reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Bardzo madrze:)wiem jak trudno odpedzic z glowy zle mysli wiec jak Tobie się udało to super. Bo jesli jest tam Kropus to naprawde nie ma co sie denerwować:) a kreski byly...:)

@NadziejaJest mocne kciuki [emoji110]
@Artemida90 za Ciebie również, bardzo rozsądnie napisałaś, jakby nie było- betę dla pewności i własnego spokoju warto zrobić, dopiero wtedy będziesz miała jasność [emoji5]
Mocno Wam wszystkim kibicuję!!! [emoji813]️[emoji110]

Mocno mi się wydaje ze ta moja reakcja tez podyktowana jest hormonami progesteronem i samym hcg. Uspokoiłam się - długo mi to zajęło ale przemyślałam wszystko, w końcu jest jeszcze wcześnie i może faktycznie za szybko może nie ciemniec dlatego basta z testami, koniec z porównywaniem kreski. Następny test jaki zrobię będzie elektroniczny - przynajmniej będzie napis a nie „jasna czy ciemna kreska”

Nerwy to jednak kruche mam....
 
reklama
Dla mnie teraz inka i kawa to 2 różne napoje. Kiedyś traktowałam inke jako zamiennik kawy. Ale polubiłam jej smak i teraz piję często ale nie zamiast kawy. Tak jak kakao. [emoji4]Dodatkowo. Kawę pije raz, czasem 2 razy dziennie. I mi wystarcza.
O to mam tak samo. Przy kp zazwyczaj inka mi smakuje i wypijam mocząc w niej herbatniki [emoji23]

Ja w pierwszej ciąży kawy nie piłam, za to w drugiej już jedna dziennie a i owszem bo nawet mi gin mówił, że nie ma co się katować jak mam ochotę. Jedna szkody nie zrobi.
 
Tak zdarzały się takie sytuacje, w takich przypadkach, odsyłam pacjentow do innych terapeutów mówiąc wprost, że mają większe doświadczenie kliniczne w jakiejś tam sytuacji i przekazuje numer do 2/3 psychoterapeutów :)
Ostatnio miałam chłopaka 28 l. , ojciec alkoholik i przemocowy, matka schizofrenia, 3 rodzeństwa, rodzice mieli odebrane prawa rodzicielskie i chlopak od 15 r.z. wychowywał się w domu dziecka, narkotyki, problem z kompulsywna masturbacja i myśli samobójcze. Wiedziałam , że będzie bardzo trudna praca, ale byłam gotowa się jej podjąć bo już na etapie konsultacji widziałam ogromną motywację do pracy tego Pana , był zawsze na czas, mówił, że samo wygadanie mu pomaga, ale zdecydował ostatecznie podjąć pracę u seksuologa/psychoterapeuty bo zdecydował że problem z masturbacja jest na ten moment wiodący. Więc zrobiłam trochę ufff, że On mnie z tego odciążył, tym bardziej teraz jak spodziewam się dzidziusia, a nowych pacjentów, zwłaszcza z takim kalibrem się też przeżywa.
Podziwiam Cię kochana. Żeby pełnić taki zawód to trzeba mieć naprawdę taką siłę i taką mądrość... Nie dałabym rady. Uwielbiam pomagać, ale pewne sprawy mnie po prostu gniotą. Płakałabym razem z tymi ludzmi. A potem nie spała w nocy. Nie potrafię sobie wyobrazić i zrozumieć dlaczego ludzie ludziom gotują taki los ;(
 
A ja nie mogę usnąć:( wiec czytam sobie co tam dzisiaj u Was sie tu dzialo
I wesolo bylo widzę:) pozytywne babeczki jestescie.
Ja mialam niedawno jakies 3 dziwne skurcze pochwy...pobieglam szybko i wzielam 2 nospy na noc. Boje sie ze juz po wszystkim i te skurcze to na pozbycie sie zarodkow:(:( jutro ok 13 beta..[emoji110][emoji110][emoji110]plissss.
Trzymam kciuki kochana ! Moja siostra w "normalnej " ciąży czesto miewala jakies bóle, lekarze mowia,ze to normalne bo się wszystko w środku zmienia. Chyba rzadko jest tak, ze nic nie czuć A ciąża sobie rosnie ;) glowa do góry [emoji8]
 
Dziewczyny, trochę się już uspokoiłam i mam plan na kolejne dni. Doszłam do wniosku ze test może pokazywać samą obecność hormonu na teście a nie jego wartość bo przecież kreski cały czas są. W sumie od wczoraj dopiero je sprawdzam wiec może poziom nie jest jeszcze wysoki. Dlatego biorę się w garść i nie zamierzam się już denerwować, może kropek cały czas tam jest, a ja go stresuje. Generalnie polezałam, popłakałam, przespałam i chyba przetrawiłam to. Na razie biorę leki i w środę zrobię rano test jeśli wyjdzie jakakolwiek druga kreska to dzwonię do kliniki i opowiem im wszystko może sprawdza jednak ta krew. Dla mojego spokoju.
Bardzo dobry plan! ;) trzymam kciuki ;)
 
A powiedzcie jeszcze jedną rzecz. Na punkcji mam być z partnerem. Ale czy tylko po to żeby mnie później asekurował czy od razu będzie oddawał nasienie? Dr nie wspomniała mi o tym a nie bardzo będę miała z kim zostawić małą jeśli miało by się to rozgrywać jednocześnie.
 
A powiedzcie jeszcze jedną rzecz. Na punkcji mam być z partnerem. Ale czy tylko po to żeby mnie później asekurował czy od razu będzie oddawał nasienie? Dr nie wspomniała mi o tym a nie bardzo będę miała z kim zostawić małą jeśli miało by się to rozgrywać jednocześnie.
Na punkcje wchodzisz sama, a on oddaje nasienie.
 
reklama
Do góry