrzne przeświadczenie że nic z tego nie będzie. Na dodatek młoda non stop na mnie wisi i każe się nosić, więc to oszczędzanie sie to mi nie wychodzi. I tak to do kupy.
I co, rozważasz nasienie dawcy czy AZ nawet? A to Wasza wspólną pierwsza procedura, czy druga?
 
Ostatnia edycja:
Kurczę powiem ci ze z tym to trochę trudny temat. Bo lekarze różnie mowia. Ja miałam podany pregnyl ale 2 pełne ampułki i jak po 3 dniach od podania zrobiłam test ( wiem głupia jestem ale chciałam choć raz zobaczyć dwie kreski ) to wyszła prawie niewidzialna a po 4 dnia już nic nie było a lekarz mówił ze nawet 12-14 może się utrzymywać wysoka wartość po zastrzyku ...
Wszystko zależy od dawki i organizmu. U niektórych już 5-6dpt jest czysto, a u innych beta z zastrzyku utrzymuje się ponad 10 dni. Niestety to utrudnia testowanie i albo trzeba poczekać na moment gdy już efektu zastrzyku się nie spodziewamy czyli pow 10 dni, albo robi się betę kilka razy w odstepach i patrzy czy spada czy rośnie. Na sieci są jeszcze kalkulatory które orientacyjnie podają ile bety w danym dniu jest jeszcze z zastrzyku.
 
No właśnie. A jak mam jutro skontrolować progesteron, to mam rano napychać luteinę i brać dupka czy zrobić to później?
Ja jak brałam 3 razy dziennie to robiłam badanie jakies 2h po porannej dawce.Bo nie chciałam robić organizmowi przerwy w dostawie progesteronu. Jakkolwiek nie zrobisz będziesz wiedziała czy wynik jest po lekach czy bez.
 
Nie wiem czy któraś z dziewczyn pisała już. Napiszę co pamiętam z 2018, dziewczyny na świeżo pewnie coś dodadzą.
U mnie w klinice kwalifikacja do ivf wymaga, żeby najpierw mieć udowodnione, że przez rok się staraliśmy i nic nie wyszło, zaświadczenie może Ci dać zwykły gin. Do tego ja dostałam z kliniki skierowanie na badanie drożności jajowodow, robiłam to na NFZ.
Jak już miałam kwalifikacje to wymagania jeśli chodzi o badania
Hormony:
Fh, LH, progesteron, prolaktyna, estradiol, amh, tarczyca
Genetyczne:
Kariotypy (nie wszystkie kliniki tego wymagają) - na to czeka się 6-8 tygodni
Wirusologie:
HIV, HPV, cytomegalua, różyczka, toksoplazmoza (z krwi)
Wymazy:
Biocenoza, cytologia
USG piersi

Kariotypy i wirusologie robicie oboje, resztę tylko ty. Partner robi badania nasienia (w zależności gdzie jest problem są one bardziej lub mniej szczegółowe)

Potem jest stymulacja czyli dostajesz hormony w postaci zastrzyków w brzuch, żeby wyprodukować więcej niż 1 dojrzałe jajeczko. W tym czasie co kilka dni jest usg i kontrola estradiolu i progesteronu. Potem jest punkcja czyli pobranie jajeczek, przed punkcja miałam wymagana morfologie, poziom sodu, potasu, czynnik krzepnięcia krwi.
W tym czasie partner oddaje nasienie.

Kilka dni po punkcji (zazwyczaj 3 lub 5) jest transfer zarodka lub dwóch a potem trzymamy kciuki, żeby się udało 😊

To wszystko oczywiście w dużym uproszczeniu, dużo zależy od tego co jest u was przyczyną. Mogą dojść dodatkowe badania, każda klinika może też coś jeszcze wymagać, ale wszystkiego dowiesz się na miejscu.

Z naszego doświadczenia forumowego wynika, że nawet jak klinika tego nie wymaga to warto zrobić panel tarczycowy oraz krzywa cukrowo - insulinową, bo to też ma duży wpływ na zajście w ciążę.

Niestety ivf nie jest gwarancja, że się uda. Skuteczność to ok 35-40%. Po nieudanych transferach często rozszerzamy diagnostykę, w wielu wypadkach robimy to na własną rękę. Ja robiłam dodatkowo badania immunologiczne i po leczeniu immunosupresyjnym się udało.

Napisz coś więcej co u was jest wskazaniem do ivf, jaką klinika itp. to będzie łatwiej coś podpowiedzieć.

Powodzenia!
U nas powodem do inseminacji było słabe nasienie męża.. Ale teraz jak przystepowalismy do 3 iui lekarz powiedział że nasienie dobre.. Więc nie wiem dlaczego się nie udaje.. Może ze mną jest jednak coś nie tak
 
reklama
Ja tam w Ciebie wierzę i mam nadzieję że się nie zawiodę [emoji8]
Fizycznie dzisiaj lepiej, ale psychicznie trochę siadłam, również przez estrofem bo kłóci się z litem. Paweł zadał mi wczoraj pytanie, co jeśli nie damy rady razem, obce nasienie czy az bo w sumie oboje uznaliśmy, że nie chcemy marnować czasu. I jak to się rozważa w opcji realnej to już nie jest tak łatwo. Na razie umówiliśmy się na konsultacje embriologiczną w klinice, także @bazylia128 wpisz nas na 13luty. Niby czekam na tą betę i wkurzam się, że to jeszcze tak długo ale z drugiej strony mam jakieś wewnętrzne przeświadczenie że nic z tego nie będzie. Na dodatek młoda non stop na mnie wisi i każe się nosić, więc to oszczędzanie sie to mi nie wychodzi. I tak to do kupy.
 
Do góry