reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wlasnie, wystarczylo sie przyznac i przeprosic. Napisalam post tak do ogolu, zaczynajac go od "Kobietki..."
A ty od razu mialas waty, ze naskoczylam na ciebie, choc sama przyznalas, ze nie czytasz wszystkiego dokladnie.
Jak nie zauważyłaś przyznałam się do tego że nie przeczytałam do końca i przeprosiłam od razu. A Ty od razu do mnie z tekstem że rozgrzebuje niepotrzebnie stare rany I że od rana jestem dość aktywna na forum. Po raz kolejny powtarzam że nieswiadomie to zrobiłam a nie specjalnie!!!!!!!!!
 
reklama
Wiesz ja pojechalam, bo ja sie nie spodziewalam poronienia... Poszlam rano na kibelek, a tu... krew... A to jak mnie potraktowali na IP to istny koszmar ;(... Tylko pielegniarka okazala sie empatyczna, mowi gdy doktor łaskawie zeszla, ze krawienie sie nasililo, a ta doktor I CO W ZWIAZKU Z TYM?!
No poczułam sie jak najgorsza...

Boziuuu jak tak można???
Tak lekarz nie powinien się zachować [emoji27]
 
@Olk@24 co u Ciebie słychać? Kiedy wracasz do nas? Czy może już wróciłaś, tylko siedzisz w krzakach???!!!
Witaj Kochana :)
Dziękuję ze o mnie pamiętasz , no tak ja działam jak to na siłaczkę przystało ;) poszłam po rozum do głowy chwilę się z nim pobilam i jestem obecnie na immunopresji z zalecenia mojej Pani doc. Doc Pasnik również przystal , biorę imuran , encorton oraz equoral i będziemy się przygotowywać do crio , jedyne co polecam to mam takie fazy po tych lekach ze własny mąż ma ze mnie nie zły ubaw , ogólnie czuje się rozbita i nie mam sił ale z wszystkiego staram się czerpać co to najlepsze i po prostu się opiepszam :p A co tam u was ? Zdążyłam tylko doczytać ze wywieźli Cię gdzieś na odpocZynek i odcieli dostęp do apteki ;) ( i bardzo dobrze !!!) A i też tak mam że chce być chociaż te dwa dni dłuŻej w ciąży :p tak ze doskonale Cię rozumiem ;)
 
Wiesz ja pojechalam, bo ja sie nie spodziewalam poronienia... Poszlam rano na kibelek, a tu... krew... A to jak mnie potraktowali na IP to istny koszmar ;(... Tylko pielegniarka okazala sie empatyczna, mowi gdy doktor łaskawie zeszla, ze krawienie sie nasililo, a ta doktor I CO W ZWIAZKU Z TYM?!
No poczułam sie jak najgorsza...
No wlasnie tego sie obawiam ze mnie oleja bo oni juz sa tak znieczuleni i wczesna ciąża to dla nich nie ciąża.
 
Kurcze niby jestem odważna ale jeśli chodzi o tak delikatna sprawę jak maleństwa to juz dupcia moja miękka [emoji16][emoji23]
Mąż chce czekać do czwartku a ja nie wytrzymam tyle[emoji44]
Chciałabym mu sprawić radość w pracy i pojechać z pozytywnym wynikiem [emoji7]

A Ty kiedy idziesz na kolejną betę?
Z lekarzem juz się kontaktowałaś czy czekasz do 14 dpt?
Jutro idę na kolejną betę i jutro będę dzwoniła do kliniki :-) I zobaczymy co dalej:-)
 
Ja przed ciaza mialam zawsze 100/68, 99/65, i w ciazy podobnie (na wizytach Pani ginekolog i profesor w klinice mówią ze takie ma być u ciezarnej) ale... Ostatnio jak sie zle czuje w domu(może taka pogoda) i mierze to mam 80/55, 83/47 a jak się czuje dobrze to mam te swoje 100/65
Jak mi raz spadlo do 85/35 [emoji32] to sie przestraszylam i napisalam do pani ginekolog co robic i napisala zeby sie nie martwic i kontrolowac... Troche przez to przestalam jej ufac, przeciez wtedy lozysko jest niedotlenione, prawda? Ide po swietach do innego lekarza z ciekawosci podpytac co on uwazaBardzo wspolczuje, bo wiem ze w podobnym czasie nam się udalo, ja jestem teraz w 9t0d i okropnie sie boje, bo w 1 trymsetrze 8-11tc jest najbardziej newralgiczny jak to powiedziala moja Pani doktor... A u mnie wyszedł jeszcze krwiak wiec juz w ogole umieram ze strachu

Co do klotni - ja to forum bardzo szanuje, bo jestem tu dopiero od stycznia i bardzo duzo sie dowiedzialam, dostalam mnóstwo wsparcia. bardzo nie lubie kwasow. Od kiedy jestem na tym watku to dopiero i az druga fala klotni [emoji6]
wszystkie mamy przecież jeden cel [emoji1768] [emoji3590][emoji106]
Ale dlaczego ma być niedotlenione lożysko? Skoro zazwyczaj mas skurczowe 100, a teraz 85, to nadal jest wariant Twojej normy. Jak człowiek ma zazwyczaj 120, a potem 105, to też nic się nie dzieje. Jeśli źle się czujesz z niższym, walnij zdrową kawkę lub dwie, wiem, że pisałaś, ze po kawie to samo, ale może mocniejsza lub wiecej?
Niunia ja też się bardzo bałam tym bardziej jak rano zrobiłam test i wyszła mi jedna kreska ale mówię idę zrobię betę bo nie wytrzymam. Jak odbierałam wyniki to najpierw się pomodlilam wsiadlam do auta i spojrzałam na kartkę. Jak zobaczyłam to 6 to od razu sobie pomyślałam jest słabo nie uda się dopiero dziewczyny na forum dały mi nadzieję że beta będzie rosła.i faktycznie w piątek zrobiłam znowu betę i test i wszystko wyszło pozytywnie:-) więc się nie bój u Ciebie też będzie pięknie ♥️
Część z tej 6 to pewnie po ovitrelle, 63 to już na pewno nie ovitrelle, ale 63 w 11 dpt to niezbyt dużo, najważniejszy teraz będą najbliższe przyrosty. Każda beta trochę inna, były tu przypadki że hulała i niewiele z tego było, była też PaulinkaP która miała bardzo małą betę i kiepskie przyrosty, a kilka dni temu urodziła córeczkę. Różnie może być.
 
Ale dlaczego ma być niedotlenione lożysko? Skoro zazwyczaj mas skurczowe 100, a teraz 85, to nadal jest wariant Twojej normy. Jak człowiek ma zazwyczaj 120, a potem 105, to też nic się nie dzieje. Jeśli źle się czujesz z niższym, walnij zdrową kawkę lub dwie, wiem, że pisałaś, ze po kawie to samo, ale może mocniejsza lub wiecej?

Część z tej 6 to pewnie po ovitrelle, 63 to już na pewno nie ovitrelle, ale 63 w 11 dpt to niezbyt dużo, najważniejszy teraz będą najbliższe przyrosty. Każda beta trochę inna, były tu przypadki że hulała i niewiele z tego było, była też PaulinkaP która miała bardzo małą betę i kiepskie przyrosty, a kilka dni temu urodziła córeczkę. Różnie może być.
Kurczę to mi dałaś do myślenia:-( mam nadzieję że jutro beta będzie większa. Od samego początku staram się podchodzić do tego wszystko z dystansem aby się potem nie rozczarować.
 
Jak nie zauważyłaś przyznałam się do tego że nie przeczytałam do końca i przeprosiłam od razu. A Ty od razu do mnie z tekstem że rozgrzebuje niepotrzebnie stare rany I że od rana jestem dość aktywna na forum. Po raz kolejny powtarzam że nieswiadomie to zrobiłam a nie specjalnie!!!!!!!!!
Przecież ci wierzę, że to nie było specjalnie, tylko kolejnosc wydarzen, o których piszesz była odwrotna. Napisałam ci tylko jednego posta i przestałam komentować.
Powodzenia.
 
Boziuuu jak tak można???
Tak lekarz nie powinien się zachować [emoji27]
Ale to w ogole nie byl koniec czarnej serii, kilka dni pozniej zmarla moja babcia z ktora od dziecka mieszkalam w Sylwestra ja pochowalismy (a poronilam 14 grudnia).
Moj pracodawca wiedzial o ciazy, a potem o poronieniu, gdy wrocilam do pracy 2 stycznia po przerwie swiatecznej wreczono mi... wypowiedzenie (!!!) po 5 latach pracy (gdzie podkreslam bylam naprawde sumiennym pracownikiem, potrafilam z urlopu wakacyjnego zjechac zeby uratowac kontrakt...). Dali mi tylko dziwny termin wyp. bo do konca obecnego miesiaca czyli kwietnia oraz ustna informacje, iz jest to tylko papier i moge sie jeszcze ZASTANOWIC NAD SOBA (!).
Bylam takim wrakiem, ze do pracy pochodzilam jeszcze tydzien i wzielam zwolnienie od psychiatry, nie chcialam juz tam wracac... Byli wsciekli mialam dwie komisje... 8 lutego test okazal sie ponownie pozytywny, a ja w obawie o powtorke nikomu nie mowilam. I tak dotrwalam do 13go tygodnia na zwolnieniu od psychiatry, a w zeszlym przeszlam na L4 od ginekologa oczywiscie z kodem B, wiec z racji ciazy musza cofnac wypowiedzenie...
W calej tej historii rowniez zwiazek z babcia nie zakonczyl sie na jej smierci bo termin porodu wypada mi DOKLADNIE w ten sam dzien w ktorym urodzila sie babcia!
Tak sie wszystko wyprostowalo...
 
reklama
Do góry