Biopsje robiłam 2 razy u Niedbały i u niej udało się mojej koleżance więc chyba spróbuję u niej. Doktor P miał operacje kręgosłupa więc miesiąc pewnie to minimum i nie wiadomo co będzie dalej. Przerażają mnie tylko kolejki dziś spędziłam tam prawie 2,5 godziny bo opóźnienia były. Zobaczymy co ona wymyśli@Wiórka tez slyszalam ze doktora nie bedzie, do ktorego planujecie przejść?
reklama
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
To my przy okazji punkcji zostawiliśmy 6600, ciekawe co w piątek...Ja już wiem ile i wcale nie lepiej mi z myślą że z konta zniknęło ponad 11tys[emoji53]
Ale jakoś trzeba iść do przodu. My też nie badamy zarodków bo koszta, a u mnie była ostatnio 4x beta 0.Liczę bardzo na pomoc docenta w tej materii.
przytulam mocno
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
Przykro mi...
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Kochana, Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś! Nie możesz tak myśleć. Macie jeszcze bardzo duzo zarodków..To był drugi a po pierwszym była biochemiczna no jeszcze 7 sztuk mamy różnej jakości. ..... niewiem dzisiaj poprostu juz nie myślę. ..znów zawiodlam najbardziej oddana mi osobę i to bardzo boli. ...
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Tak, super że przypominasz! Ja nie chcialam obejrzeć żeby się od tego tematu odciąć ale chyba się zbiorę.. W jej wieku i po jej ostatnich poronieniach daje mi to troszkę nadziei.. Cudownie że ma kobieta misje i mówi o tym ( wiecie ona przy okazji też dzięki temu duzo teraz zarobi)! Jej szczęście mam nadzieję że zarazi wiele par które już planowało się poddać!Dziewczynki trochę z innej beczki wybaczcie ale jutro o 19:50 na discovery life będzie program Małgosi Rozenek o in vitro.
Wiem ze nie każdy ja lubi ale ja bardzo często oglądam jej wywiady - każdy widziałam po kilkanaście razy. Bo ona pięknie mówi o niepłodności. Bardzo się z nią utożsamiam i jej sukces bardzo mi pomaga wierzyć ze i nam się uda. To ona zawsze powtarza ze niepłodność nie może odebrać nam kobiecości ! Te stygmaty są tylko w naszych głowach i same siebie potrafimy ranić jak nikt inny. Jesteśmy dla siebie takie niesprawiedliwe i krytyczne w tym wszystkim a przecież nasze starania i cierpienia zdają się nie mieć granic.
Jestem pewna ze 90% z nas jeszcze w tym roku będzie w ciazy Także proszę nie zaniżać mojej statystyki i się nie poddawać. Po niepowodzeniu zbierać siły ( można je czerpać garściami z naszego forum ) i do skutku próbować a potem bety do nieba można tu prezentować codziennie
Z innej beczki, czy koenzym Q10 w dawce 2 x 100mg dziennie to nie za dużo????
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
Nie zawiodłaś! Nawet nie myśl w ten sposób! Los czasem płata figle i tyle...To był drugi a po pierwszym była biochemiczna no jeszcze 7 sztuk mamy różnej jakości. ..... niewiem dzisiaj poprostu juz nie myślę. ..znów zawiodlam najbardziej oddana mi osobę i to bardzo boli. ...
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
No ale wiesz objawy ustępują jakoś pod koniec 1 trymestru, więc uważam, że nie ma czym się martwić. A co do brzucha to ja np rano mam mały a pózniej „wyskakuje” to zależy też od jedzenia.. przecież czasami jak się coś zje to się jest nabrzmiałym. Nie panikuj kochana, to nie pomaga dzieciątkuMi właśnie też objawy w zasadzie od około tygodnia ustały. Ja nudności nie miałam ani raz (w ubiegłym tygodniu wymiotowałam jeden cały dzień, ale to jakiś wirus raczej), ale miałam zawroty głowy, które już przeszły i senność, która jest nadal. Ten brak objawów, trochę mnie niepokoi, a z drugiej strony jakby mi się coś działo to też by mnie niepokoiło ja mam planowane USG za tydzień w czwartek. A co do jedzenia to ja mam to samo, wręcz czasem boli mnie brzuch z głodu, ale z wagą też póki co jestem w miejscu. I wkręcam sobie że 2 dni temu brzuch był bardziej nabrzmiały, a teraz jest mniejszy i to pewnie bardzo niedobrze
Także świrlandia 100%
Ja o dziwo jestem bardzo spokojna, wiem, że będzie dobrze. Ogólnie jestem panikarą a wgl jeżeli chodzi o dziecko. Ale tak jakoś wewnętrznie jestem spokojna
Tobie też tego życzę
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Właśnie czytałam o tym że straciła ciążę bliźniaczą prawie 11 tydzień. Same wiecie, że ciezko emocjonalnie z in vitro, a ona trochę przeszła, bo jednak tych stymulacji i transferów musiała trochę mieć.Dziewczynki trochę z innej beczki wybaczcie ale jutro o 19:50 na discovery life będzie program Małgosi Rozenek o in vitro.
Wiem ze nie każdy ja lubi ale ja bardzo często oglądam jej wywiady - każdy widziałam po kilkanaście razy. Bo ona pięknie mówi o niepłodności. Bardzo się z nią utożsamiam i jej sukces bardzo mi pomaga wierzyć ze i nam się uda. To ona zawsze powtarza ze niepłodność nie może odebrać nam kobiecości ! Te stygmaty są tylko w naszych głowach i same siebie potrafimy ranić jak nikt inny. Jesteśmy dla siebie takie niesprawiedliwe i krytyczne w tym wszystkim a przecież nasze starania i cierpienia zdają się nie mieć granic.
Jestem pewna ze 90% z nas jeszcze w tym roku będzie w ciazy Także proszę nie zaniżać mojej statystyki i się nie poddawać. Po niepowodzeniu zbierać siły ( można je czerpać garściami z naszego forum ) i do skutku próbować a potem bety do nieba można tu prezentować codziennie
reklama
Oglądałam wywiad właśnie z nią i się zryczalam ale tak pozytywnie nie mogę uwierzyć że jest nas tyle.. I powiem wam, że przed obejrzeniem tego wywiadu to myślałam sobie ze bardziej to robi dla kasy i sławy. Ale teraz tak bardzo się cieszę że ktoś o tym powiedział i że się odważyła.. Nie musiała mogła mieć to głęboko... Wiecie gdzie... Muszę obejrzeć ten program jej i ogarnąć książkę. Oprócz tego forum 2 raz od kilku lat poczułam że nie jestem sama z tym wszystkimDziewczynki trochę z innej beczki wybaczcie ale jutro o 19:50 na discovery life będzie program Małgosi Rozenek o in vitro.
Wiem ze nie każdy ja lubi ale ja bardzo często oglądam jej wywiady - każdy widziałam po kilkanaście razy. Bo ona pięknie mówi o niepłodności. Bardzo się z nią utożsamiam i jej sukces bardzo mi pomaga wierzyć ze i nam się uda. To ona zawsze powtarza ze niepłodność nie może odebrać nam kobiecości ! Te stygmaty są tylko w naszych głowach i same siebie potrafimy ranić jak nikt inny. Jesteśmy dla siebie takie niesprawiedliwe i krytyczne w tym wszystkim a przecież nasze starania i cierpienia zdają się nie mieć granic.
Jestem pewna ze 90% z nas jeszcze w tym roku będzie w ciazy Także proszę nie zaniżać mojej statystyki i się nie poddawać. Po niepowodzeniu zbierać siły ( można je czerpać garściami z naszego forum ) i do skutku próbować a potem bety do nieba można tu prezentować codziennie
Podziel się: