reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja do tej pory się nie mogę pogodzić z tym, że koleżanki zachodzą w ciążę od tak. Jedna do mnie mówi, że miała problem z zajściem... wiesz jak to argumentowała? Bo nie mogła przez 4 cykle zajść!

Już chyba mam jakieś spaczenie na mózgu, ale zazdroszczę im, że nie muszą latać po lekarzach i rozkładać nogi w poszukiwaniu tego momentu. Po mimo, że się nam udało... wciąż cholernie zazdroszczę.
wiem o czym mówisz, ja jak słyszę, że przez kilka cykli ktoś nie może zajść w ciążę to szlak mnie trafia, a jak nam nie wychodzi to powinniśmy się odstresować - jakby to faktycznie miało działać... wrrr
a ostatnio widze przyjaciółki siostrę która tylko mierzy temp i stosuje kalendarzyk bo religia jej nie pozwala inaczej i właśnie jest z 4 w ciąży i tak ubolewa ze znowu jest w ciąży!!! Boże oddałabym wszytko by mieć choć jedno maleństwo... aaaa książkę możnaby napisać o przeżyciach kobiet po ivf
 
reklama
Ja do tej pory się nie mogę pogodzić z tym, że koleżanki zachodzą w ciążę od tak. Jedna do mnie mówi, że miała problem z zajściem... wiesz jak to argumentowała? Bo nie mogła przez 4 cykle zajść!

Już chyba mam jakieś spaczenie na mózgu, ale zazdroszczę im, że nie muszą latać po lekarzach i rozkładać nogi w poszukiwaniu tego momentu. Po mimo, że się nam udało... wciąż cholernie zazdroszczę.
hmmm latać po lekarzach, łykać tyle leków, podawać sobie zastrzyki, robić badania... a ktoś tak jak mi mówi że nie mamy dzieci bo mężowi widocznie za mało staje!!! Aż mnie rozdzierają nerwy w środku, Albo tak jak wczoraj słyszę od znajimych którzy wiedza o naszej sytuacji że się nie spotykamy bo pewnie nie chce nam się... ale przez kilka miesiecy ani razu nie zapytali jak nasze starania? jak sie czuję? itd i że może chciałabym o tym pogadać tylko jeśli ktoś mnie też o to nie zapyta ja się nie narzucam... no ale jeśli ktoś ma swoje dziecko to przecież po co się spotykać z nami? lepiej spotkać się z kimś z kim ma się tematy do rozmów o dzieciach...

kurde mam taki zal teraz do całego świata, jesteśmy w trudnej sytuacji a ktoś mi mówi że nie spotykamy się bo nam się nie chce! ej no ryczeć mi się chce!!!
 
hmmm latać po lekarzach, łykać tyle leków, podawać sobie zastrzyki, robić badania... a ktoś tak jak mi mówi że nie mamy dzieci bo mężowi widocznie za mało staje!!! Aż mnie rozdzierają nerwy w środku, Albo tak jak wczoraj słyszę od znajimych którzy wiedza o naszej sytuacji że się nie spotykamy bo pewnie nie chce nam się... ale przez kilka miesiecy ani razu nie zapytali jak nasze starania? jak sie czuję? itd i że może chciałabym o tym pogadać tylko jeśli ktoś mnie też o to nie zapyta ja się nie narzucam... no ale jeśli ktoś ma swoje dziecko to przecież po co się spotykać z nami? lepiej spotkać się z kimś z kim ma się tematy do rozmów o dzieciach...

kurde mam taki zal teraz do całego świata, jesteśmy w trudnej sytuacji a ktoś mi mówi że nie spotykamy się bo nam się nie chce! ej no ryczeć mi się chce!!!
Ja się odcięłam sama od znajomych. Miałam dosyć pytań i tego braku zrozumienia. Powiem szczerze, nie potrzebuje ich, teraz z perspektywy czasu widzę, że cieszyli się naszym nieszczęściem.
 
Ja do tej pory się nie mogę pogodzić z tym, że koleżanki zachodzą w ciążę od tak. Jedna do mnie mówi, że miała problem z zajściem... wiesz jak to argumentowała? Bo nie mogła przez 4 cykle zajść!

Już chyba mam jakieś spaczenie na mózgu, ale zazdroszczę im, że nie muszą latać po lekarzach i rozkładać nogi w poszukiwaniu tego momentu. Po mimo, że się nam udało... wciąż cholernie zazdroszczę.

Ja tylko trochę zazdroszczę pod tym katem, ze były młodsze jak zaszły. U nas 6 lat starań no i się udało, ale czasem myśle ze chciałabym Żeby nasza mała była a wieku dzieci znajomych a nie tyle lat różnicy....
 
Hehe dzieki @Dzoannna. Troche lepiej. Jestem oblozona trunkami bezalkoholowymi. Chec na piwo normalne mi przeszla. Kurcze tak sie stresuje, bo nie wiem co mnie czeka. Tutaj moja gin nie poinformowala mnie ile mniej wiecej bedzie trwac stymulacja. Nie powiedziala mi nic o zastrzyku na wywolanie owulacji... raz mowila, ze bedziemy mrozic jajeczka, a teraz, ze moze nie... nie wiem co o tym myslec... nie wiem co jest lepsze... ona chyba probuje wszystko na raz zrobic przed swoim urlopem, czyli przed 15 lipca... a ja chce tylko, zeby wszystko bylo zrobione tak jak nalezy...

A nie ma zastepstwa na czas urlopu???
Chyba lepiej zapladniac na niemrozonych jajeczkach...
Nie daj sie zbyc!! Zadawaj pytania a jak cos ma umknac to zapisuj!
 
hmmm latać po lekarzach, łykać tyle leków, podawać sobie zastrzyki, robić badania... a ktoś tak jak mi mówi że nie mamy dzieci bo mężowi widocznie za mało staje!!! Aż mnie rozdzierają nerwy w środku, Albo tak jak wczoraj słyszę od znajimych którzy wiedza o naszej sytuacji że się nie spotykamy bo pewnie nie chce nam się... ale przez kilka miesiecy ani razu nie zapytali jak nasze starania? jak sie czuję? itd i że może chciałabym o tym pogadać tylko jeśli ktoś mnie też o to nie zapyta ja się nie narzucam... no ale jeśli ktoś ma swoje dziecko to przecież po co się spotykać z nami? lepiej spotkać się z kimś z kim ma się tematy do rozmów o dzieciach...

kurde mam taki zal teraz do całego świata, jesteśmy w trudnej sytuacji a ktoś mi mówi że nie spotykamy się bo nam się nie chce! ej no ryczeć mi się chce!!!
Dokładnie... nigdzie nie chodzicie, nigdzie nie jezdzicie.. bo jakby nie stac nas na rozpusty.. ale zeby ktos wpadl do Ciebie sam z siebie na kawe...po co. I tylko plotki na mieście, ile razy mi juz ktos gratulowal bo slyszal,ze jestem w ciazy.. nawet ostatnio.. chyba,zeby cos ze mnie wyciagnac..zobaczyc reakcje.. a mnie jakby ktos w morde strzelil. 8lat po slubie, 17 lat razem a Wy dalej dzieci nie macie? Wygodni...
Ta, pisze to ja. Bezdzietna lambadziara.
 
reklama
Do góry