reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

dziewczyny ja leczę się w Invicta Warszawa, mój lekarz prosił, abym na ostatnią weryfikację zapisała się do innego lekarza i tak zrobiłam. Miała być to w sumie formalność ostatnie usg i tętno zarodka w klinice, jednak okazało się, że tętno jest za niskie, co nie rokuje dobrze i muszę powtórzyć wizytę. Gdy wyszłam z gabinetu mój lekarz zaczepił mnie na korytarzu, jak poszło, a ja mówię, że nie najlepiej, obejrzał moje wyniki, porozmawiał i uspokajał, że jeszcze wszystko może się ułożyć. Na podstawie tego wydarzenia uważam, że trafiłam w dobre ręce i że akurat mój lekarz na prawdę przejmuje się pacjentami i traktuje ich indywidualnie. Dodatkowo większość Pań w rejestracji wie jak mam na imię i nazwisko i często gdy podchodzę po odbiór badań nie muszę nic mówić:)
Chciałam tylko powiedzieć że wiele zależy od ludzi i Invicta jest całkiem ok.
 
reklama
Lawendowy, trzeba przyznac ,ze faceci sa delikatniejsi. Nie tak dawno, pelegniarz,czy polozniek nie wiem dokladnie, bo trafilam do niego z pogotowia. Zbadal mnie tak,ze kompletnie nic nie czulam. Natomiast ta moja ostatnio mnie tak wytarmosila,ze przez pol dnia bolal mnie brzuch.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Co sadzicie o podaniu zarodkow 3dniowych i 5dniowych? Mocno sie sklaniam ku temu,by teraz zaprzestac na 3dniowcy mimo iz lekarze zachwalaja blastocysty, bo zwiekrza to szanse zagniezdzenia, co u mnie nie dalo odzwierciedlenia w praktyce.
 
agapl - ja sama nie wiem co jest lepsze nawet dla mnie jeśli chodzi o 5 czy 3 dniowe zarodki. W moim przypadku ogólnie produkuję mało jajek ostatnio tylko 8 z czego 6 się zapłodniło, ale 4 nie przeżyły do 5 doby i w sumie te dwa, które mi podali dały radę. Myślę, że 3 dniowe można by jeszcze zamrozić na następny raz, bo wydaje mi się, że sam proces hodowania zarodków jest jeszcze tak niedoskonały, że te które może miałyby szanse przeżyć wewnątrz mnie nie przeżyły w labolatorium, ale to tylko dywagacje. Nie wiem na co się zdecydować.
 
Retiolandia, no wlasnie , ja patrzac z mojego punktu widzenia a nie z punktu lekarza,czy embriologa uwazam,ze tym malenstwom znacznei lepiej bedzie w brzusiu niz na szkielku w labolatorium. Takie ciagle wyciaganie ich z cieplarki,ogladanie pod mikroskopem, zmiana temperatury na pewno im nie sluzy.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!
Nie odzywałam się wczoraj bo po wizycie byliśmy z mężem tak wykończeni psychicznie całym dniem oczekiwania i stresowaniem się a potem samą wizytą że po powrocie padliśmy na "pyszczki". Na dodatek do gabinetu weszliśmy ponad godzinę później niż byliśmy umówieni. Na początek doktor powiedział jaką mam betę - okazało się że urosła z 66 do 482, tyle że w 2 tygodnie, więc go pytam czy to nie za mało, a on mi mówi że on to się nie zna ... i kazał się rozebrać do badania :-( trochę mnie to rozzłościło, ale później mi wyjaśnił że oczywiście każdy przypadek i każda kobieta jest inna i nie ma co się przywiązywać do liczb. Na badaniu USG niestety nie było nic widać jeszcze i martwi mnie to bo w 6 tyg ciąży chociaz pęcherzyk powinien być widoczny. Doktor niby coś znalazł, pęcherzyk 5 mm, ale powiedział żeby się nie przywiązywać ... no ja na monitorze i zdjęciu nie widziałam nic, no ale to on jest lekarzem. Pocieszający jest fakt że mam ładne "ciążowe" endometrium. A jak zapytałam o powód spadku bety powiedział że to mógł być błąd laboratorium ...
Tak więc czekam do czwartku na kolejne USG i badanie bHCG i progesteron. Oczywiście jak to my kobiety mamy w zwyczaju nadal się martwie bo przecież mały przyrost może też oznaczać ciąże pozamaciczną tym bardziej że nie znalazł nic konkretnego tam gdzie trzeba.
Bardzo mi przykro że ten wczorajszy dzień był taki smutny. Marzyłam o tym żebyśmy wszystkie podzieliły się na forum samymi dobrymi wiadomościami.
Agapl, Lawendowy bardzo mi przykro że się nie udało tym razem, ale wierze w was i waszą siłe że dacie radę i doczekacie się widoku waszych kochanych maleństw trzymanych w ramionach :-)
Roxii, Magdalena trzymam kciuki za dzisiejszą betę ! Musi być dobrze ;-)
Gotadora &&&&&&& za badanie i wizytę oby wszystko poszło po Twojej myśli :-)
Hola gratuluje pięknego przyrostu a wysokością się nie martw bo u Ciebie się ładnie podwaja, a to najważniejsze :-)
Aisha cudne wieści :-) cieszę się że wszystko z maluszkiem ok i widzę że nieśmiały i nie chce pokazać co tam ukrywa między nóżkami :-D dziękujemy za piękne zdjęcie, które dodaje wiary :tak:
Coleta gratuluje dorodnego pęcherzyka :-) a torbiele na pewno się wchłoną nie martw się !
Sylwia bardzo mi przykro :-( przytulam Cie mocno i pamiętaj że trzeba walczyć dalej!

Sznurki, Leśna, Leina witajcie !
 
reklama
agapl wiem co czujesz bo ja tez jak za pierwszym razem do 5dnia zaden zarodek nie dotrzymal to za drugim jak sie dowiedzialam ze juz w 3dniu mam tylko 4z8 to dzwonilam do lekarz i chcialam zeby mi juz podal zeby moze wieksze szanse mialy we mnie a on spokojnym glosem ze spotykamy sie za dwa dni i kropka bo on niewie ktore maja wieksze szanse i do 5dnia przetrwal jeden groszek wiec tym razem faktycznie doktor mial racje bo jakbym sie uparla to moze by podal taki ktory by sie nie rozwina a tak jak narazie cud trwa :-)
u mnie w rodzinie a mam 4siostry z ciazami i ich donoszeniem niebylo problemu wiec lekarz powiedzial ze niema czym sie martwic problem byl przy zaplodnieniu i tym trzeba sie martwic i szukac przyczyny
 
Do góry