reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Asiex odpoczywaj sobie spokojniutko:-)ja po punkcji oczywiscie tej drugiej to taki mialam spiacy dzionek ze moj maz niemogl mnie do domu dotransportowac a wracalismy pociagiem 25km,wygladalam jakbym super sie nacpala ale dalismy rade:-D i juz w domku super spalam az do bialego ranka
 
reklama
dziewczyny a jakich kosmetykow uzywacie do kapieli po transferze kiedy juz wiedzieliscie ze sie udalo takich jak zwykle czy specjalnych bo ja z tym mam problem boje sie zeby te co uzywam przed ciaza niebyly za silne dla groszka
 
Lesna do higieny intymnej mi gin polecił Plivafem F. To taki miły żel aczkolwiek ma jedną wadę - jest dość drogi. Mała buteleczka ok 40zł. Ale jest super. Na problemy od luteiny zadziałał jak nic. Ja zainwestowałam i jak mi się skończy to kupię następne.
 
dzięki dziewczyny za wsparcie:) jesteście kochane.

Kinga transfer mam mieć w środę albo w czwartek, zależy jak będą się rozwijać. Jutro wszystkiego się dowiem. Teraz cały czas myślę czy jednego czy dwa blastusie przetransferować, bo na początku chcieliśmy dwa, a teraz mam wątpliwości, w każdym razie mam jeszcze chwilę, żeby się zastanowić. Ja już jestem na L4, bo nie mogłam tego inaczej rozegrać i tak sobie posiedzę w domku chyba jeszcze do końca następnego tygodnia, żeby się wszystko dobrze zagnieździło.
Ogólnie jestem jakaś dziwna po tej narkozie, a jak przysypiam to mam fajne sny:)
 
dzieki za pomoc Marcysiowa napewno skorzystam z tego produktu bo naprawde mam duzy dylemat przed transferem i po transferze do ostatniego tygodnia to prawie nie uzywalam zadnych kosmetykow typu plyn do kapieli itp tylko mydelko nivea i szampon z wyciagu pokrzywy ale teraz juz chcialabym cos zmienic oczywiscie nieszkadzac groszkowi mam nadzieje ze juz zostal wyposazony w malutkie serduszko kochane dzis sie okaze wszystko
 
hej laski ale naprosukowałyscie
z invimedu odpisali mi ze kariotypów nie musze robic jak nie poroniłam ale jak uda mi sie zalatwic skierowanie to i tak zrobimy dla sw spokoju
emek ma zakupiona witamine c,koenzym Q10 i mace jak radziłyscie a do tego bierze l-karnityne
do konca roku dajemy luz a od stycznia bedziemy robic badania i myslec
buzka

hola bardzo mi przykro...
 
Asiex odpoczywaj kochana i wyzwalaj w sobie jak najwięcej radości na przyjecie Twoich maluszków. Teraz wasze uczucia się połączą i będziecie nierozłączni przez 9 miesięcy.

Ja wróciłam właśnie od lekarza
:no: antybiotyk i astma inhalator już zakupione. Jak nie urok to rozwolnienie. Wciąż wpadam w stres lub sytuacje stresowo-podobne. Dziś idąc do doktorka starałam się uratować potrąconego kotka. W jakim byl stanie nie będę opisywać. Zajęłam się nim, żył i to było najważniejsze. Odnalazłam właścicielkę, przypilnowałam Jej dziecko, otuliłam kota w koc by właścicielka pojechała z kociakiem do kliniki. Kiedy odjeżdżała zapłakana - pożegnałam ja mówiąc słowa pocieszenia. Nie wiem jak się zakończy ta kocia historia. Mam nadzieje, ze dobrze.
Obiecałam sobie, że nie będę się stresować, nie wychylać w imię odprężenia i wyluzowania. Tak bym mogla w styczniu przyjąć moje Śnieżynki bez przemęczenia i wewnętrznego zestresowania. Ale jak tu nie widzieć...tych ludzi czy zwierząt, które potrzebują natychmiastowej, lub szybkiej pomocy??? Nie potrafię przejść obok, nie potrafię nie widzieć, nie potrafię...
 
ojejej benle to jestes jak moja kochana siostrzyczka wszystkie Boze stworzonka przygarniala do domku kiedy jeszcze mieszkalysmy w rodzinnym gniazdku :-):szok:bo kazde wymagalo opieki
 
reklama
a moj maz od chwili kiedy razem zamieszkalismy to ciagle prosi bysmy przygarneli jakiegos kotka ale narazie to niemozliwe bo.....mieszkanko za malutkie no i czesto kursujemy miedzy polska a francja wiec by byl troche problem ale doceniam serduszko mego meza :-)jest taki wrazliwy
 
Do góry