reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Dgd biorę estrofem 3x1 doustnie, myślisz żeby zwiększyć? A dlaczego pytasz o ruch i dietę? To ma wpływ na endometrium?
W niektórych klinikach estrofem przyjmuje się dopochwowo. Kiedyś pytałam o to i lekarka mi powiedziała, że chodzi o wchłanianie. Ja brałam i tak i tak i zawsze endo miałam ok, ale może u Ciebie to by zrobiło różnicę. Pytałam o dietę, bo są podobno "polepszacze" endometrium (winko, orzechy itp.). A ruch może by pomógł w lepszym ukrwieniu...? Tak kombinuję co by tu można było zrobić. Wydaje mi się, że lepiej przyszły cykl jednak sprawdzić.

Dziś koniec stymulacji...są 4 pęcherzyki do pobrania, reszta nie dogoni ...punkcja w piątek...generalnie cieszę się, ale jakoś martwię się, że tylko 4, że nie wiadomo czy będą dobrej jakości itd. :(
Lepiej 4 dobre niż pełno złych. Mi bez względu na to ile pobrali oocytów (od 8 do 17 szt.), to zawsze 4 nadawały się do zapłodnienia i był albo 1 albo 0 zarodków. Później wystarczyło 1 porządne jajeczko i... bingo;)

Cześć, kurcze zastanawiam się a wręcz zamartwiam się bo jest u mnie dopiero 10tc, ciąża bliźniacza a lekarz już od tygodnia kazał odstawić Lutinus, estrofen. Został tylko duphaston 2x1,acard i kleksan, estrofen 2x1, Nie wiem czy nie za wczesnie mi ten Lutinus kazał odstawić. A u Was jak lekarz schodził z leków? :(
Ja mam 17 tc i dalej mam brać, bo szyjka 3 cm. Podobno nie jest bardzo długa. Ale też się martwię, bo u mnie chłopiec i słyszałam, że przy chłopcu lepiej długo nie brać... Zgłupieć można.

No jest trochę zdziwiona że antybiotyku nie mam. To jednak punkcja....już sama nie wiem czy mam się upominać..trzymam kciuki za betę:) czy to były swiezaki?
Ja bym podpytała. Antybiotyk miałam zawsze przy punkcji bez względu w której klinice byłam.
 
W niektórych klinikach estrofem przyjmuje się dopochwowo. Kiedyś pytałam o to i lekarka mi powiedziała, że chodzi o wchłanianie. Ja brałam i tak i tak i zawsze endo miałam ok, ale może u Ciebie to by zrobiło różnicę. Pytałam o dietę, bo są podobno "polepszacze" endometrium (winko, orzechy itp.). A ruch może by pomógł w lepszym ukrwieniu...? Tak kombinuję co by tu można było zrobić. Wydaje mi się, że lepiej przyszły cykl jednak sprawdzić.


Lepiej 4 dobre niż pełno złych. Mi bez względu na to ile pobrali oocytów (od 8 do 17 szt.), to zawsze 4 nadawały się do zapłodnienia i był albo 1 albo 0 zarodków. Później wystarczyło 1 porządne jajeczko i... bingo;)


Ja mam 17 tc i dalej mam brać, bo szyjka 3 cm. Podobno nie jest bardzo długa. Ale też się martwię, bo u mnie chłopiec i słyszałam, że przy chłopcu lepiej długo nie brać... Zgłupieć można.


Ja bym podpytała. Antybiotyk miałam zawsze przy punkcji bez względu w której klinice byłam.
Dobra, podpytam jutro.
Wiem wiem z tymi komórkami....już mi dzisiaj lepiej się staram się optymistycznie myśleć;) nie ma wyjścia, musi być dobrze;)
 
A ja po wczorajszym USG mam mieszane uczucia. Niby mam się nie martwić, bo wszystko ok., ale okazało się, że pojawiły się u dzidzi w mózgu 2 torbielki splotu naczyniówkowego i łożysko narazie nisko (może być przodujące). Torbielki w 90% się wchłaniają, ale jak nie, to nic nie można z tym zrobić. I jak usłyszałam, że mam nie czytać internetu w tym temacie, to mnie jeszcze bardziej zmartwiło. Na łożysko podobno jest jeszcze czas, żeby się podniosło (17tc?). No i wody płodowe są mętne, być może podkrwawiłam do nich. Ale podobno to też nic takiego. Ogólnie lekarz wyluzowany. Ja już trochę mniej... :( Potwierdziło się, że będzie chłopiec. To będzie problem z imieniem. Mi się podobał Mikołaj, ale mąż nie chce nawet słyszeć;)
 
@Olk@24 jak tam u Ciebie? Pozbierałaś się troszkę...?[/QUOTE]
@sssurykatka , dziękuję ze pytasz
Jest po prostu nijak... codziennie zmuszam się żeby wstać i iść do pracy... moje serce po raz piąty rozpadło się na milion kawałków , nadziei brak , pieniędzy brak, pomysłów brak , po prostu trzeba się pogodzić z obecnym stanem i próbować nijak żyć
 
@Olk@24 Przetrwasz ten czas, jesteś silna wiesz to. Stan beznadziejności nie trwa wiecznie, wiem, że najgorsze jest nic nie robienie. Skup się na zdobyciu pieniędzy. Nie wiem czym się zajmujesz zawodowo i czy masz możliwość zdobycia w jakiś sposób tych pieniędzy, ale ja zawsze sobie powtarzam, że jakby co to pojadę do pracy sezonowej za granicę i na in vitro zarobię jakby tutaj nie było jak. Jeśli masz dobrą pracę to kredyt, jeśli złą to nie szkoda jej zostawić i wyjechać na dwa czy trzy miesiące.
 
reklama
Do góry