reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Poczekam z cykl, dwa zeby glowe oczyscic i wracam. Jak sie nie uda. Od razu kd. Chcialabym pol na pol z plemnikami meza. I wybiore chyba in.victe z nov.um rezygnuje oni maja chyba kiepska oferte kd i trzeba czekac na komorki. Pytanie do dziewczyn z kd w ktorej klinice w Wawie sie leczylyscie? Invicta to dobry pomysl?

Ja w Invc. Nie mam porównania z innymi klinikami, ale obydwa razy czekałam na dawczynię około 3 miesięcy. Dawczynie są wolontariuszkami, są młode, przebadane, to nie są komórki pozostałe ze stymulacji od innych pacjentów.
 
reklama
@redferrari ja rowniez. A ja kawe z mlekiem zawsze na czczo pilam!
Jeśli do tej kawy nie dolewasz 100 ml mleka i nie słodzisz to pij jak lubisz. Dziewczyny nie dajmy się zwariować. W pierwszej ciąży dozwolony cukier 1 godzinę po posiłku wynosił 120 teraz 140. Ktoś widocznie uznał że poprzednia norma była zbyt ostra. Prawdą jest że tak z samego rana nie ma co rzucać się na węglowodany lepiej je zjeść nieco później. Co do produktów dozwolonych to wszystko trzeba na sobie sprawdzać. U mnie najgorzej jest z tolerancją białej mąki, natomiast gotowane ziemniaki mogę zjeść i nie mam cukru do nieba. Gorzej reaguję na kaszę gryczaną niż na ziemniaki. Jeśli z diety wyelminujecie białą mąkę ( pieczywo i makarony) plus słodycze (w kazdej postaci, łącznie z niby sokami) to i tak organizm zareaguje pozytywnie.
 
Jeśli do tej kawy nie dolewasz 100 ml mleka i nie słodzisz to pij jak lubisz. Dziewczyny nie dajmy się zwariować. W pierwszej ciąży dozwolony cukier 1 godzinę po posiłku wynosił 120 teraz 140. Ktoś widocznie uznał że poprzednia norma była zbyt ostra. Prawdą jest że tak z samego rana nie ma co rzucać się na węglowodany lepiej je zjeść nieco później. Co do produktów dozwolonych to wszystko trzeba na sobie sprawdzać. U mnie najgorzej jest z tolerancją białej mąki, natomiast gotowane ziemniaki mogę zjeść i nie mam cukru do nieba. Gorzej reaguję na kaszę gryczaną niż na ziemniaki. Jeśli z diety wyelminujecie białą mąkę ( pieczywo i makarony) plus słodycze (w kazdej postaci, łącznie z niby sokami) to i tak organizm zareaguje pozytywnie.
cukrzyca to coś innego niż IO u mnie cukier w normie nawet jak tort weżre i popiję gorącą czekoladą! ale insulia w kosmos i to o nią dbać trzeba, żeby nie była za wysoka, bo to podobno osłabia jajka i zwiększa objawy PCOS - ja na diecie byłam przede wszytskim przed punkcją - teraz pozwalam sobie na więcej, ale bez szaleństw - bo niunia wyszła w badaniach mniejsza niż z transferu wynika i chce, żeby miała dostęp do większej ilości różnorodności...
 
cukrzyca to coś innego niż IO u mnie cukier w normie nawet jak tort weżre i popiję gorącą czekoladą! ale insulia w kosmos i to o nią dbać trzeba, żeby nie była za wysoka, bo to podobno osłabia jajka i zwiększa objawy PCOS - ja na diecie byłam przede wszytskim przed punkcją - teraz pozwalam sobie na więcej, ale bez szaleństw - bo niunia wyszła w badaniach mniejsza niż z transferu wynika i chce, żeby miała dostęp do większej ilości różnorodności...
W zasadzie diety są bardzo podobne. W pierwszej ciąży wręcz obsesyjnie dbałam o cukry do dziś pamiętam jak tylko dwa razy przekroczyłam te 120. Dziecko urodziłam długie ale chude, synek powinien ważyć tak ze 300-400 g więcej.
 
W zasadzie diety są bardzo podobne. W pierwszej ciąży wręcz obsesyjnie dbałam o cukry do dziś pamiętam jak tylko dwa razy przekroczyłam te 120. Dziecko urodziłam długie ale chude, synek powinien ważyć tak ze 300-400 g więcej.
Moja dietetyczka twierdzi że jednak inne... ja tam jej ufam... Ja mam np jeść 4-3 posiłki dziennie przy cukrzycy to by raczej były za długie odstępy pomiędzy posiłkami chyba... Zresztą ja się nie znam - z efektów mojej Pani dietetyk jestem zadowolona i tyle!
 
Dziewczyny wiem że też czekacie na wiadomości od Gosi i Oliwki ,więc dzisiaj ja pozwalam sobie wkleić to co napisała,jestem pod ogromnym wrażeniem tej małej walecznej istotki:tak:

Edit Oliwka jest juz tylko na cepapie oddycha sama. Ma niestety zoltaczke i czeka na moje mleko a matka siedzi z laktatorem i proboje rozkrecic laktacje. Mm niekoniecznie jest tolerowane wiec dopoki nie bedzie mojego mleka to bedzie na kroplowkach
 
Moja dietetyczka twierdzi że jednak inne... ja tam jej ufam... Ja mam np jeść 4-3 posiłki dziennie przy cukrzycy to by raczej były za długie odstępy pomiędzy posiłkami chyba... Zresztą ja się nie znam - z efektów mojej Pani dietetyk jestem zadowolona i tyle!

Moja diabetolog twierdzi ze trzeba jeść 3-4 posiłki maksymalnie. Odchodzi się od 5 posiłków wg najnowszych badań. Okazuje się, ze trzustka ma swoją żywotność i przy cukrzycy i IO szybciej się zużywa a im mniej posiłków tym rzadziej jest obciążana.

Megi85 - piekne dzieciątko!!!
Asiu Rak - przykro mi ;(
 
reklama
Dziewczyny wiem że też czekacie na wiadomości od Gosi i Oliwki ,więc dzisiaj ja pozwalam sobie wkleić to co napisała,jestem pod ogromnym wrażeniem tej małej walecznej istotki:tak:

Edit Oliwka jest juz tylko na cepapie oddycha sama. Ma niestety zoltaczke i czeka na moje mleko a matka siedzi z laktatorem i proboje rozkrecic laktacje. Mm niekoniecznie jest tolerowane wiec dopoki nie bedzie mojego mleka to bedzie na kroplowkach
Super Gosia mleczko tylko czekać jak się pojawi dla malutkiej kruszynki.
 
Do góry