Jest szansa że kropus jest z Tobą cały czas wiele tu było krwawien wręcz krwotokow A wszystko ok! trzymamy kciuki!!!No i dzieje się mój koszmar! 13.08. miałam transfer jednego blastusia. Wszystko było w porządku, świetne przyrosty bety, pęcherzyk 13mm potwierdzony przez lekarza 31.08. W ostatnim tygodniu miałam lekkie plamienia, pewnie od aplikacji Lutinusa, więc w piątek skoczyłam na betę. Znowu dobry przyrost (30.08. - 4463, 06.09. - 27286). Wczoraj po południu zaczął mnie boleć brzuch, jakby mnie ktoś obił Zaczęło się plamienie, a potem krwawienie, które trwało około godziny. Czuję się dobrze, wszystko ustało, ale jestem pewna, że straciłam Kropusia. Teraz zamiast wizyty serduszkowej umówię się pilnie zaraz na początku tygodnia. Czy jest jakaś szansa, że to nie koniec? Leki dalej biorę, choć nie wiem, czy to ma sens.
Ostatnia edycja: