Artemida90
Fanka BB :)
Widzę ze temat adopcji „ na tapecie ” u mnie sprawa wyglada inaczej. Ja nigdy przenigdy nie zaadoptuje dziecka. Nie czuje miłości do obcych dzieci. Jeśli nie będzie mi dane mieć dziecka to po prostu ich nie będę mieć. Uważam ze to co czuje kobieta podczas czasu ciąży nie jest w stanie niczym zastąpić i więź która się wytwarza podczas tego czasu oczekiwania jest niepowtarzalna. Podejrzewam ze taki sposób myślenia tez siedzi u mnie w psychice bo zawsze miałam wszystko „po kimś” i po prostu nie chce mieć czyjegoś dziecka bo ktoś go nie chciał. Druga sprawa nigdy nie chce przezyc sytuacji ze kiedykolwiek dziecko powie w złości ze nie jestem jego matka i nie będę mu mówić co ma robić itd. Wiem ze mój przypadek podchodzi pod terapie ale tak niestety życie mnie ukształtowało.