Jasne, że starczy
Nie znam, z wyjątkiem matki prezesa, której nie trawię, ale ja w ogóle nie trawię tych "parentingowych". Bardzo dziękuję
Dlatego pisałam o dobrej klinice - Agniecha nie wiem gdzie byłaś, ale nie zbadac TSH przed ivf?! Ja dostałam całą listę badań, nawet aż za dużo, TSH, ft3, fT4, anty TPO i antyTG to była podstawa, obowiązkowo do internisty, potem po nieudanym jeszcze od razu poszerzona diagnostyka o trombofilie... ale ja miałam szczęście i koleżanka, która przede mną.przeszła tę drogę, ostrzegła mnie przed domorosłymi klinikami (w moim mieście są dwie) i kazała.od razu jechać do Warszawy. I jak czytam, co się dzieje w niektórych, to dziękuję losowi, że z nią porozmawiałam.