reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Gdzies przeczytałam że tak może się tarczyca na początku ciąży zachowywać że tsh jest dość niskie a ft4 ciut powyżej normy i że to może się wiązać z wyksztalcaniem się łożyska i wymiotami
Tarczyca zachowuje się różnie. U mnie poszło w kierunku nadczynności ponoć jest to normalne. Idź do endokrynologa, w ciąży musi przyjąć w ciągu 7 dni.
Dziewczyny czy przed stymulacjami miałyście problem z tarczyca , czy przyjmowalyscie leki ? Co jaki czas kontrolujecie TSH ? Mi w ciągu 4 miesięcy TSH z 3 podskoczyło na 12 ... dostałam euthyrox 25 , ale wydaje mi się ze to trochę mała dawka .. wizytę mam dopiero 27go u endokrynologa .. chcą zobaczyć jak będzie poziom po miesiącu leczenia ..
 
A mnie dziś ćmi prawy jajnik, pobolewa, a nic do tej pory nie było.. a ja kurza twarz wczoraj do apteki poszlam po wszystko co mi się tam konczylo a o nospie zapomnialam ! Taka dupa ze mnie. Chyba muszę podniesc cztery litery i w ten deszcz pomaszerwowac do jakiejś dyzurujacej. Tak profilaktycznie zakupic gdyby mialo zaczac mocno bolec.
 
Dziewczyny czy przed stymulacjami miałyście problem z tarczyca , czy przyjmowalyscie leki ? Co jaki czas kontrolujecie TSH ? Mi w ciągu 4 miesięcy TSH z 3 podskoczyło na 12 ... dostałam euthyrox 25 , ale wydaje mi się ze to trochę mała dawka .. wizytę mam dopiero 27go u endokrynologa .. chcą zobaczyć jak będzie poziom po miesiącu leczenia ..
Strasznie mała dawka. Ja przy TSH 4.7 biorę 75 letroxu. TSH obniżylo się do około 1 tylko w ciąży poszło w nadczynność. Weź więcej i zrób kontrolę za dwa tygodnie. Ważne jest jeszcze ft4 i ft3. Samo TSH nic nie mówi o pozostałych hormonach. Początkowo też zaczynałam od 25, potem 50 a na 75 sama podwyższyłam. Endokrynolog stwierdziła że jak dobrze się czuje i hormony są w normie to mogę brać te 75.
Podczas stymulacji nic się nie działo. Ciąża ze świezaka o TSH jeszcze się obniżyło . Zapytaj ginekologa z kliniki co z tym tsh. Zwykły enkorynolog może nie wiedzieć co się z tarczycą dzieje bo nie spotyka na co dzień pacjentek po stymulacji hormonalnej.
 
Ha ha ja urodziłam na 40 -tke. Jeszcze jeden zarodek zamrożony. Wiosną podchodzę do transferu.
To moje ``AŻ 35 LAT`` to było ironiczne, u nas na wsi to jestem już stara. Wg niektórych osob powinnam sobie zrobić dziecko jak byłam młodsza, nie miałam pracy, nie miałam domu itd. Echhhh szkoda gadać i się przejmować
 
Dzisiaj mialam zlot rodzinny :(
Stalismy z mezem za reke na cmentarzu po czym uslyszalam SZEPTY ze sobie nie radzimy w zyciu bo jestesmy sami. Ze nie jestesmy rodzina :( DOSŁOWNIE, Jak mam znalzec sile zeby zaczac wszystko od nowa i walczyc? Na cale szczescie ze moj maz jest opanowany bo ja mialam ochote uciekac a on mnie stanowcza reka przetrzymal.
Jak mnie wkurw.....takie gadanie, najchętniej to bym omijała taka rodzinę szerokim łukiem...
 
To moje ``AŻ 35 LAT`` to było ironiczne, u nas na wsi to jestem już stara. Wg niektórych osob powinnam sobie zrobić dziecko jak byłam młodsza, nie miałam pracy, nie miałam domu itd. Echhhh szkoda gadać i się przejmować
Ja sama o sobie mówie z ironią (oczywiscie tylko do tych, ktorzy wiedzą o naszej sutuacji), że jestem bezdzietną lambadziarą ;) no bo przeciez co moze wiedziec bezdzietna lambadziara o zyciu? Skoro dzieci nie ma, zyje sobie z mężem, oboje pracuja, wydatkow nie mają, no bo dzieci nie ma.. jak ja mogę komentować , po slubie 8 lat, razem juz 17... no wygodne te "mlode" teraz.. będą żalować, oj będą.. grzeszniki jedne !
 
reklama
Spróbuję się przespać jak nie przejdzie to będę jutro dzwonić do mojego lekarza

I jak, przeszło czy dalej masz te klucia? Jak masz się martwić to jedz na IP, zrobią usg i będziesz spokojna

Dzisiaj mialam zlot rodzinny :(
Stalismy z mezem za reke na cmentarzu po czym uslyszalam SZEPTY ze sobie nie radzimy w zyciu bo jestesmy sami. Ze nie jestesmy rodzina :( DOSŁOWNIE, Jak mam znalzec sile zeby zaczac wszystko od nowa i walczyc? Na cale szczescie ze moj maz jest opanowany bo ja mialam ochote uciekac a on mnie stanowcza reka przetrzymal.

Straszne to... Ale masz wspaniałego męża i razem przez to przejdziecie. A ludzie zawsze będą gadać bo życie innych jest ciekawsze niż ich własne. Jak już będziesz mieć dziecko to cie skrytykuja za imię, za to że nosisz na rękach, za to że nie idziesz z 3 miesięcznym dzieckiem które ma kolki na wesele, za datę chrztu... Te wszystkie rzeczy wymieniam bo znam z autopsji :-D

Właśnie wczoraj mowilam do meza, ze moze uda nam sie za rok pojsc na cmentarz z wozkiem;) tak się z męzem pogadaliśmy, ze nie spotykamy się na zlocie rodzinnym pod grobem. Najchetniej to i bym na wszystkie swieta poki co, teleportowala sie chociazby w kosmos.

Odpusc sobie spotkania rodzinne, przynajmniej na jakiś czas. Wymow się pracą, chorobą, wyjazdem itp. Mnie odcięcie się od pewnej części rodziny (tej najbardziej wscibskiej) pomogło, zostawiłam wizyty w najbliższym kręgu i to mi wystarczyło. Moja ciocia kiedyś mądrze powiedziała, że tak długo jak widzi że ktoś jest szczęśliwy w małżeństwie to jej wystarczy, a pytania o dzieci są po prostu niegrzeczne, nietaktowne...
Teraz współczuję mojej siostrze, bo jak my już mamy córeczkę to wszyscy do niej mówią, żeby się 'zapatrzyła'
 
Do góry