reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny dziękuję za kciuki mamy zielone światło w następnym cyklu zabieram kropka. Jestem obstawiona wszystkimi możliwymi lekami odpowiedzialnymi za implantację. Jeszcze będzie tylko badanie na kurczliwość macicy przed transferem i ewentualnie podany lek. Jestem bardzo szczęśliwa i pozytywnie nastawiona to nasz ostatni kropek i musi z nami zostać. Dziękuję Wam[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️

Super!! Ostatnia prosta do celu[emoji1307][emoji1307][emoji1307]
 
A u mnie 5 dpt i delikatne plamienie brązowe. Byłam na badaniu progesteronu i dostałam prolutex. Zobaczymy co z tego wyjdzie .. ale szczerze Wam powiem, że myśle, że to już po ptakach :hmm:
Dobrze bedzie, prolutex pieknie dziala na progesteron :)
Jesli mialas podane 5 dniowy zarodek to ja 6 dnia po transferze juz mialam bete 43,3:) wiec chyba można dla świętego spokoju zrobic progesteron i hcg:)
 
Hej dziewczynki :) Melduję się od dziś na forum ;)
Jestem 5 dzień po transferze (transfer 11.03. - swieży zarodek 8-komórkowy). To mój drugi transfer.
W 2010 roku też miałam in vitro (ICSI) - transfer dwóch zarodków (4-komórkowych), które teraz mają 8 lat :)))
Ale powiem Wam, że zupełnie inaczej się czuję po transferze teraz, a inaczej 9 lat temu. Wtedy nie czułam nic aż do testowania, żadnych objawów. A teraz od 3 doby muszę brać no-spę.
Wtedy zbytnio o tym nie myślałam i nie martwiłam się wcale do tego stopnia, że w dniu transferu poganiałam lekarza spoglądając na zegarek, bo spieszyło mi się do pracy, wiec polecialam do tej pracy zaraz po transferze. I to był chyba dobry ruch, choć już sama nie wiem.
Teraz wzięłam zwolnienie i niestety trochę żaluję, bo caly czas wsłuchuję się w to, co się tam dzieje. A dzieje się inaczej niż poprzednio. W sumie jestem 9 lat starsza (mam 36 lat obecnie).
No i trafiłam na to forum. Staram się być dobrej myśli, ale chyba złamię przykaz zrobienia testu po 14 dniach i zrobię po 7, czyli w poniedziałek. Nie lubię nie wiedzieć na czym stoję.
 
Dobrze bedzie, prolutex pieknie dziala na progesteron :)
Jesli mialas podane 5 dniowy zarodek to ja 6 dnia po transferze juz mialam bete 43,3:) wiec chyba można dla świętego spokoju zrobic progesteron i hcg:)
Dzisiaj wracam za granice, a tam nic nie zrobię ;( czekam do sikanca .. No chyba, że plamienie nie ustąpi.
 
Hej dziewczynki :) Melduję się od dziś na forum ;)
Jestem 5 dzień po transferze (transfer 11.03. - swieży zarodek 8-komórkowy). To mój drugi transfer.
W 2010 roku też miałam in vitro (ICSI) - transfer dwóch zarodków (4-komórkowych), które teraz mają 8 lat :)))
Ale powiem Wam, że zupełnie inaczej się czuję po transferze teraz, a inaczej 9 lat temu. Wtedy nie czułam nic aż do testowania, żadnych objawów. A teraz od 3 doby muszę brać no-spę.
Wtedy zbytnio o tym nie myślałam i nie martwiłam się wcale do tego stopnia, że w dniu transferu poganiałam lekarza spoglądając na zegarek, bo spieszyło mi się do pracy, wiec polecialam do tej pracy zaraz po transferze. I to był chyba dobry ruch, choć już sama nie wiem.
Teraz wzięłam zwolnienie i niestety trochę żaluję, bo caly czas wsłuchuję się w to, co się tam dzieje. A dzieje się inaczej niż poprzednio. W sumie jestem 9 lat starsza (mam 36 lat obecnie).
No i trafiłam na to forum. Staram się być dobrej myśli, ale chyba złamię przykaz zrobienia testu po 14 dniach i zrobię po 7, czyli w poniedziałek. Nie lubię nie wiedzieć na czym stoję.
Hejka. To miałyśmy transfer tego swego dnia;) u mnie 3 dniowy 12 komórkowy( cokolwiek to oznacza no się nie znam;)).
Ja też tym razem byłam 4 dni na nospie bo ciągle coś mnie ciągnęło pobolewal, albo to już moja głowa :)) u mnie oprócz bolących piersi te, serio objawów .
Miałam pomysł zrobienia bety w poniedziałek przy okazji robienia innych badać ale dziewczyny mnie tu uświadamiają że może być za wcześnie . A ty myslisz że sikaniec już by wyszedł?
 
reklama
Do góry