reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Dgd biorę estrofem 3x1 doustnie, myślisz żeby zwiększyć? A dlaczego pytasz o ruch i dietę? To ma wpływ na endometrium?
W niektórych klinikach estrofem przyjmuje się dopochwowo. Kiedyś pytałam o to i lekarka mi powiedziała, że chodzi o wchłanianie. Ja brałam i tak i tak i zawsze endo miałam ok, ale może u Ciebie to by zrobiło różnicę. Pytałam o dietę, bo są podobno "polepszacze" endometrium (winko, orzechy itp.). A ruch może by pomógł w lepszym ukrwieniu...? Tak kombinuję co by tu można było zrobić. Wydaje mi się, że lepiej przyszły cykl jednak sprawdzić.

Dziś koniec stymulacji...są 4 pęcherzyki do pobrania, reszta nie dogoni ...punkcja w piątek...generalnie cieszę się, ale jakoś martwię się, że tylko 4, że nie wiadomo czy będą dobrej jakości itd. :(
Lepiej 4 dobre niż pełno złych. Mi bez względu na to ile pobrali oocytów (od 8 do 17 szt.), to zawsze 4 nadawały się do zapłodnienia i był albo 1 albo 0 zarodków. Później wystarczyło 1 porządne jajeczko i... bingo;)

Cześć, kurcze zastanawiam się a wręcz zamartwiam się bo jest u mnie dopiero 10tc, ciąża bliźniacza a lekarz już od tygodnia kazał odstawić Lutinus, estrofen. Został tylko duphaston 2x1,acard i kleksan, estrofen 2x1, Nie wiem czy nie za wczesnie mi ten Lutinus kazał odstawić. A u Was jak lekarz schodził z leków? :(
Ja mam 17 tc i dalej mam brać, bo szyjka 3 cm. Podobno nie jest bardzo długa. Ale też się martwię, bo u mnie chłopiec i słyszałam, że przy chłopcu lepiej długo nie brać... Zgłupieć można.

No jest trochę zdziwiona że antybiotyku nie mam. To jednak punkcja....już sama nie wiem czy mam się upominać..trzymam kciuki za betę:) czy to były swiezaki?
Ja bym podpytała. Antybiotyk miałam zawsze przy punkcji bez względu w której klinice byłam.
 
W niektórych klinikach estrofem przyjmuje się dopochwowo. Kiedyś pytałam o to i lekarka mi powiedziała, że chodzi o wchłanianie. Ja brałam i tak i tak i zawsze endo miałam ok, ale może u Ciebie to by zrobiło różnicę. Pytałam o dietę, bo są podobno "polepszacze" endometrium (winko, orzechy itp.). A ruch może by pomógł w lepszym ukrwieniu...? Tak kombinuję co by tu można było zrobić. Wydaje mi się, że lepiej przyszły cykl jednak sprawdzić.


Lepiej 4 dobre niż pełno złych. Mi bez względu na to ile pobrali oocytów (od 8 do 17 szt.), to zawsze 4 nadawały się do zapłodnienia i był albo 1 albo 0 zarodków. Później wystarczyło 1 porządne jajeczko i... bingo;)


Ja mam 17 tc i dalej mam brać, bo szyjka 3 cm. Podobno nie jest bardzo długa. Ale też się martwię, bo u mnie chłopiec i słyszałam, że przy chłopcu lepiej długo nie brać... Zgłupieć można.


Ja bym podpytała. Antybiotyk miałam zawsze przy punkcji bez względu w której klinice byłam.
Dobra, podpytam jutro.
Wiem wiem z tymi komórkami....już mi dzisiaj lepiej się staram się optymistycznie myśleć;) nie ma wyjścia, musi być dobrze;)
 
A ja po wczorajszym USG mam mieszane uczucia. Niby mam się nie martwić, bo wszystko ok., ale okazało się, że pojawiły się u dzidzi w mózgu 2 torbielki splotu naczyniówkowego i łożysko narazie nisko (może być przodujące). Torbielki w 90% się wchłaniają, ale jak nie, to nic nie można z tym zrobić. I jak usłyszałam, że mam nie czytać internetu w tym temacie, to mnie jeszcze bardziej zmartwiło. Na łożysko podobno jest jeszcze czas, żeby się podniosło (17tc?). No i wody płodowe są mętne, być może podkrwawiłam do nich. Ale podobno to też nic takiego. Ogólnie lekarz wyluzowany. Ja już trochę mniej... :( Potwierdziło się, że będzie chłopiec. To będzie problem z imieniem. Mi się podobał Mikołaj, ale mąż nie chce nawet słyszeć;)
 
@Olk@24 jak tam u Ciebie? Pozbierałaś się troszkę...?[/QUOTE]
@sssurykatka , dziękuję ze pytasz
Jest po prostu nijak... codziennie zmuszam się żeby wstać i iść do pracy... moje serce po raz piąty rozpadło się na milion kawałków , nadziei brak , pieniędzy brak, pomysłów brak , po prostu trzeba się pogodzić z obecnym stanem i próbować nijak żyć
 
@Olk@24 Przetrwasz ten czas, jesteś silna wiesz to. Stan beznadziejności nie trwa wiecznie, wiem, że najgorsze jest nic nie robienie. Skup się na zdobyciu pieniędzy. Nie wiem czym się zajmujesz zawodowo i czy masz możliwość zdobycia w jakiś sposób tych pieniędzy, ale ja zawsze sobie powtarzam, że jakby co to pojadę do pracy sezonowej za granicę i na in vitro zarobię jakby tutaj nie było jak. Jeśli masz dobrą pracę to kredyt, jeśli złą to nie szkoda jej zostawić i wyjechać na dwa czy trzy miesiące.
 
reklama
Do góry