Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Prze, prze, prześlicznyDziękuję mój synuś [emoji23][emoji23] jak był malutki to był prawie cały biały, tak nam ściemniał Zobacz załącznik 1064211
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Prze, prze, prześlicznyDziękuję mój synuś [emoji23][emoji23] jak był malutki to był prawie cały biały, tak nam ściemniał Zobacz załącznik 1064211
Ale fajnie tak przy kominkuWasze zdrowko babeczki,
Za te nasze brzuchy
Cheers
Oj chyba takMoje marzenie - kominek - ale mam zazdro teraz [emoji7][emoji7]
Co do Imion ja jestem Diana [emoji4] mamusie poniosło ha ha
Witaj. Ja tez Anna i tez nie lubie jak się mowi do mnie Anka. Alergie mam na to imię...Ladnie imiona macie Diana i Sylwia. Moja mama poszła na latwizne i tylko Anna jestem ale jak ktos mówi do mnie Anka to sie bazyliszek uruchamia. Nie nawidze Anki i kazdemu mowie ze mam na imię Anna. Nie wiem czemu akurat to imię jest tak notorycznie zmieniane yhhh
Jeśli w piekle jest taka ekipa to ja nie chcę po śmierci do nieba, tylko do piekła A tak serio, to przykro mi bardzo Kochana. To takie cholernie niesprawiedliwe że musimy przez to przechodzić, ale tak nam wybrano... Trudniejsza, bardziej kręta droga, ale oby do celuDla mnie 2019 to był trudny rok
Najpierw wielka radość bo ciaza ale biochemiczna do tego wodniak jajowodu zabieg 3 inseminacje i teraz nieudany transfer.
Trochę skończyły mi się chyba siły dlatego decyzja o tym żeby się odezwać. Poznać kogoś kto przeżywa też to piekło na ziemi.
Wino is goooooooodOj chyba tak
Ja jestem Ania
To wino chyba działa
Mój M teraz też ma jakieś 10kg na plusie, a ja coś czuję że bym się w ślubną kieckę wcisnęła[emoji7][emoji7][emoji7]piekna fotka. Piękni Wy jak my braliśmy ślub to mialam 10 kg mniej [emoji23][emoji23]
Na pewno Z nami będzie Ci raźniej. Dzieki temu forum znajduję w sobie siłę do dalszej walki. Dziewczyny potrafią zmobilizować, pocieszyć, dać kopa kiedy potrzeba. Ja tez myślałam, że in vitro to taki pewniak. Tym bardziej,ze nie stwierdzono żadnej przyczyny. A jednak to też nie jest proste.. Ale ciągle mam nadzieję. Ty tez musisz wierzyć.Dla mnie 2019 to był trudny rok
Najpierw wielka radość bo ciaza ale biochemiczna do tego wodniak jajowodu zabieg 3 inseminacje i teraz nieudany transfer.
Trochę skończyły mi się chyba siły dlatego decyzja o tym żeby się odezwać. Poznać kogoś kto przeżywa też to piekło na ziemi.
Siły przyjda szybciej niz ci sie wydaje Zostan tu z Nami... Bedziemy Cie wspieracDla mnie 2019 to był trudny rok
Najpierw wielka radość bo ciaza ale biochemiczna do tego wodniak jajowodu zabieg 3 inseminacje i teraz nieudany transfer.
Trochę skończyły mi się chyba siły dlatego decyzja o tym żeby się odezwać. Poznać kogoś kto przeżywa też to piekło na ziemi.