reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ewela rób powolutku zastrzyk, nie spiesz się, jak będziesz wkuwać igiełkę to też delikatnie - wtedy poczujesz, czy to właściwe miejsce, czasem tuż obok z jakiegoś dla mnie nie wiadomego powodu igełka wchodziła jak w tzw masło, a jak nie trafi się w to miejsce to wtedy nawet może zaboleć, dlatego uważam że samemu lepiej robić takie zastrzyki, bo sama wyczujesz "to" miejsce, choć zdarzają się tacy cudowni mężowie jak Marcysiowa ma- podobno super zastrzyki robił :-) , mój eMek niestety - nie da rady zrobić mi zastrzyku, zresztą ja bym go do tego nie zmuszała :-D
 
no w koncu jestem po wizycie, robiłam przed wizytą Estradiol 2900 i progesteron 0,5 ginek mowił ze ok jajeczek jest wiecej ok 7 wiec jest lepszy wynik niz przypuszczałam bool niestety doskwiera ale dostałam o 20:00 ovitrelle i punkcja w srode o 8 rano!!! Oby było lepiej niz ostatnio bo po ostatniej stymulce był tylko 1 zarodek i nic nie wyszlo ale jajeczek bylo mniej na krótkim protokole teraz tez sie tego obawiałam ale jest lepiej niz ostatnio choc nie sa jeszcze odpowiedniej wielkosci ok 17 mm ale wyjdzie wszystko w srode:) jak któras wie to niech napisze o jakosci zarodków tzn co oznaczaja te symbole:)
a tak poza tym to gartuluje sznurki za życiowa mądra decyzje!!!!
Coleta gratulacje strasznie sie ciesze trzeba nam takich wiesci:) a Wam dziewczyny zazdroszcze ze mozecie sobie pogadac na żywo fajne takie spotkanie:)))))))))))))))
 
Ewela, to Cię mąż pocieszył :-)
Zastrzyki są do przeżycia. chyba najgorszy jest ten podawany samej sobie pierwszy raz w życiu.
Ja miałam już 4 stymulacje i tak to sobie tłumaczyłam, że każdy zastrzyk przybliża mnie do Maleństwa.
A czeka mnie jeszcze piąta.
 
Dziewczyny! Ale wy piszecie! :szok:Wypadlam juz z obiegu I chyba nie nadrobie wszystkich zaleglosci...
sznurki gratulacje! A zyczenie.... Sama wiesz czego Ci z calego serca zycze!

za wszystkie I za kazda z Was z osobna Trzymam kciuki. Za stymilujace, transferujace, testujace I ciezarowki. Trzymam kciuki za wszystkie, ktore czekaja na ten nasz cud invitrowy.
Buziaki
 
Retiolandia to mialas b. podobnie jak ja przy pierwszym, 9 pobranych, 8 dojrzalych, 6 zaplod. i 2 blastocysty, z jednej byla ciąza poza mac., drugi raz wiecej sie zaplodnilo i 3 blastocysty ale nie przetrwaly 2 podane... mialam amh 1.4 w moim wieku 29 to tez bez rewelki, ale mialam kiedys zapalenie jajnika i miednicy mniejszej i stąd moze byc ta obnizona rezerwa, jednak 3 lekarzy z ktorymi konsultowalam moje wyniki zaplodnienia komorek potwierdzili ze taki wynik nie wskazuje na zlą jakosc komórek i twierdza ze jest dobrze.. więc sama juz nie wiem co jest nie tak. Przeciez na forum jest sporo dziewczyn ktorym za pierwszym razem przy blastakch sie nie udalo a za drugim ciąza, z tego co pamiętam to Elcia, Dorex, kiwisia, Misia chyba tez i pewnie duzo innych ktorych niestety nie pamietam, więc nam tez musi sie udac... Ja nastawiam sie ze moje 3cie podejscie tez moze sie nie udac, mam jednak nadzieje ze do 5tego razu to juz sie musi udac bo inaczej... brrr az nie chce myslec :no: Nie chce robic sobie zbyt duzych nadziei tym razem, we wrzesniu bylam prawie pewna ze sie uda i ... dochodzilam chyba z miesiac do siebie bo nie chcialo to do mnie dotrzeć że nic z tego:-( Zastanawiam sie czy jest jakis sposob zeby jakos spokojniej przejsc ten moment jak sie dowaiduje ze znów nic bo boje sie ze za 3cim razem pęknie mi serce..mówie teraz serio? niestety psychoterapeuci nic wartosciowego nie wnosza, nie potrafią pomóc, zastanawiam się jak się przygotować na najgorsze...
 
Dziewczyny a ja strasznie boje sie igieł, jak mi pobieraja krew to piszcze, jak robią zastrzyki to wrzeszcze ale jak robiłam sobie sama zastrzyki przy obu stymulkach to może zabrzmi to dziwnie :zawstydzona/y: ale ja to :szok:lubiłam .. masochistka jestem chyba:sorry2:
 
reklama
Ewela48 - na spokojnie jak gotadora właśnie mówi rób. Ja też przy początkowych zastrzykach panikowałam ( mimo, że bólu brak), a tym razem szło mi jak po maśle i nic nie bolało. Lekkie ukłucie i tyle. Poza tym igiełka jest mega malutka ( nie taka jak przy zastrzykach dawanych przez pielęgniarkę). Ale to właśnie po to, żeby zrobić sobie samemu. Trzymam kciuki za pierwszy zastrzyk wobec tego twój.

Kiciabp - masz piękny estradiol, a progesteron nie za niski może? Ile masz komóreczek? A po ovitrelle niestety tak jest, że coś tam pobolewa.

Onlyone - miło, że wpadasz tutaj do nas zaglądnąć. Ty masz już niezłe te bobaski ze sobą. Wielkoludy, że tak powiem :) Życzę Ci spokojnej reszty ciąży.

Udanego spotkania Wam dziewczyny życzę. Ja o tej porze co wy będzie pić soczki, herbatki i rozmawiać itp. to będę oddawać krew na badanie we wroc. Zobaczymy jak z progesteronem, a może i betkę zrobię? chociaż wiem, że to jeszcze nic raczej nie wyjdzie konkretnego, ale od tak dla siebie.
 
Do góry