reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny dziękuję za kciuki mamy zielone światło w następnym cyklu zabieram kropka. Jestem obstawiona wszystkimi możliwymi lekami odpowiedzialnymi za implantację. Jeszcze będzie tylko badanie na kurczliwość macicy przed transferem i ewentualnie podany lek. Jestem bardzo szczęśliwa i pozytywnie nastawiona to nasz ostatni kropek i musi z nami zostać. Dziękuję Wam[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️

Super!! Ostatnia prosta do celu[emoji1307][emoji1307][emoji1307]
 
A u mnie 5 dpt i delikatne plamienie brązowe. Byłam na badaniu progesteronu i dostałam prolutex. Zobaczymy co z tego wyjdzie .. ale szczerze Wam powiem, że myśle, że to już po ptakach :hmm:
Dobrze bedzie, prolutex pieknie dziala na progesteron :)
Jesli mialas podane 5 dniowy zarodek to ja 6 dnia po transferze juz mialam bete 43,3:) wiec chyba można dla świętego spokoju zrobic progesteron i hcg:)
 
Hej dziewczynki :) Melduję się od dziś na forum ;)
Jestem 5 dzień po transferze (transfer 11.03. - swieży zarodek 8-komórkowy). To mój drugi transfer.
W 2010 roku też miałam in vitro (ICSI) - transfer dwóch zarodków (4-komórkowych), które teraz mają 8 lat :)))
Ale powiem Wam, że zupełnie inaczej się czuję po transferze teraz, a inaczej 9 lat temu. Wtedy nie czułam nic aż do testowania, żadnych objawów. A teraz od 3 doby muszę brać no-spę.
Wtedy zbytnio o tym nie myślałam i nie martwiłam się wcale do tego stopnia, że w dniu transferu poganiałam lekarza spoglądając na zegarek, bo spieszyło mi się do pracy, wiec polecialam do tej pracy zaraz po transferze. I to był chyba dobry ruch, choć już sama nie wiem.
Teraz wzięłam zwolnienie i niestety trochę żaluję, bo caly czas wsłuchuję się w to, co się tam dzieje. A dzieje się inaczej niż poprzednio. W sumie jestem 9 lat starsza (mam 36 lat obecnie).
No i trafiłam na to forum. Staram się być dobrej myśli, ale chyba złamię przykaz zrobienia testu po 14 dniach i zrobię po 7, czyli w poniedziałek. Nie lubię nie wiedzieć na czym stoję.
 
Dobrze bedzie, prolutex pieknie dziala na progesteron :)
Jesli mialas podane 5 dniowy zarodek to ja 6 dnia po transferze juz mialam bete 43,3:) wiec chyba można dla świętego spokoju zrobic progesteron i hcg:)
Dzisiaj wracam za granice, a tam nic nie zrobię ;( czekam do sikanca .. No chyba, że plamienie nie ustąpi.
 
Hej dziewczynki :) Melduję się od dziś na forum ;)
Jestem 5 dzień po transferze (transfer 11.03. - swieży zarodek 8-komórkowy). To mój drugi transfer.
W 2010 roku też miałam in vitro (ICSI) - transfer dwóch zarodków (4-komórkowych), które teraz mają 8 lat :)))
Ale powiem Wam, że zupełnie inaczej się czuję po transferze teraz, a inaczej 9 lat temu. Wtedy nie czułam nic aż do testowania, żadnych objawów. A teraz od 3 doby muszę brać no-spę.
Wtedy zbytnio o tym nie myślałam i nie martwiłam się wcale do tego stopnia, że w dniu transferu poganiałam lekarza spoglądając na zegarek, bo spieszyło mi się do pracy, wiec polecialam do tej pracy zaraz po transferze. I to był chyba dobry ruch, choć już sama nie wiem.
Teraz wzięłam zwolnienie i niestety trochę żaluję, bo caly czas wsłuchuję się w to, co się tam dzieje. A dzieje się inaczej niż poprzednio. W sumie jestem 9 lat starsza (mam 36 lat obecnie).
No i trafiłam na to forum. Staram się być dobrej myśli, ale chyba złamię przykaz zrobienia testu po 14 dniach i zrobię po 7, czyli w poniedziałek. Nie lubię nie wiedzieć na czym stoję.
Hejka. To miałyśmy transfer tego swego dnia;) u mnie 3 dniowy 12 komórkowy( cokolwiek to oznacza no się nie znam;)).
Ja też tym razem byłam 4 dni na nospie bo ciągle coś mnie ciągnęło pobolewal, albo to już moja głowa :)) u mnie oprócz bolących piersi te, serio objawów .
Miałam pomysł zrobienia bety w poniedziałek przy okazji robienia innych badać ale dziewczyny mnie tu uświadamiają że może być za wcześnie . A ty myslisz że sikaniec już by wyszedł?
 
reklama
Do góry