reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak, moja siostra nie rozumuje życia jak my. Zakochała się, bo gościu obiecywał złote góry, a najprościej w świecie wykorzystał chorą dziewczynę. I tak, to była wpadka. Eh. To jest trudny temat, na początku szok dla nas wszystkich ale teraz nie wyobrażamy sobie życia bez naszej "córki". Kiedyś pisałam, że pomagamy w wychowaniu ;)
Rozumiem życie w rodzinie "wojskowej". Mój tata również pracował w mundurówce i u nas w domu też musztra [emoji23][emoji23] i chyba tak zostało, dlatego często dochodzi do ostrej wymiany zdań między nami w kwestii wychowania naszej siostrzenicy A ich wnuczki ;) Chcieliśmy z mężem Dżule adoptować, zabrać do nas ale to nie takie proste. Po rozmowach z psychlogami, doradcami i rodzicami wykształciła się jedna opinia. Julka ma mamę i to byłby ogromny cios jej ją "zabrać". Są gorsze i lepsze dni. Siostra nie przekaże jej zadnych wartości i nie nauczy jej za wiele, a julka widzi jej zachowanie, ale jednak ten instynkt ma i jak potrafi (na swój sposob) nią się zajmuje. Poza tym julka jest uczona,ze jest to mama i trzeba się nią zająć, bo jest chora. Nie jest latwo. Teraz okres dojrzewania. Niedlugo zrozumie jak pojawiła sie na świecie. Ale jesteśmy my, dziadki i młodsza moja siostra, którzy staramy się dla niej jak tylko możemy, pomagamy w wychowaniu, szkole, w zdrowiu, w każdej kwestii. Mam nadzieje,ze kiedys to doceni i wyrośnie na mądrą kobietę. Ja chyba mam taki syndrom zajmowania się kimś. Mój tata powtarza,ze z całej 4 Byłam najbardziej samodzielna i roztropna. Chyba dlatego,że szybko musialam dorosnąć i zająć się chorą siostra, potem mlodsza A w okresie studiów juz siostrzenicą. I nie ukrywam,że czasami myślę, iż to przez te wieczne nerwy, problemy, szybkie obarczanie sprawami calej rodziny siedzi gdzies blokada w mojej glowie. Ale cóż. Takie mam zycie- pewnych rzeczy nie zmienię.
Co do Twojego taty, myślę, że problem z alkoholem wynikal z charakteru prowadzonego zawodu. Nie jest łatwy. Ale najważniejsze,ze sie wszystko zmieniło i jest teraz dobrze. ;) życie pisze nam rozne scenariusze. Dobrze,ze mozna tutaj trochę o sobie poopowiadac, bo w otoczeniu panuje raczej przekonanie "oj, u mnie tak źle, u Ciebie nie może być gorzej niż u mnie itd". [emoji23] Nasze dzieci będą cudowne [emoji173]
Wspaniała jesteś, bardzo dzielna i Twoja rodzina też. Bardzo Was podziwiam. Twoje dziecko będzie miało cudowną mamę ❤️
O mnie wiecie tyle, że jestem jedynaczką. To dlatego tak marzę żeby nasz młody miał rodzeństwo.
Miałam udane dzieciństwo i mam kochających choć wymagających rodziców. Za to mój mąż pochodzi z rodziny patologicznej. Ma brata i siostrę. Alkohol, wczesna śmierć ojca, matka w więzieniu, wychowywała ich babcia. To i tak cud jakiś że jest takim czlowiekiem jakim jest. Ale jak go poznałam to miał bardzo niskie poczucie własnej wartości i bardzo minimalistyczne potrzeby. Żadnych ambicji, dalszych planów. No bo nigdy nic nie miał. Każdy ma swoją misję na życie chyba, bo moją misją okazało się dać rodzinę i domowe ciepło mojemu M. Nigdy wcześniej nie miał prawdziwego domowego ciepła. A teraz wielokrotnie mówił mi, że gdyby nie ja, to pewnie nigdy by tego nie zaznał. Bał się bardzo że nie będzie umiał być dobrym ojcem, bo sam nie miał dobrego przykładu w domu, ale wg mnie jest świetnym tatą, najbardziej kochającym jaki może być.
 
reklama
Precziez juz pisalam kiedys ze cie KOCHAM i wiedzialam za o Nataszko, Nati, Natuniu, Natko :) Opisz mi ta glokzamine.
Idziesz ktorkim czy dlugim protokolem. PAmietaj ze ja ma AMH ponad 9 i w ssumie juz sie boje bran a walasna reke jakies suply. Tak jak DHEA :) Właśnie a ty jakie masz AMH?
Bozie jakie to miłe[emoji173]

Glukozamina to składnik mazi stawowej. Trochę kontrowersyjne, ale nikt nie musi przekraczać dobowych dawek. Ale takie rozwiązania bywają skuteczne[emoji6]


Amh mam niskie. 1,8 tylko. Protokół ma być ultra krótki-cokolwiek to znaczy. Dowiem się 13stego.
 
Wspaniała jesteś, bardzo dzielna i Twoja rodzina też. Bardzo Was podziwiam. Twoje dziecko będzie miało cudowną mamę [emoji3590]
O mnie wiecie tyle, że jestem jedynaczką. To dlatego tak marzę żeby nasz młody miał rodzeństwo.
Miałam udane dzieciństwo i mam kochających choć wymagających rodziców. Za to mój mąż pochodzi z rodziny patologicznej. Ma brata i siostrę. Alkohol, wczesna śmierć ojca, matka w więzieniu, wychowywała ich babcia. To i tak cud jakiś że jest takim czlowiekiem jakim jest. Ale jak go poznałam to miał bardzo niskie poczucie własnej wartości i bardzo minimalistyczne potrzeby. Żadnych ambicji, dalszych planów. No bo nigdy nic nie miał. Każdy ma swoją misję na życie chyba, bo moją misją okazało się dać rodzinę i domowe ciepło mojemu M. Nigdy wcześniej nie miał prawdziwego domowego ciepła. A teraz wielokrotnie mówił mi, że gdyby nie ja, to pewnie nigdy by tego nie zaznał. Bał się bardzo że nie będzie umiał być dobrym ojcem, bo sam nie miał dobrego przykładu w domu, ale wg mnie jest świetnym tatą, najbardziej kochającym jaki może być.
Czyli każdy ma potencjał. Potrzebna jest tylko szansa i przyjęcie wyciągniętej dłoni[emoji4][emoji3]
 
Wspaniała jesteś, bardzo dzielna i Twoja rodzina też. Bardzo Was podziwiam. Twoje dziecko będzie miało cudowną mamę ❤
O mnie wiecie tyle, że jestem jedynaczką. To dlatego tak marzę żeby nasz młody miał rodzeństwo.
Miałam udane dzieciństwo i mam kochających choć wymagających rodziców. Za to mój mąż pochodzi z rodziny patologicznej. Ma brata i siostrę. Alkohol, wczesna śmierć ojca, matka w więzieniu, wychowywała ich babcia. To i tak cud jakiś że jest takim czlowiekiem jakim jest. Ale jak go poznałam to miał bardzo niskie poczucie własnej wartości i bardzo minimalistyczne potrzeby. Żadnych ambicji, dalszych planów. No bo nigdy nic nie miał. Każdy ma swoją misję na życie chyba, bo moją misją okazało się dać rodzinę i domowe ciepło mojemu M. Nigdy wcześniej nie miał prawdziwego domowego ciepła. A teraz wielokrotnie mówił mi, że gdyby nie ja, to pewnie nigdy by tego nie zaznał. Bał się bardzo że nie będzie umiał być dobrym ojcem, bo sam nie miał dobrego przykładu w domu, ale wg mnie jest świetnym tatą, najbardziej kochającym jaki może być.
Majac przy sobie tak empaatyczna i kochana kobiete to nie sztuka byc dobrym czlowiekiem ❤ Oczywiscie nie odbieraajac zasług Twojemu mezowi.
 
Cześć Dziewczynki mam pytanie ponieważ mam cukrzycę ciążową muszę stosować dietę nie mam rozpisanej diety tylko mam jeść to samo tylko mniej ale nif jestem pewna czy dostarczamy odpowiednią ilość porzywienia dzidziusiowi???
 
reklama
Cześć Dziewczynki mam pytanie ponieważ mam cukrzycę ciążową muszę stosować dietę nie mam rozpisanej diety tylko mam jeść to samo tylko mniej ale nif jestem pewna czy dostarczamy odpowiednią ilość porzywienia dzidziusiowi???
Nie masz jeść tak samo, poczytaj o węglowodanach, wymiennikach węglowodanowych. Podam przykład zamiast jednej kanapki z białego chleba możesz zjeść dwie z żytniego (najlepiej z ziarnami) do tego możesz zjeść duzo surowych warzyw ale lepiej nie gotowanych. Czytaj w necie są przykładowe jadłospisy . Jeśli lekarz, diabetolog zalecił jeść to samo tylko mniej to uciekaj od niego, pierwsze słyszę o takiej diecie cukrzycowej.
 
Do góry