miliaa - niestety Biedulek nie przeżył mrożenia. okazało się tuż przed transferem
pingwinek - w poniedziałek byliśmy na badaniach kariotypów i czekamy na wyniki (czeka się około miesiąca). Mam nadzieję, że ok połowy lutego uda się ruszyć ze stymulacją.
Jak to jest, że gdy pracujemy marzymy o słodkim lenistwie i wylegiwaniu się w łóżeczku z książeczką lub fajnym filmem, a gdy faktycznie zdarzą się wskazania do odpoczynku i leżenia to dopada natchnienie na tysiące przeróżnych czynności;-)
pingwinek - w poniedziałek byliśmy na badaniach kariotypów i czekamy na wyniki (czeka się około miesiąca). Mam nadzieję, że ok połowy lutego uda się ruszyć ze stymulacją.
Jak to jest, że gdy pracujemy marzymy o słodkim lenistwie i wylegiwaniu się w łóżeczku z książeczką lub fajnym filmem, a gdy faktycznie zdarzą się wskazania do odpoczynku i leżenia to dopada natchnienie na tysiące przeróżnych czynności;-)