Wyniki na czczo po metforminie i na ostrej diecie nie były optymistyczne, więc lekarz kazał odstawić metforminę i przez tydzień mierzyłam glikemię kilka razy dziennie. Po tym okazało się, że cukier skakał jak chciał. 200 nie przekroczyłam ale bywałam blisko. Na czczo ok. 100. No i nie było na co czekać. Dostałam insulinę długodziałającą i mam mierzyć dalej. Dieta ma być jeszcze bardziej restrykcyjna, bo zdarzało mi się raz na tydzień zjeść pół banana zielonego. Nie wiem czy mój diabetolog jest jakiś przewrażliwiony, ale staram się stosować do zaleceń. Obiecał, że jeszcze kilka tygodni, bo od 12-13 tyg. jest trochę łatwiej
Zobaczymy za tydzień jak będę reagować na insulinę. Jedyne co zauważyłam, to to, że w weekend się trochę poprawia. Może dlatego, że nie muszę wstawać przed 5, więc się lepiej wysypiam.
U mnie teraz już insulina. Masz ładną glikemię
Ginekolog mi mówił, że po posiłku nie powinno przekraczać 140, ale diabetolog kręcił nosem i chce, żeby nie przekraczało 120. Mierz na bieżąco, bo maluszki rosną. Hurra! Super wiadomości. A udało się tym razem coś pomierzyć? Szkoda, że nie mogę otworzyć zdjęć. Pewnie przez to, że wszyscy się na nie rzucili