Aha....jako ciekawostka dla tych co leczą się z powodu niedoczynności tarczycy, może kiedyś ktoś będzie szukał takiego info. Otóż w skrócie: mam niedoczynność( wcześniej nadczynność i Gravesa Beschedowa, ponad rok temu radiojod i przeszlam w niedoczynność ), od roku euthyrox, TSH na poziomie 1-2.5, czyli idealne. Od wrzesnia mogłam wreszcie zacząć kolejna przygodę z in vitro, ale niestety walka z torbielą. Wrzesien- Orgametril, pażdziernik - wizyta z wynikami badań, tsh- ponad 3 i prolaktyna ok. 680. Więc znowu Orgametril plus Dostinex na zbicie prolaktyny.Wizyta u endokrynologa, decyzja o zmianie eutyroxu 75 na Letroxu 100. Listopad - wizyta, TSH ponad 5 mimo zmiany na Letroxu i zwiększenia dawki, decyzja o antykach. Grudzien- wizyta, TSH ponad 7( badanie zrobione po 10 dniach od poprzedniego) po antykach torbiel się wchłonęła. Stymulacją odwołana ze względu na wysokie TSH. Wizyta u endokrynologa- zwiększenie Letroxu do 125, decyzja o odstawieniu antyków, badanie po 14 dniach- TSH 0.93 ....czyli w ciągu 2 tyg z 7 na 0.93...te które się leczą na niedoczynność, wiedzą, że teoretycznie odpowiedz przysadki na leki to 5-6 tygodni. Tylko nie w moim przypadku
. Ponowna wizyta u endo-zmienilam lekarza- i teraz to co chce wam powiedzieć na przyszłość: NIEDOCZYNNOSC TARCZYCY+ EUTYROX LUB LETROX+ ANTYKI LUB INNE TABLETKI HORMONALNE NP. ORGAMETRILL LUB LEKI DO STYMULACJI=szybujące TSH i nalezy wykonywać badanie TSH co 4-5 dni, żeby zminiac dawki Letroxu lub eutyroxu....szkoda, że nikt mi o tym nie powiedział wcześniej.... Więc , bierzcie to pod uwagę jeśli macie podobny problem.