reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzięki kochana bardzo take słowa pomagają x
No to miałaś przeżycia też. Twarda z Ciebie sztuka. Cieszę się, że dobrze się wszystko skończyło [emoji177]
Dużo zdrówka dla Was x

Dziękuję za miłe słowa. Nie wiem, czy jestem twarda sztuka, chyba po prostu nie miałam wyjścia :)

Trzymam teraz kciuki za Ciebie. Nie poddajemy się nigdy!
 
Rozumiem, czyli w ten sposób lekarz stwierdzi czy z transferem nie będzie problemu. Na przykład przy inseminacji lekarze mieli problem by podać nasienie, 3 razy potrzebowali dodatkowych narzędzi, a raz udało się bez większego problemu, ale może przez to tyłozgięcie macicy trudniej się dostać.

Nie wiem wlasnie od czego to zalezy ze 3 razy problem a raz ok?!
Dobrze ze Ci dr robi próbny. Jak jest wszystko ok to jest chwila.
Ja jak mialam inseminacje to nie bylo problemu a przy transferze w uk meczyli mnie z pol godziny. A trudny transfer zmniejsza szanse na powodzenie. Podobno mialam ostry kąt miedzy szyjka i macica i nie mogli wygiac tak tego cewnika ale ostatnio dr przy tym próbnym jakos w chwile włożyła i bylo ok.
 
mój OTE="Baylee, post: 17386336, member: 185822"]Wiecie co po nieudanym transferze i szukaniu intensywnie co mogło być przyczyną i co mogę zrobić żeby się udało z zarodkiem który został stwierdziłam że w dużej mierze mógł być to powód fragmentacji dna nasienia mojego partnera. Jest naprawdę zła bo aż 40%.oczywiście embriolog mówiła ze ilość i morfologia jest ok więc przy Imsi powinno być ok Tylko jak zaczęłam więcej czytać to okazało się że nawet przy imsi nie zobaczą uszkodzeń chromatyny a zarodki można uzyskać ale np nie będą się rozwijać. Wynik tak kiepski został uzyskany po kilkumiesiecznej suplementacji. Więc nie wierzę za bardzo ze branie kolejnych suplementow coś tu pomoże. Moj partner jest młody, przed 30,nigdy nie palił, odżywia się dość zdrowo, dużo warzyw i owoców..alkohol sporadycznie, raczej okazyjnie .byłam więc w szoku ze ma tak złe wyniki. Reasumując nie wiem czy z jest sens pakować się w kolejną procedurę z kd jeśli nie uda się drugi transfer jeżeli zarodki będą slabe. Dobre może do 3 dnia jak hoduja w invimed a potem nie będą się dalej rozwijać Może powinniśmy myśleć o AZ? Szczerze nie mam nerwów ani pieniędzy żeby powtarzać in vitro po kilka razy gdzie ostatnia procedura wyszła nas 20tys[/QUOTE]
moj M ma defragmentacja 47 % i mamy dziecko dzięki ICSI więc to nie wyrok
 
Dziewczyny pomóżcie. Czy toxoplazmoze bada się z krwi? Moja lekarka się mnie o to TERAZ pyta. A ja nie pamiętam i nie mogę znaleźć badań nigdzie. Boże jak ona mnie dererwuje. Teraz się pyta o tak ważne rzeczy jak tu już fasolka rośnie. Jak się coś stanie to się zalamie :( ;(
 
reklama
Dziewczyny podpowiedzcie, prawdopodobnie w sobotę punkcja a m przeziębiony leży, ja też niedoleczona. Czy na tym etapie oprócz naturalnych specyfików jakiś theraflu wchodzi w grę? Czy lepiej nie wrzucać w siebie takich wynalazków
 
Do góry