reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny a powiedzcie mi proszę, ale szczerze tylko! czy przez problemy z niepłodnościa mieliscie z Waszymi partnerami takie kryzysy że poważnie mysleliscie o rozwodzie ?

Obie strony są zmęczone sytuacja i nie raz były krzyki ze lepiej się rozwieść ale zaraz mijało . To nie jest łatwy czas dla obojga.
 
reklama
Dziewczyny a powiedzcie mi proszę, ale szczerze tylko! czy przez problemy z niepłodnościa mieliscie z Waszymi partnerami takie kryzysy że poważnie mysleliscie o rozwodzie ?
Kryzysy tak, nie zeby rozwod, ale powazne. Za to po porodzie myslalam o rozwodzie 2 lub 3 razy. Rodzicielstwo to ogolnie duze wyzwanie dla zwiazku, tak starania jak pozniej juz wychowanie.
 
Dobra. Już nie wymyślam. Jutro wizyta, rozwieją się moje wątpliwości. Chyba mam stres.
14 pęcherzyków to wg mnie dużo[emoji4]
Zakładam, że nie ma czegoś takiego jak średni czas rośniecia, bo to pewnie zależy od organizmu i dawek leków.
Już sprawdziłam te swoje wyniki
8ds estradiol 261,
11ds estradiol 1857
13ds estradiol 4767
Punkcja była w 15.dniu
Nie mam już niestety rozpiski dawek leków [emoji53]
 
A z drugiej strony może to i lepsze.. Bo niestety nadużywaja tych leków i łykają jak cukierki.. A u nas nawet jak pójdziesz z wirusem to pchają te antybiotyki dobrze wiedząc,że to nie pomoże.. wszystko kiedys wyjdzie.. czasami jak włączę tv to jestem w szoku bo co druga reklama to reklama "lekow". W każdym sklepie na półce leki na ból głowy, zebow, sraczke, kaca i kij wie co jeszcze. Ja bardzo rzadko jestem u lekarza. Jak mnie tak zaatakują zatoki,ze nie mogę oddychać to dopiero wtedy lecę po antybiotyk.. wiadomo, teraz nadrabiam niezle, ale jeszcze ani jednej ulotki nie wyciągnęłam i nie czytam na co te leki bo wolę być nieświadoma [emoji23]
zobaczcie na głupotę jeszcze nikt nie wynalazł leku :) taki to by chyba nobla dostał :)
 
Dziewczyny a powiedzcie mi proszę, ale szczerze tylko! czy przez problemy z niepłodnościa mieliscie z Waszymi partnerami takie kryzysy że poważnie mysleliscie o rozwodzie ?
Nie.. Nie raz nachodzą mnie myśli,że przeze mnie jeszcze nie jest tatą, nie raz nerwy sięgały zenitu i o pierdoly sie klucilismy ale nigdy nie było tak,ze jak wieczorem szłam spać obkrecona dupa to na drugi dzien nie rozmawialiśmy.. Ja sobie nie wyobrażam zycia bez mojego męża po prostu. Ale szczerze napisze, ze nasze sprawy łóżkowe leżą i kwiczą. Po tylu latach moje libido wynosi 0. I szkoda mi meza, bo wiem,ze tez ma potrzeby A ja po prostu nie potrafię się zmusić. Zle mi z tym bardzo ale nie pamiętam kiedy ja ostatnio mialam ochotę na cokolwiek ;( raz mi maz powiedzial,ze gdyby to z nim byl problem to juz by ze mną nie był, żebym mogła zostać mama z kim innym, ale szybko chyba tego pozalowal, przemyślał i już nigdy czegoś takiego nie powiedział.
 
Obie strony są zmęczone sytuacja i nie raz były krzyki ze lepiej się rozwieść ale zaraz mijało . To nie jest łatwy czas dla obojga.
No właśnie... Obie strony. Zanim udało nam się po 10 latach doczekać syna chciałam się rozstać bo mąż już dziecko miał z pierwszego małżeństwa i czułam że mu już nie zależy żeby na siłę po trupach się starać.. Teraz jak namówił mnie żeby wrócić po mrozaki po latach znów mam te myśli że lepiej było by się rozstać bo czuje presję i winę moja.. Tym bardziej po poronieniu.. dlatego byłam ciekawa jak u was to wygląda.. Nie wiem czy łatwiej będzie żyć resztę życia z wina czy osobno.. Na mnie wywiera to ogromna presję, i wiem że to odbije się na naszej przyszłosci więc myślę czy rozwiązaniem bywa rozstanie
 
reklama
Do góry