Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
GdanskW jakim miescie invicta?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
GdanskW jakim miescie invicta?
Powiem tak: to dobra wiadomosc. Wyleczenie tego stanu zapalnego moze rozwiazac Wasz problem... (pod warunkiem ze nie macie innego wskazania do ivf i iui)
A to badania co w Invicta robilas nazywalo sie Receptywnosc? Ja to akurat robilam ale zapalenie mi nie wyszło. To dla Ciebie całkiem dobra wiadomość uważam bo wreszcie leczą to w czym mógł leżeć główny problemDługo się nieodzywałam . Jestem po badaniach . miałam robiona biopsję endometrium i przyszedł wynik mam ostre zapalenie w srodku . Lekarz z kliniki invicta stwierdził ze te 6 inseminacji i 2 in vitro nie powiodły się powodu złego korytarza w mojej macicy tylko przez zapalenie w niej . teraz biore antybiotyki za miesiąc powtórka biopsji i kolejne 3 tygodnie czekania na wynik który da decyzje czy wyleczona czy dalej antybiotyki . najgorsze to jest to że te antybiotyki to już wychodza mi uszami . w buzi czuje kwas , na wymioty mi sie zbiera . stwierdził ze nie muszę się podawać zabiegowi rozszerzenia jej . Miałam robiony rezonans tam na szczęście jest ok. Jutro wizyta u endokrynologa ciekawe co on wymyśli lub powie aż się boje .
Mam pytanie czy któraś z was miała robione biopsje endometrium i wyszło zapalenie ? dało wam sie to wyleczyć ? Bo ja już mam coraz mniej nadzieji
No ja uważam że masz AŻ 3 zarodki bo jak Ci wylecza zapalenie masz aż 3 szanse bez nowej stymulacjilekarz stwierdził że nie a ja już nie wiem . zostało nam tylko 3 zarodki zamrożone . tylko wszystkie antybiotyki sa doustnie żaden dopochwowo . czy one mi pomogą
Nie jestes za słaba, bo na to nie ma mocnych. Daj sobie chwile lub i nie i działaj. Wiedz, ze drugim razem może już być tylko lepiej, zastosują inne leczenie i będzie dobrze. Przytulam Cię z całych sił!Odechciało mi się poprostu . Siedzę pod gabinetem mojej gin i płacze .
Lekarz z kliniki powiedział ze możemy na dwa miechy zastosować antyki . Pójść długim protokołem . Serce mi tak wali tak mi złe [emoji24]
Jestem za słaba na to . Nie będę was dołować , każda z was przechodzi ciężkie chwile a ja jeszcze dobijam swoją beznadziejna historia
A to badania co w Invicta robilas nazywalo sie Receptywnosc? Ja to akurat robilam ale zapalenie mi nie wyszło. To dla Ciebie całkiem dobra wiadomość uważam bo wreszcie leczą to w czym mógł leżeć główny problem
Ja bym pojechała, lepiej się nie martwić bo to ciąży nie pomaga.Dziewczyny podlamalam się bardzo teraz.. Właśnie dzwoniła do mnie położna aby umówić mnie na następny scan na który muszę czekać aż do kolejnego poniedziałku... Ale nie w tym rzecz, poczekać dam radę.
Rzecz w tym że położna twierdzi że ma wpisane w raporcie ze szpitala z Bristolu że był uwiecznione w usg zarodek 4mm ale bez echa serca.. Ja jej tłumacze że echo serca nie było sprawdzane bo położna stwierdziła że za mały ten zarodek jeszcze (to był 18dpt) I się tak wku.....Bo to ogromna różnica stwierdzic że nie ma echa serca a go nie sprawdzac bo za mały.. No zesz k..... Tak się zdenerwowalam że masakra.. I ja mam teraz z tą myślą kuzwa tydzień żyć! Ten kraj pod tym względem mnie dobija!
Ja nawet nie oczekiwalam że na usg uwidocznia zarodek w pęcherzyku tak szybko więc wiem że na serduszko było za szybko ale to jest ogromna różnica stwierdzic że czegoś nie było jak się tego nie sprawdzalo! Tamta małpa źle wypełniła raport, przecież pamiętam co do mnie mówiła... Cała się trzęse .. Nie wiem jak do poniedziałku wytrzymać, chyba w weekend pojadę je prywatnie gdzieś zrobić tylko że najbliżej to 100 mil
Jadę w sobotę szybciej się nie da, 4 dni już wytrzymam. Nie denerwuje się bo objawy wogole nie ustąpiły. jeśli mój zarodek nie żył to coś by się od piątku raczej działo..Ja bym pojechała, lepiej się nie martwić bo to ciąży nie pomaga.