reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Bylam juz w tym miejscu co Ty. I jak widac plany planami a zycie swoje. Zaliczylam mega dol....nic to nie zmienilo.
Teraz zyje normalnie a ivf to temat ktory gdzies z boku zyje..inaczej mozna zwariowac... naprawde. Nie wbijaj sobie ze cos na sile zrobisz, bo potem jest WIELKI ZAL i rozczarowanie. Lepiej pozytywnie sie zaskoczyc albo poprostu zyc kazdym dniem... bo kazdy mija bezpowrotnie, nie mozna czekac w nieskonczonosc... ja ciesze sie kazda nowa zmiana na lepsze, kazdym malym kroczkiem, kazdym dniem we dwoje, ciesze sie na mysl o choince...:) swieta to przyjemny czas:)))
Dokładnie, związek mężczyzny i kobiety to też mały cud, miłość i wsparcie, spokój, kakao wypite i fajne skarpety pod choinkę. Nie może być źle, jak nie na Boże Narodzenie to na Wielkanoc :)
 
reklama
Dlatego powiem szczerze że ciężko mi było wrócić do pracy po CB i patrzeć na te dzieci i tych rodziców. Ale mam w pracy kilku pupilkow które dają mi radość i mówią "mama" ❤❤Zobacz załącznik 1031764a to właśnie moja jedna pociecha z dziś która mówi do mnie "mama da" (daj) i chce by ją wziąć ❤
weź bo prawie się popłakałam :(
 
Co u Was kochana ❤

Moja księżniczka pod koniec przyszłego tygodnia kończy 6 miesięcy, a ja jak zwykle jestem zaskoczona, że ten czas tak szybko leci ;)
Gdzieś z tyłu głowy myślę o kolejnym podejściu w przyszłym roku (mamy jednego mrozaczka), bo w pracy zaczyna się dziać nieciekawie więc najchętniej to bym nie wracała po macierzyńskim :) ale wiadomo, w naszym przypadku to nie takie łatwe.

Alusia to już pewnie duża dziewczynka?
 
Dziękuję. Jedziemy dziś do kliniki. 2 dni plamien i dzis mnie krew zalała, więc liczę,ze to 1dc;) nie wiem jaki będzie plan dla nas, na chwile obecną licze na to, aby nie bylo zadnych przeszkod czyli torbieli itp . Trzymajcie kochane za nas kciuki proszę;) Za Ciebie rowniez trzymam kciukole!! Jak sie czyjesz?
Czekam na informacje po wizycie :) przyznam szczerze ze ta miesiączka po stymulacji dla mnie jest koszmarem. Na szczęście już koniec. Nie należę do wrażliwych na ból i mało kiedy miesiączka przeszkadzała mi w treningach czy na siłowni ale tym razem to łzy płynęły jak szalone. Nie życzę nikomu trzeba wielu wyrzeczeń. Trzymam kciuki za wizytę ☺️
 
Dlatego powiem szczerze że ciężko mi było wrócić do pracy po CB i patrzeć na te dzieci i tych rodziców. Ale mam w pracy kilku pupilkow które dają mi radość i mówią "mama" [emoji3590][emoji3590]Zobacz załącznik 1031764a to właśnie moja jedna pociecha z dziś która mówi do mnie "mama da" (daj) i chce by ją wziąć [emoji3590]
[emoji7][emoji7][emoji7]
Dzieci są kochane.
 
reklama
Ja troszkę rozumiem dziewczyny, które delikatnie mogły poczuć się urażone. Pewnie jeszcze 3 lata temu mogłabym poczuć się podobnie, ale to tylko i wyłącznie z jednego powodu. Nie dawałam sobie rady z tym, że życie kładzie mi kłody pod nogi i nie mogę mieć coś co powinno być proste. Marzyłam o dziecku, choć jednym. O tym cudzie, o którym wszyscy mówią.

Dlatego i ja aktualnie staram się osunąć na tyle by nikogo nie urazić w jakiś sposób, ale nie róbmy też wielkich scen z tym związanych. Dajmy sobie spokój i dążmy do wymarzonego celu.

Wszystkim mocno kibicuje i ściskam w tej trudnej walce. [emoji110][emoji110]
Czekam na informacje po wizycie :) przyznam szczerze ze ta miesiączka po stymulacji dla mnie jest koszmarem. Na szczęście już koniec. Nie należę do wrażliwych na ból i mało kiedy miesiączka przeszkadzała mi w treningach czy na siłowni ale tym razem to łzy płynęły jak szalone. Nie życzę nikomu trzeba wielu wyrzeczeń. Trzymam kciuki za wizytę [emoji3526]
Ja mialam transfer po stymulacji, i jak odstawiłam leki bo sie nie udalo to dwie noce plakalam, bo tak bolalo ( jak nigdy).. a na bol rowniez jestem odporna. Musimy dac radę, wyjscia nie ma ;)
 
Do góry