USG w środę. Dietę trzymam, ale narazie chudnę niestety. Narazie mam minus 4 kg od normalnej mojej wagi. A w tej normalnej i tak brakuje ze 3 kg. Takie dziwaczne problemy. Nie jem teraz owoców (sporadycznie troszkę), pomidorów, ziemniaków, kukurydzy, buraków, słodyczy, słodzików, białej mąki. Wszystko gotowane, parowane, ewentualnie pieczone. Może to przesada, ale dzwoni mi cały czas w uszach zdanie diabetologa "za dużo ma Pani teraz do stracenia" i się zeschizowałam. Staram się uzupełniać witaminy innymi warzywami i suplentacją. A glukoza na czczo też mi wychodziła ok. Badania warto zrobić, nawet, gdyby wyszły ok. To przynajmniej wiadomo, że trzeba obrać inny kierunek
Powodzenia!