reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

:)
 

Załączniki

  • Screenshot_2019-02-20-19-47-48.png
    Screenshot_2019-02-20-19-47-48.png
    115,3 KB · Wyświetleń: 192
reklama
Moje mialo 4600[emoji106]nie rozwijalam czarnego scenariusza, nie myslalam za duzo . Kazdy musi sam dla siebie te kwestie rozwiazac[emoji846]
Wooow, toś mi zaimponowała dziewczyno :)
Pewnie kwestia charakteru, ja bym spanikowała :)
Cześć wszystkim :) Jestem tutaj nowa, ale jakby nie nowa, bo muszę się przyznać, że śledziłam wasze wypowiedzi już od samego początku jak przygotowywałam się do in vitro i przez cały proces in vitro, nawet nie wiecie jak często wasze posty mi pomagały, albo uspokajały. Nic tylko dziękować za waszą obecność tutaj i za takie miejsce. Ja jestem już po transferze 15 dni, kropkowi jak na razie się chyba u mnie spodobało i beta była bardzo ładna, jak to lekarz stwierdził wzorowa, za tydzień mam powtórzyć i jeszcze zrobić progesteron. Nie ukrywam, że te dwa tygodnie od transferu prawie po ścianach chodziłam z niepewności, to były chyba najgorsze dwa tygodnie jakie miałam do tej pory. Wiem, że na radość jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie i pewnie jak wiecie pozostaje ta niepewność, która cały czas nam towarzyszy (przynajmniej mi, heh)
A do tego, dopiero dziś uświadomiłam sobie, że całkowicie zapomniałam o kwasie foliowym, wiem że to wydaję się prawie nie możliwe i tak dalej, ale ja przed in vitro miałam histeroskopie i lekarz powiedziała, żebym na odstawiła wszystko i brała tylko to co mi przepisał i tak zrobiłam. A potem już przy tej całej gamie leków jakie przyjmowałam kompletnie zapomniałam o kwasie foliowym, a mój lekarz nic o nim nie wspominał.
I mam teraz pytanie może głupie, ale powiedzcie mi czy przy takim zestawie leków (lutinus, besins, estrofem), mogę bez przeszkód łykać folik? Wiem może to naiwne pytanie, ale wolę się upewnić i tak już zawaliłam.... ;( kurczę a pytałam kilka razy czy to na pewno wszystko co mam brać...
Cześć, gratulacje :) Co do kwasu od siebie potwierdzam, co napisały dziewczyny :)
Ja biorę pragnę plus teraz, według dwóch lekarzy najlepszy zestaw.
Mi też polecano, próbowałam brać... ale mamo co się po tym działo to aż nie wypada opisywać :) Nie masz zadnych ekhm sensacji jelitowych? :)
Odstawilam i kupiłam takie bez żelaza, mama dha. Na razie znoszę dobrze i nie mam anemii. Podobno jak się pobierze ok tygodnia to później przechodzi ale boję się spróbować jeszcze raz :) :) :)
Ja się zastanawiam, czy jak by się chodziło w PL na wizyty na NFZ to też nie byłby XX w. ;) W sumie to nawet nie wiem, bo omijam szerokim łukiem publiczną służbę zdrowia. Ale może bym się zdziwiła. Nie wiem jak w Anglii kosztuje prowadzenie ciąży prywatnie, ale mi tutaj wychodzi 200 PLN co miesiąc za wizytę + fura leków ( na szczęście większość refundowanych) + diabetolog i endokrynolog co 2 mieś. Pewnie ze 400 PLN/ mieś. wychodzi. Ale jak mówisz, że na wyspach 5 razy tyle, to faktycznie można nie wyrobić. Ciekawe jak to wygląda w innych krajach. Wiem tylko, że moja siostra przy okazji wizyt w Polsce robi zęby (mieszka w Austrii).
Kochana DGD,
Mam trochę koleżanek na NFZ i
Maja (miały) dokładnie taki sam standard jak w medicoverze (badania itd). Wszyscy lecą według zaleceń PZG. O ciężarne się dba u nas. ;) potem jest masakra z innymi specjalnościami.
Potwierdzam, chodzę na nfz i nie jest źle. Mniej usg niż prywatnie, ale u mnie wszystko ok więc nie ma potrzeby by robić częściej. Zobaczymy jak będzie dalej :)
 
Dzoasia - zawsze można takie usg 3D robić? Czu to wychodzi tylko w określonych tygodniach? [emoji6] pozazdrościłam
Muszę się zapisać - ile to dolarów kosztuje ? [emoji6] podobno tez jakieś filmy robią.
 
Dzoasia - zawsze można takie usg 3D robić? Czu to wychodzi tylko w określonych tygodniach? [emoji6] pozazdrościłam
Muszę się zapisać - ile to dolarów kosztuje ? [emoji6] podobno tez jakieś filmy robią.
To Cię zaskoczę :D Zapłaciłam jak za normalną wizytę z usg. Ta moja Inga nie patrzy gdzie zedrzeć tylko sobie przełącza jak, kiedy i co tam chce i ogląda ;) A to było nawet 4D, choć nie wiem czym się różni od 3d
No i szyjke też mi zmierzyła po łuku a nie po jakiejś tam prostej przekątnej. Oj stęskniłam się za nią :D
 
Dzoasia - zawsze można takie usg 3D robić? Czu to wychodzi tylko w określonych tygodniach? [emoji6] pozazdrościłam
Muszę się zapisać - ile to dolarów kosztuje ? [emoji6] podobno tez jakieś filmy robią.
Mozna nawet 4d i 5d, zalecaja miedzy 28tc a 32tc. Ogladasz wtedy glownie buzke. Polecam!
received_1676718802353867.jpeg
 
reklama
Dzoasia - zawsze można takie usg 3D robić? Czu to wychodzi tylko w określonych tygodniach? [emoji6] pozazdrościłam
Muszę się zapisać - ile to dolarów kosztuje ? [emoji6] podobno tez jakieś filmy robią.
Ja miałam na każdej wizycie pokazane maluchy w 3d i 4d czyli praktycznie co 2-3 tyg. Cudowne widoki [emoji7]
To Cię zaskoczę :D Zapłaciłam jak za normalną wizytę z usg. Ta moja Inga nie patrzy gdzie zedrzeć tylko sobie przełącza jak, kiedy i co tam chce i ogląda ;) A to było nawet 4D, choć nie wiem czym się różni od 3d
No i szyjke też mi zmierzyła po łuku a nie po jakiejś tam prostej przekątnej. Oj stęskniłam się za nią :D
Piękności [emoji3590] aż stesknilam się za takimi widokami. Mój doktorek też był tak Cudowny że co wizytę widziałam maluchy w 3d, 4d. Rosną kropeczki rosną [emoji3590][emoji3590] a Ty mama odpoczywaj.
 
Do góry