Cześć dziewczyny, właśnie wracamy z pierwszej wizyty z Bociana... Proszę Was bardzo o poradę bo sama nie wiem co o tym myśleć, lekarz stwierdził, że wszystko z nami ok, że badanie nasienia super, po usg stwierdził że endo, macica, owulacja-wszystko pięknie. I zaproponował żeby zrobić najpierw 3 inseminacje, jak się nie uda dopiero in vitro. I stąd moje pytanie czy jest sens w ogóle robić inseminacjie?6 lat starań, niskie AMH - 1.19, jeden niedrozny jajowod, podejrzenia endometriozy, polipy endometrialne były ale miałam histeroskopie I je usunięto. Do tego nie mieszkamy w Polsce, do kwietnia nie mam urlopu i mam straszne problemy żeby przylatywać na wizyty, a wiadomo że przy inseminacji bym musiała na jakieś 3 tygodnie przyleciec
zlecił na dziś rozszerzene badanie nasienia i badania genetyczne zrobiliśmy, dokładnie nie wiem jakie, ale chyba rozszerzone bo 3.5 tysiąca zaplacilismy... Mam nadzieję, że może jeszcze po tych badaniach coś wyjdzie nie tak... Najgorsze dla mnie jest brak przyczyny bo nie wiadomo co robić... 6 lat minęło i nie chce mi się chyba teraz bawić w inseminacjie, znając życie wyjdzie dupa i kolejne stracone miesiące... Co byście zrobiły na moim miejscu?