reklama
Moja droga, ja z tego co widzę, po sobie to mam taką rezerwę do swoich poglądów i akceptacji poglądów innych, że mnie ciężko obrazić, w tym względzie jestem trochę jak facet, mam duzy bufor, ale sa punkty na które jestem wrażliwa, tutaj akurat jestem zdania że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ma prawo je wyrażać, tak jak Ty czy ja, czy każda z nas czytających i piszących tutaj, ja też nie jestem pewna swojej decyzji emocjonalnie, tylko racjonalnie uważam ze tak jest łatwej dla mnie i mojego ukochanego faceta, skarbie kocham Cię- ale pamiętaj denerwujesz mnie strasznie- jakby to przeczytał to wiedziałby że to ja piszę. @dżoasia ja w porównaniu do Ciebie to nic nie przeszłam jeśli chodzi o staranie się o dziecko, podziwiam Twoją wolę walki, rady dla wszystkich i pamięć o wszystkich i wszystkim. Generalnie o mnie mozna mówić dużo, dużo przyjme jednym uchem i wypyszcze drugim, ale o moich najbliższych już nie, tutaj jestem bardzo wrażliwa o ile zrozumie intencje mówiącego, bo jak na męskie cechy przystało mam z tym problem, może to ten błąd genetyczny.. miłej nocy DziewczynyNo to wlasnie napisalam, ze chyba za glupia jestem na ta genetyke
Ale przerabialam juz na milion sposobow ta decyzje i na razie nie jestem psychicznie gotowa na to, zeby decydowac co zrobic z chorymi zarodkami, chociaz w pelni rozumiem osoby krore sie decyduja na badanie zarodkow. Punkt widzenia zmienia sie z punktem siedzenia wiec nie mowie ze i moj poglad sie kiedys nie zmieni.
To tak jak z decyzja o ivf - zawsze bronilam ludzi, ktorzy decydowali sie na ivf bedac pod przymusem ale nie z kaprysu. Chociaz nie sadzilam, ze to bedzie kiedys mnie dotyczylo.
Ty kochana z tego co kojarze masz juz pewien bagaz doswiadczen wiec szanuje twoja decyzje. Jesli powyzej napisalam cos.nie tak to nie dlatego ze chciclam cie urazic tyljo moze zle ubralam w slowa to co siedzi w glowie.
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Witajcie dziewczyny Ja tylko tak na troche, chcialam zostawic zacisniete za was kciuki i gratulacje wszystkim, ktorym sie udalo
Aktualnie mam kompletna zalamanke. Kolejna wizyta u P. i zamiast widziec swiatelko w tunelu sytuacja komplikuje sie. Kariotypy ok, komorki NK 19%, allo mlr 14 %. Do tego ten moj nieszczesny zespol antyfosfolipidowy. P twierdzi, ze zawsze jest jakies rozwiazanie ale poki co kiry zlecil, tak wiec czekamy na wyniki. Jezeli kir wyjda nie tak to Acctofil, jezeli bedzie ok to szczepienia. Przy czym niestety szczepienia u mnie stoja pod znakiem zapytania, bo okazalam sie przypadkiem jakich malo a raczej chyba wcale w literaturze nie ma, przynajmniej P stwierdzil, ze bedzie musial czytac/sprawdzac/rozmyslac jak ten orzech ugrysc ze wzgledu na inna przypadlosc genetyczna & immunologiczna. Mimo to, wole ryzykowac z szczepieniami niz brac Acctofil. Tak wiec mam poki co dosc. Jeszcze zawodowo nie jest tak jak myslalam i mam absolutnego dola. Jedyna pozytywa, wesele nabiera ksztaltu. Aczkolwiek powoli i to mnie przeraza i przerasta. Obawiam sie, ze cale wydarzenie bedzie absolutna wtopa. Jak na zlosc, odskoczyly mi potencjalne swiadkowe a nie mam innych i dupa. Nie wiem kogo wziazc. Jestem wykonczona psychicznie i fizycznie i po raz enty mam dosc trafiac w pracy na ludzi, ktorzy opowiadaja jak to pieknie jest miec dzieci, co tym razem przezyli, z czym sie borykaja, czego ucza itd. Siedze tylko cicho jak ta mysz koscielna i nie mam absolutnie nic do powiedzenia, bo i co moglabym... No, mam dola
Felia, jedyne co Ci mogę doradzić, to zrób wszystko, by ta impreza była dla Was, a nie dla innych. Po to jest.
W kwestii medycznej - kto jak nie P.? Coś wymyśi.
@dżoasia mnie by transferowali bo mam translokacje zrównoważoną, czyli fenotyp komórki jest pełny, ale problem przy rozmnażaniu, przy niezrównoważonej jest nie pełna albo nadmiar informacji w komórce i wtedy zarodek/dziecko/człowiek nie rozwija się prawidłowo, pomyśl czy chciałabyś byc osoba niepelnosprawna w znacznym stopniu? Ale nie mówię o niepełnosprawności fizycznej, albo czy chcesz tracić kolejne ciąże, urodzić dziecko co umrze zaraz po urodzeniu, albo urodzic martwe? Albo bardziej egoistyczne wychowywać chore dziecko/człowieka nie wiedząc co się z nim stanie jak Ciebie zabraknie?? Pytań jest wiele, wątpliwości też, akurat tutaj każdy sam podejmune decyzję ktora droga idzie, ale co go tam spotka i tak nie jest pewne
@dżoasia problem polega na tym, że jeśli partner @sksk też miałby taką translokację zrównoważoną to mają w zależności od rodzaju translokacji ok 80% szans na chore dziecko albo na taki zarodek który obumrze w lonie, bo wada będzie tak poważna. Ja zrobiłam kariotypy głównie z tego powodu - by uniknąć rzeczy, których się dało uniknąć. Ja po prostu wtedy nie zdecydowałabym się.na swoje genetyczne dzieci. Myślałam o tym kiedy okazało się że mąż ma mutację.CFTR, i czekaliśmy na moje wyniki. Ja całe szczęście nie mam.
Dobrze w necie jest napisane o translokacji robertsonowskiej - to ta zw z zespołem Downa. Obczaj, genetyka nie taka straszna, immunologia 100 razy gorsza
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
@dżoasia moja złota. Kontrola w srode...
Uh. Ale mam stresa. Taki cienias jestem nieodporny na bol, a po tych tabsach raczej nie bedzie przyjemnie...
Chyba wezme przeciwbolowe jeszcze zanim ten artrotec zacznie dzialac [emoji14]
@Kurcia, jasne, że weź od razu, ja też tak robiłam. Ból był, ale tego.najgorszego nie było tak dużo - ze 2 godz się męczyłam. W razie czego nie wahaj się jechać na IP poprosić o kroplówkę przeciwbólową.
@Kurcia to pobili tylko chwilę, dostaniesz napewno coś przeciwbólowego w szpitalu, jeśli już bedzbędz wiedziała, że tak napewno będzie to zdradze Ci mój sposób na ból przy tych tabsach, bo ja pojechałam na braku przeciwbólowych, bo im się wydawało, ze wymyśkam i dostałam jak już było po skurczach, ale wtedy to lepiej dla mojej głowy zrobiło. Kochana jestem myślami z Tobą i nadal zakilnam rzeczywistość.@dżoasia moja złota. Kontrola w srode...
Uh. Ale mam stresa. Taki cienias jestem nieodporny na bol, a po tych tabsach raczej nie bedzie przyjemnie...
Chyba wezme przeciwbolowe jeszcze zanim ten artrotec zacznie dzialac [emoji14]
Mój partner jest bezproblemu także liczę na statystyke 50/50, ale to tylko statystyka, zobaczymy. Nie mamy zrobionej immunologi, też się tego boje, jak transfer się nie uda to wtedy mam zamiar zrobić te rzeczy o których tutaj piszecie, mam tylko zrobiona trombofilie i raz zespół antyfosfolipidowy, ale nie mam tych wszystkich komórek NK, Kirow i tych innych rzeczy o których tutaj mówicie, mam obawy ze tam coś wyjdzie, ale póki co nie chce znac wroga, bo może go nie ma.Felia, jedyne co Ci mogę doradzić, to zrób wszystko, by ta impreza była dla Was, a nie dla innych. Po to jest.
W kwestii medycznej - kto jak nie P.? Coś wymyśi.
@dżoasia problem polega na tym, że jeśli partner @sksk też miałby taką translokację zrównoważoną to mają w zależności od rodzaju translokacji ok 80% szans na chore dziecko albo na taki zarodek który obumrze w lonie, bo wada będzie tak poważna. Ja zrobiłam kariotypy głównie z tego powodu - by uniknąć rzeczy, których się dało uniknąć. Ja po prostu wtedy nie zdecydowałabym się.na swoje genetyczne dzieci. Myślałam o tym kiedy okazało się że mąż ma mutację.CFTR, i czekaliśmy na moje wyniki. Ja całe szczęście nie mam.
Dobrze w necie jest napisane o translokacji robertsonowskiej - to ta zw z zespołem Downa. Obczaj, genetyka nie taka straszna, immunologia 100 razy gorsza
JoannaRak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2015
- Postów
- 1 421
Dziewczyny, jestem z Wami spowrotem. Mam nadzieje ze juz na dlugo i transfer z ostatniej soboty zakonczy sie niespodzianka w postaci rozpwej pupki!
Ku mojemu i lekarzy zdziwieniu moje 2 ostatnie zarodki okazaly sie silaczami i z klasy 1BC poszly mega w gore, nie zostaje mi nic innego jak czekac. Czy ktos z Was testuje w tym tygodniu? Ja jutro sprawdzam progesteron i estradiol plus morfologie bo podalam dzisiaj neupogen i Pasnik prosil o morfologie kolejnego dnia. A w piatek pierwsza beta
Sciskam Was mocno i gratuluje tym co sie udalo i duzo cierpliwosci tym co jeszcze nie, u mnie to juz 5 transfer i 8 i 9 zarodki, w planach gdzies tam kolejna proba ale teraz czekam na rezultat co bedzie z tym transferem.
Ku mojemu i lekarzy zdziwieniu moje 2 ostatnie zarodki okazaly sie silaczami i z klasy 1BC poszly mega w gore, nie zostaje mi nic innego jak czekac. Czy ktos z Was testuje w tym tygodniu? Ja jutro sprawdzam progesteron i estradiol plus morfologie bo podalam dzisiaj neupogen i Pasnik prosil o morfologie kolejnego dnia. A w piatek pierwsza beta
Sciskam Was mocno i gratuluje tym co sie udalo i duzo cierpliwosci tym co jeszcze nie, u mnie to juz 5 transfer i 8 i 9 zarodki, w planach gdzies tam kolejna proba ale teraz czekam na rezultat co bedzie z tym transferem.
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
ja brałam accofil i miałam po nim (po pierwszym zastrzyku zwłaszcza) objawy grypopodobne. Asiula myślami z Tobą! Na messa jutro Ci odpiszę jak się ogarnę ;PA jeszcze jedno czy bral ktos z Was neupogen? Dzisiaj wzielam i w miejscu kucia mam jakies dziwne odczucia ...
reklama
nadzieja xxx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2018
- Postów
- 434
kobietki robiliście diete podczas stymulacji? albo przed? coś moze pomóc może jakiś produkt ma wpływ zeby były lepsze komórki
Podziel się: