Ja tak wlasnie się zastanawiam co w razie w... bo nie chce od razu pchać się w kolejne ivf bo może problemem jest ta insulinooporność i da się wsYstko lekami unormować i dieta
Choć teraz tez mi się hormony poprzestawiały bo @ dostałam o tydzień za szybko
A jak wrażenia z wizyty? Zainteresowanie lekarza ? Spojrzenie na to ze leczyliscie się gdzie indziej?
Jak podjelismy decyzję o tym, że jedziemy do prywatnej klinki by ktos się nami zająl od poczatku do konca to dalismy sobie 2-3 cykle od nieudanej inseminacji od lekow, stymulacji itd. by sie u mnie wszystko unormowalo i zeszla torbiel. W tym czasie szukalam na necie opinii gdzie jechac, nie mielismy kogo zapytac. Pacjentki mojej lekarki nie wskazywaly jednoznacznie kliniki, albo nie chcialy mowic albo nie byly zadowolone i jezdzily gdzies indziej. Trafilam tu na forum i pytalam. Jedna tylko dziewczyna sie do mnie odezwala na priv i z calego serca polecila gamete i tego konkretnego lekarza. Uprzedzila, ze jest konkretny, bez sciemniania i zbednych emocji. Jak juz sie wpisalismy to dalam znac mojej dr i powiedziala,ze go zna, ze mamy sie nie przestraszyc wlasnie tym,ze jest konkretny, nie zartuje itd ale jest bardzo dobrym lekarzem, ze zaczynal prace w invicta i potem przeszedl do gamety. Jadąc tam mialam wyobrażenie, że bede opowiadala i opowiadala. Jak sie okazalo nie. Lekarz cichy, spokojny, pytal tylko o to co go interesowalo, wszystko zapisywal. W trakcie wizyty 3 razy zabraklo pradu i co nie napisal- bach! Uznalam,ze to na szczescie
przedstawil metody leczenia wszystkie, ale nie ukrywal,ze przy mojej pozamaczicznej, trombofilli, nieprkajacych jajeczek (choc podkreslil,ze one moga zaczac pekac w kazdej chwili, ze to nie musi trwac ciagle),i poczatkach endometriozy chyba in vitro jest najlepszym wyjsciem i skoro tu jestesmy to z tym sie liczylismy. Zrobil mi udg, powiedzial,ze w prawym j. Jest torbiel czynnosciowa 4.7cm a drugim bylo kilka malych. Endometrium powiedział, ze jest ladne, widac,ze poowulacyjne(to byl 25dc) i nic zlego na usg sie nie dzieje. Na koniec dal nam dokumenty do przeczytaniuno in vitro plus rozpisane wszystkie wyniki do zrobienia, te obowiazkowe i dobrowolne. Oczywiscie kazal wszystko przemyslec, powiedzial ile to bedzie kosztowalo. Naszych wynikow w zaden sposob nie komentowal- wtracil tylko uwage o dobrym amh. Powiedzial,ze wyniki mozemy zrobic gdziekolwiek, jak nam pasuje, ze te co mamy sa wazne pol roku, cytologia rok a grupa krwi zawsze. Powiedzial,ze na pewno pytania nam sie zrodza po przeczytaniu tych dokumentow o in vitro. Mysle,ze ta wizyta jest taka wstepna, moze duzo par nie decyduje sie pozniej na kolejna jak widzi koszty. My jak sie zdecydujemy, to jak tylko dostane @ mam dzwonic i sie umawiac miedzy 12 a 14 dc. Za ta wizyte zaplacimy 140 zl a potem jak podpiszemy dokumenty to oplata wstepna 2 tys i w niej jest monitorowanie 1 cyklu. I wtedy juz za wizyty nie placimy tylko za leki fo stymulacji (ok.400). Badanie nasienia musimy zrobic u nich- jedyne co u nich trzeba,ale mozemy je zrobic w dniu wizyty 2godz przed.
Moje odczucia sa chyba dobre. Konkretnie. Spokojnie. Jak ja powiedzialam,ze te 3 lata byly takie po omacku i sami duzo zrobilismy to powiedzial,ze to nie bylo na marne. Powiedzial, ze zawsze zaczyna sie od metod najprostrzych i najtanszych. Leki które biore kazal brac. Nic nie zmienil, nic nie dodal. Takze czekamy na @. Dzis jest 33dc. Modle sie by jeszcze dzis i jutro nie dostac bo jutro jade na ta biocenoze pochwy.
Nie wiem co zrobimy jak po piereszej stymulacji sie nie uda.. nie bedzie nas stac na nastepna. Ale staram sie o tym narazie nie myslec.
A jak jest u Was? Jaki macie plan dzialania? Gdzie sie leczycie bo nie pamietam- przepraszam.