reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hcg spada trzeba czekać do 9-10dpt i niestety... Są późne implantację, wiec nadzieja jest zawsze. No, ale chyba to nie ten... Nie odstawiaj leków, ja bym poczekała do 9dpt jak bić nie będzie to nie ma szans. Jeszcze masz dwie blastocysty z tego co pamietam. Między 4BC a 4CC nie ma większej roznicy. No i sam fakt bliżej im do 5 CC. Długa drogę już przeszły. No i z takich blastocyst są ciąże. I tamta jest 5dniowa? To ona lepiej rokuje niż ta:p no ale co klinika to klinika. Niestety, w ivf jest tak, ze ok 50% embrionów jest wadliwych. A z tych zdrowych nie implantuje się 1/3. Mimo, ze są zdrowe wchodzi w grę, jego odpowiedz, metabolizm itp... trzeba czekać na tego siłacza :-) A morfologia to tylko sugestia :p Dobry embrion to taki który zostanie.

Obie 4CC sa 6 dniowe...
 
reklama
@Elessi trzymaj się kochana

U mnie dziewczyny święta też przebiegaja jak zły sen[emoji852]
W sobotę po 7latach starań zobaczylam moje pierwsze w życiu dwie kreski na teście ciążowym a w nocy już bylam po usunieciu ciazy pozamacicznej razem z jajowodem. Okazalo sie że mój ostatni criotransfer pod koniec marca dal mi jednak ciążę tylko niestety pozamaciczna[emoji852]

Bardzo Ci wspolczuje
Trzymaj sie[emoji1317][emoji1317][emoji1317]
 
@Elessi trzymaj się kochana

U mnie dziewczyny święta też przebiegaja jak zły sen[emoji852]
W sobotę po 7latach starań zobaczylam moje pierwsze w życiu dwie kreski na teście ciążowym a w nocy już bylam po usunieciu ciazy pozamacicznej razem z jajowodem. Okazalo sie że mój ostatni criotransfer pod koniec marca dal mi jednak ciążę tylko niestety pozamaciczna[emoji852]
Kochana przykro mi cholernie......jak się czujesz fizycznie (o psychikę nawet nie pytam, bo przypuszczam). Jakie rokowania dalej?
Przepraszam, że tak wypytuję, skąd to teraz się okazało że to ciąża? Jak się zorientowałam, że to może być wogole ciąża?
Edit: już doczytałam..... dziękuję za opis, bo może być przydatny dla każdej z nas
 
@Elessi powiem Ci, że u mnie wydalone jajo nie było wcale takie małe, nawet powiedziałabym większe od kurzego jaja i nie pękło zaraz na podpasce, poszłam z tym do pielęgniarek, później przyszedł lekarz, stwierdził, że to to, czekałam na zabieg może pół godziny i dopiero w sali pani to zebrała do słoiczka i dopiero przy próbie przeniesienia pękło, a cały czas napewno ocierało się o podpaskę i moje ciało i się utrzymało
 
@Elessi powiem Ci, że u mnie wydalone jajo nie było wcale takie małe, nawet powiedziałabym większe od kurzego jaja i nie pękło zaraz na podpasce, poszłam z tym do pielęgniarek, później przyszedł lekarz, stwierdził, że to to, czekałam na zabieg może pół godziny i dopiero w sali pani to zebrała do słoiczka i dopiero przy próbie przeniesienia pękło, a cały czas napewno ocierało się o podpaskę i moje ciało i się utrzymało
Mam nadzieje ze u mnie tez bedzie widac, dzieki za opis bo zupełnie nie wiem jak to wyglada i czego szukac. Chciałabym to jakos wyłapac.
 
Nie miałam zadnych objawów, w ciązy bylam 3 razy i nigdy krwawienia implantacyjnego nie mialam, wiec chyba ninie do konca powinno sie je miec. Mozna je miec.

O matko, co za przykra historia. Bardzo mi przykro, ze stracilas jajowod i przechodzilas przez to wszystko. Tez jestem po pozamacicznej, jednak wczesnie wykrytej i obylo sie bez operacji... ale Ty biedaku mozna powiedziec ze otarlas sie o smierc, peknieta pozamaciczna jest zagrozeniem zycia... bardzo Ci wspolczuje.
No wlasnie jajowod nie byl z tego co mi mowil lekarz pęknięty. Nie wiem skąd ta krew w jamie brzusznej, nie zapytalam...
Wiem ze bylo jej dużo i ze usuneli mi jeszcze cyste z jajnika.
 
No wlasnie jajowod nie byl z tego co mi mowil lekarz pęknięty. Nie wiem skąd ta krew w jamie brzusznej, nie zapytalam...
Wiem ze bylo jej dużo i ze usuneli mi jeszcze cyste z jajnika.
Kochana bardzo przykro historia... Musisz sie podniesc I probowac dalej, bo fakt ze zarodek sie rozwijac juz jest w pewnym sense pozytywna w tej dalej historii? W UK podchodzilas do IVF czy w PL?
Ja przeszlam podobno 'horror' w 2012 po pierwszym IVF.. beta rosla bardzo szybko ale pozniej niz zwykle, pierwszy raz po 10 latach staran ciaza, wariowalam z rudosci... do czasu jak dostalam silnego bolu z prawej strony, nastepny dzien do kliniki na usg.. Ciaza w jajowodzie I biegiem do szpital.. Jeszcze tego samego dnia wycieli mi oba jajowody.. Na dlugim byl wodniak. zyc mi sie nie chcialo, lezalam pietro pod porodowka I slyszalam placz noworodkow.. Ponad pol roku pozniej przy 3ciej pelnej probie ciaza..rowniez z pozna implantacja... teraz moj synek na 5 I pol roku I jest najwspalnialszym dzieckiem jakie mogla sobie wymarzyc.. 2012 to byl dla mnie horror...ale wart przejscia aby osiagnac cel.. dasz rade!!! Uda sie predzej czy pozniej
Dziewczyny nie mam sie juz gdzie kluc, wszystko boli, raz clean, 2 razy Prolutex.. Pierwszy test z krwi w srode 6dpt ale juz tu w UK..
 
Kochana przykro mi cholernie......jak się czujesz fizycznie (o psychikę nawet nie pytam, bo przypuszczam). Jakie rokowania dalej?
Przepraszam, że tak wypytuję, skąd to teraz się okazało że to ciąża? Jak się zorientowałam, że to może być wogole ciąża?
Edit: już doczytałam..... dziękuję za opis, bo może być przydatny dla każdej z nas
Dzięki kochana. Fizycznie czuje sie juz w miare dobrze. Wypuścili mnie juz wczoraj ze szpitala, mam tylko jakis problem z pecherzem i chcieli mi cewnik zalozyc na dwa dni ale mnie tak pieklo że zdjeli i jutro mam jechac na kontrolę.
Powiem Ci że mialam troche brazowe plamienia i przyszlo mi do glowy żeby zrobic test ciazowy, ale myślę mialam okres to co sie bede znow nakrecac ze moze jestem w ciąży...
W sobote w pracy zaczely mi sie troche bóle takie okresowe i zaczelam troche krwawic. Pomyslalam że okres... a pozniej nagle taki bol w lewym boku że az czarno mi sie zrobilo przed oczami. Pojechalam do szpitala zrobili test ciazowy... i pozytywny.
Babka mi mowi zebym sie cieszyla... [emoji53]
A ja ze jest cos nie tak bo krwawie i ból...
Mieszkam w uk a tu za bardzo nic z tym nie robia, powiedziala ze mogla mnie tylko zapisac na skan na 29.
Pojechalismy do innego szpitala w innym mieście. Znow sie naczekalam... ale jak ból zaczął byc znow silny i zemdlalam to od razu sie mnóstwo personelu medycznego kolo mnie znalazlo i juz niedlugo bylam na bloku operacyjnym...
 
reklama
Kochana bardzo przykro historia... Musisz sie podniesc I probowac dalej, bo fakt ze zarodek sie rozwijac juz jest w pewnym sense pozytywna w tej dalej historii? W UK podchodzilas do IVF czy w PL?
Ja przeszlam podobno 'horror' w 2012 po pierwszym IVF.. beta rosla bardzo szybko ale pozniej niz zwykle, pierwszy raz po 10 latach staran ciaza, wariowalam z rudosci... do czasu jak dostalam silnego bolu z prawej strony, nastepny dzien do kliniki na usg.. Ciaza w jajowodzie I biegiem do szpital.. Jeszcze tego samego dnia wycieli mi oba jajowody.. Na dlugim byl wodniak. zyc mi sie nie chcialo, lezalam pietro pod porodowka I slyszalam placz noworodkow.. Ponad pol roku pozniej przy 3ciej pelnej probie ciaza..rowniez z pozna implantacja... teraz moj synek na 5 I pol roku I jest najwspalnialszym dzieckiem jakie mogla sobie wymarzyc.. 2012 to byl dla mnie horror...ale wart przejscia aby osiagnac cel.. dasz rade!!! Uda sie predzej czy pozniej
Dziewczyny nie mam sie juz gdzie kluc, wszystko boli, raz clean, 2 razy Prolutex.. Pierwszy test z krwi w srode 6dpt ale juz tu w UK..

Trzymamy kciuki za drugi sukces!!
 
Do góry