reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
miliaa - miałaś ten typ krwawienia, co ja. Nic u mnie się dramatycznego nie wydarzyło! Głowa do góry! Przeforsowałaś się trochę - masz sygnał, że musisz się bardziej oszczędzać. U mnie doszło do krwawienia po takim dniu, kiedy to poszłam do pracy, z pracy pojechałam odebrać córkę ze szkoły, następnie do salonu załatwić formalności z samochodem, a potem stałam w korku ponad godzinę, przyduszając na zmianę gaz i hamulec. Wieczorem były dwie małe plamki, a potem krwawienie w nocy. Myślę, że miało ścisły związek z przeforsowaniem w ciągu dnia. Ale zobacz - praktycznie dotarłam już prawie do 12 tyg.
Swoją drogą, brzuch mi wywaliło jak w szóstym miesiącu. Wczoraj jadłam praktycznie wyłącznie ziemniaki ze śmietaną od śledzia. Pojawiły mi się też wypryski na twarzy. Podobno to na chłopca :-)
Pozdrawiam
 
kate jeszcze musisz troszkę poczekać :-), ja robiłam pierwszą betę w 9 dpt, która była podwyższona natomiast pierwszy test "sikany" wyszedł w 10 dpt. Cały czas trzymam kciuki za Twojego maluszka :tak:

miliaa
całe szczęście, że już krwi nie zobaczyłaś, rzeczywiście musiało to być jakieś naczynko. Leż, odpoczywaj i przypadkiem do pracy nie idź.
 
Dziewczyny dzisiaj mój 15 dpt i nadal czuję kucie w macicy po lewej stronie. Nie czuję tego cały czas, ale tak raz lub 2 razy dziennie przez niekiedy kilka godzin. Od czego może być ten ból?? Od 4 dpt czuję go zawsze z tej samej strony.
 
hope...dziekuje kochanie bardzo!!fajnie, ze sie odezwalas...opowiadaj co u ciebie...masz jeszcze checi podchodzenia do crio, bo chyba jakis mrozaczek ci zostal?

madzialenak...jest taka mozliwosc, ze maluch/maluchy przyczepily sie wlasnie do jednej scianki macicy i mozesz czuc takie ciagniecie w tym miejscu, bo macica powoli zaczyna sie rozciagac...poki co takie objawy sa dobre!:tak:

Kate...ja mysle kochana, ze moze to oznaczac implantacje..odpoczywaj!
mialabym taka prosbe, ale jak nie bedziesz chciala o tym pisac, to oczywscie zrozumiem.
jak u ciebie objawilo sie poronienie?

Misia...tylko, ze ja sie od kliku dni juz nie forsowalam. mialam taki ciezki okres ostatnio, ale robilam tylko normalne rzeczy, jezdzilam do pracy, robilam pranie, gotowalam...

wszystko okarze sie we czwartek...jeszcze tylko jutro przetrzymac i bedzie ok!
myslicie, ze usg wystarczy, czy zrobic sobie jeszcze bete z progesteronem?
 
Ostatnia edycja:
miliaa mi lekarz nie kazał badać tyle razy bety bo to bez sensu, powiedział, że teraz najważniejsze co na usg wyjdzie. Powiem Ci tylko, że mi w pierwszej ciąży beta nadal rosła a zarodek obumarł dlatego nie ma sensu robić. U Ciebie w tej chwili najważniejsze jest usg serduszkowe i na pewno będzie wszystko w porządku.


Co do mnie to rzeczywiście jest takie ciągnięcie a nie kucie. Troszkę źle to nazwałam :-)
 
Ostatnia edycja:
miliaa u mnie do poronienia doszlo w 13 stym tygodniu, rano mialam lekkie plamienie, kilka kropek brunatnego plamienia na wkladce higienicznej, od razu zadzwonilam do lekarza, ale powiedzial,ze to na pewno nic powaznego zebym odpoczywala, wiec lezalam prawie caly dzien majac lekki bol brzucha, takie jakby skurcze gdy wstalam do toalety poleciala juz czysta krew. Od razu pojechalismy do szpitala (norwegia) tam na poczatku w ogole nie chcieli mnie przyjac, bo u nich 13 sty tydzien to normalna kolej rzeczy:((( ale ja plakalam i blagalam doslownie zeby zrobili mi Usg, stwierdzili obumarcie plodu, dali dwie tabletki i kazali jechac do domu. Chcialam zeby zrobili mi lyzeczkowanie, ale niby nie mieli miejsc i wyslali mnie do domu. W domu poronilam samoistnie caly plod i lozysko...
 
reklama
Miliaa, niby się nie forsowałaś, bo to przecież normalne czynności - praca, zakupy, dom, pranie, gotowanie, prasowanie, ale najwidoczniej w którymś momencie przesadziłaś. Uważaj na siebie i maluszka. Wypoczywaj, ile się da.
A po świętach idź na zwolnienie, koniecznie!

Madzialenak, Ty też się oszczędzaj. Jeśli objawy się nasilą, to koniecznie skonsultuj to z lekarzem.
I może też, po świętach, choć na parę dni, idź na zwolnienie.
 
Do góry