reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Gotadora - mam taką nadzieję, że będzie. A mam stresa, bo poprzednio podejrzewam, że biegunka była właśnie przyczyną tego, że ciąża nie dotrwała ( akurat jakoś w tym okresie pojawiła się kiedy byłam około 10 tygodnia ciąży).
 
Kinga trzymam kciuki aby było to jedynie zatrucie, pomyśl może coś zjadłaś?ja np mam bardzo wrażliwy żołądek, tylko nie wiem na co, bo często zdarzało mi się,że nikomu nic nie było, a wszyscy jedliśmy to samo, a ja :szok: ... właśnie rok temu na wigilii u teściowej też tak było... mi się wydaje,że to chyba jakaś przyprawa tak na mnie działa, ale nie mam odwagi spytać,żeby się T nie obraziła... Kinga może akurat i Ty coś zjadłaś co Twój żołądek nie lubi - nie martw się, zobaczysz zaraz to minie i będzie dobrze
 
Kinga bardzo dobrze robisz, że nie jesz w restauracjach, ja kiedyś byłam na pstrągu w Zakopanym i tak się zatrułam, że nie pamiętam niczego z kolejnych dwóch dni, to była jakaś masakra, niestety my musimy być na każdym kroku ostrożne.
 
Gotadora - ja na pewno się za nic nie obrażę. Może ciut świruję. Całkiem możliwe. Już mi przeszło na szczęście z biegunką. A nie jadłam nic szczególnego - makrelę w sosie pomidorowym. No, a poza tym z drugiej strony jak maluszek będzie silny to nie powinno mu zaszkodzić coś takiego. Wszystko w rękach natury.
 
Rozumiem, niestety nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, ja mam często tak, że coś zrobię, a dopiero potem pomyślę i się stresuje:baffled:
 
reklama
Asiex - a jak u Ciebie samopoczucie odnośnie poniedziałku i testowania ? Ja przez dzisiejszą biegunkę mam ciut stresa. A jeszcze będę dopiero wieczorem wiedziała co i jak.
 
Do góry