Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Właśnie, u mnie poprzednie bety tez zerowe.Ja nie wierzę, przy każdym miałam co innego a beta zawsze negatywna
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Właśnie, u mnie poprzednie bety tez zerowe.Ja nie wierzę, przy każdym miałam co innego a beta zawsze negatywna
Może test inny? A kiedy Ty kochana masz możliwość zrobic bete z krwi?Hej dziewczyny, u mnie po ptokach kreska prawie zanika... test zrobiony po spaniu z pierwszego moczu [emoji24] rano jeszcze była ładna a teraz praktycznie jej nie ma. Zastrzelić się można, kolejna biochemiczna... powtórzę jeszcze później ale moim zdaniem znowu problem z zagniezdzeniem i dalszym rozwojem [emoji24][emoji24][emoji24]
Kochana to insulina musisz ja leczyc wez sie za metformine. To dziala Wiem ze to boli ale od poaczatku myslalam ze to biochemia. Ja w 5 dpt mialam chyba wieksza bete. Wyniki sa u ciebie slabe. Nie wiem kiedy je robilas. Mozna sie z tym szybko uporac.Hej dziewczyny, u mnie po ptokach kreska prawie zanika... test zrobiony po spaniu z pierwszego moczu [emoji24] rano jeszcze była ładna a teraz praktycznie jej nie ma. Zastrzelić się można, kolejna biochemiczna... powtórzę jeszcze później ale moim zdaniem znowu problem z zagniezdzeniem i dalszym rozwojem [emoji24][emoji24][emoji24]
Kochana to insulina musisz ja leczyc wez sie za metformine. To dziala Wiem ze to boli ale od poaczatku myslalam ze to biochemia. Ja w 5 dpt mialam chyba wieksza bete. Wyniki sa u ciebie slabe. Nie wiem kiedy je robilas. Mozna sie z tym szybko uporac.
Może test inny? A kiedy Ty kochana masz możliwość zrobic bete z krwi?
No coś Ty. Ten wszechobecny syf według meza to tylko NIEODKURZONE. Tadam. Siedzi na dole, włączył muzykę i szykuje zapiekankę makaronowa na obiad. Ja sie zamknęłam w sypialni Ale nie zasnę. Juz sie uspokoilam. W sumie uspokoilam sie od razu, wypakowujac zakupy do lodówki, jednocześnie przecierajac polki płynem do szyb [emoji1787][emoji23]Zaraz Ci przejdzie. Zazwyczaj z takimi atakami jest tak ze przychodzi taki moment kiedy sie zaczniesz na chwile trzęść i pozniej poczujesz odprezenie. W sensie miesnie sie rozluznia. Ja tak zawsze przehodzilam. To cos w stylu jak bylas dizeckiem i sie splakalas a za chwile zasnelas. Moze to przeze mnie nie mialas czasu ogarnac domku Przepros sie pozniej z mezem. Nie przepraszaj ale przeproscie sie To ciezkie chwile.
Ja ostatnio w tamtym tygodniu miałam taką akcję z mężem. Aż mną trzęsło, pokłóciłam się o to, że nie chciał iść na tą godzinę co ja do kościoła. Stwierdziłam, że robi mi na złość i wyszłam i w kościele płakałam i myślałam jak się na nim zemścić aż mną trzęsło. Musiałam napisać do siostry, a ona po opisaniu całej sytuacji stwierdziła , że mnie rozumie, ale muszę trochę odpuścić i dać mu trochę swodoby. Minęło ok 4h i mi przeszło. Ale wiem o czym piszesz. Ja siebie nie poznawałam, zachowywałam się jak totalna histeryczka, chciałam się z nim rozwieść i uważałam, że jest okropny bo tylko sUka sposobu na robienie mi na złość. Dopiero teraz wiem, co to znaczy jak hormony przejmują kontrolę nad Twoim zachowaniem :-/ pogadaliśmy dzień później, jak emocje opadły i wszystko ok...A ja dziewczyny.. tak mi wstyd.. Przed chwila wpadłam w taki szał jak nigdy.. maz mnie wyprowadził z równowagi taka pierdołą, ze zaczelam sie tak drzeć, trześć i jednocześnie płakać.. nigdy tak nie mialam.. chcial mnie na siłę trzymać A ja sie wybrałam i jeszcze do pięściami okladalam;(
Powiedzial do mnie,ze w domu wszechobecny syf, no ale on robi na dwa etaty wiec nie ma zamiaru sprzątać.. A ja od środy w domu, wcale nie leżę i nie pachne, gotowałam obiady, ogarnialam wszystko procz dźwigania A sam na mnie krzyczał,ze mam leżeć i odpoczywać... to się tak wkurzylam, zaczęłam wypakowywac zakupy, które wlasnie przenieśliśmy A ona mnie na siłę,ze mam zostawić i isc sie położyć.. A ja,ze nie.. I się tak zaczęliśmy szarpać... w takim szalę nigdy nie bylam;(
Czuje,ze te moje nerwy to nic dobrego nie wróża i sie ten transfer nie udał;(;(
Maz zaczal do mnie mówić,ze nie jestem normalna i nadaje się do leczenia... teraz siedzę i ryczę... Nie miałam tak nigdy... ;(
Ja bede trzymała kciuki do samego konca [emoji110][emoji110][emoji110]Nie mam takiej możliwości, u nich test 14 dni po i to jest wiążące
No slabo to chyba rozumiem. Nie mozesz bo co? Nie ma najmniejszego problemu wysle Ci leki. POWAŻNIE. W innych krajach biora podczas ciazy. Idz do endykrynologa. Przepraszam z tego co widzialam i pisalas masz problem z waga. Metformina pomoze. Jesli jestesm zbyt bezposrednia to przepraszam ale uwazam po swojemu i po swoim doswiadczeniu ze to pomoze.Nie mogę tu brać metforminy pisałam już to.
No slabo to chyba rozumiem. Nie mozesz bo co? Nie ma najmniejszego problemu wysle Ci leki. POWAŻNIE. W innych krajach biora podczas ciazy. Idz do endykrynologa. Przepraszam z tego co widzialam i pisalas masz problem z waga. Metformina pomoze. Jesli jestesm zbyt bezposrednia to przepraszam ale uwazam po swojemu i po swoim doswiadczeniu ze to pomoze.