Nie.. Nie raz nachodzą mnie myśli,że przeze mnie jeszcze nie jest tatą, nie raz nerwy sięgały zenitu i o pierdoly sie klucilismy ale nigdy nie było tak,ze jak wieczorem szłam spać obkrecona dupa to na drugi dzien nie rozmawialiśmy.. Ja sobie nie wyobrażam zycia bez mojego męża po prostu. Ale szczerze napisze, ze nasze sprawy łóżkowe leżą i kwiczą. Po tylu latach moje libido wynosi 0. I szkoda mi meza, bo wiem,ze tez ma potrzeby A ja po prostu nie potrafię się zmusić. Zle mi z tym bardzo ale nie pamiętam kiedy ja ostatnio mialam ochotę na cokolwiek ;( raz mi maz powiedzial,ze gdyby to z nim byl problem to juz by ze mną nie był, żebym mogła zostać mama z kim innym, ale szybko chyba tego pozalowal, przemyślał i już nigdy czegoś takiego nie powiedział.