Cześć dziewczyny, czytam Was już dość długo i nie ukrywam że bardzo korzystam z Waszej wiedzy. Dlatego też postanowiłam wreszcie się przedstawić
Aktualnie jestem po drugiej stymulacji, krótkim protokołem. Udalo sie zdobyć 3 komórki z których mieliśmy 3 zarodki. Jeden podany dwa dni po punkcji, niestety klapa, dwa czekają na swoją kolej. Mamy zamiar odebrać je w maju
Właściwie to będzie koniec naszej historii w staraniu się o dzieci.
Z pierwszej stymulacji mamy wspaniałe, biegajace cudo. Daliśmy sobie drugą szansę na drugie dziecko, bardzo byśmy chcieli ale jesli sie nie uda to naj ważniejsze ze mamy tego jednego ukochanego.
O nas: mąż bardzo słabe parametry nasienia, ja insulinoopornosc na lekach i diecie plus tarczyca na lekach.
Aktualnie zaczęłam brać encorton ze wzgledu na tarczyce. Po transferze mam dostać relanium ze względu na skórcze, 3x2 lutinus i luteina pod język 3x3. Oczywko biore kwas foliowy plus wit d -4 tys.
Macie jeszcze jakieś pomysły co by tu pobrać na dobre zagniezdzanie?
Ja polecam ananasa, przy szczęśliwym transferze jadłam go mega dużo i się udało.
Tylko wstręt mi do niego został
Mocno trzymam za Was wszystkie kciuki, z całych moich sił.